- Użycie telefonu wymagające trzymania go w ręku podczas jazdy grozi mandatem 500 zł i 12 punktami karnymi
- Telefon na kolanie może łatwo spaść, co dekoncentruje kierowcę i zwiększa ryzyko niebezpiecznych sytuacji
- Zerkanie na telefon na kolanie może prowadzić do naruszenia zasad ostrożności w ruchu drogowym
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Zasadniczo sam pomysł używania telefonu podczas jazdy nie jest dobry, dlatego na rynku jest mnóstwo różnego rodzaju uchwytów na telefon, by nie musieć trzymać go w ręku. Część kierowców jednak ratuje się nie tyle uchwytem do telefonu, co położeniem go na kolanie. Czy w taki sposób możemy używać telefonu i uniknąć srogiego mandatu? No cóż...
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Kierowcy w panice. Wielu nie zna skrótu XTL i boi się tankować
Czy można trzymać telefon na kolanie podczas jazdy?
Co do zasady samo trzymanie telefonu na kolanie nie jest żadnym wykroczeniem. Art. 45 pkt 2 Prawo o ruchu drogowym mówi:
Zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku
Jeśli więc telefon leży na kolanie i nie ruszamy go, o wykroczeniu nie ma mowy. Sytuacja jednak diametralnie się zmienia, jeśli będziemy chcieli z niego skorzystać, bo niemal na pewno, by móc coś z nim zrobić, będziemy musieli go wziąć do ręki, ze względu na niestabilne podłoże, jakim jest nasza noga. W tym samym momencie, gdy złapiemy go do ręki podczas jazdy, narażamy się na mandat w wysokości 500 zł i 12 punktów karnych.
Czy trzymanie telefonu na kolanie jest niebezpieczne?
Ponadto, jak już wspomnieliśmy, kolano jest wyjątkowo złym miejscem na trzymanie telefonu, ponieważ podczas jazdy ruszamy nogami, a także jesteśmy poddawani różnego rodzaju przeciążeniom podczas skręcania, dodawania gazu i hamowania. Takie warunki prędzej czy później spowodują, że telefon nam po prostu spadnie z kolana i poleci na podłogę auta. To nie dość, że dekoncentruje kierowcę, to powoduje, że przestaje on patrzeć na drogę, by znaleźć swój telefon. I jeśli nie dojdzie do niebezpiecznej sytuacji, gdy nie patrzymy przed siebie, to i tak wzięcie telefonu do ręki znów naraża nas na mandat.
Żeby tego było mało, zerkanie na telefon, który jest na kolanie, także jest skrajnie niebezpieczne i bardzo łatwo w ten sposób doprowadzić do zagrożenia (wymusić pierwszeństwo, wjechać na chodnik itp.), czyli po prostu nie zachować ostrożności, co jest sprzeczne z Art. 3 pkt 1 Prawo o ruchu drogowym:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga — szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
Jeśli więc dojdzie do takiej sytuacji, gdy szukamy telefonu na podłodze, albo patrzymy na niego, gdy leży na kolanie, możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności, a mandat będzie zależał od wykroczenia, jakie popełniliśmy.
Gdzie trzymać telefon w samochodzie?
Bardzo podobnie ma się sprawa, jeśli telefon leży np. na fotelu pasażera i w każdym innym niepewnym miejscu samochodu. Pamiętajmy, że smartfon zawsze powinien być umieszczony w stabilnym miejscu, najlepiej, gdy jest to po prostu uchwyt na telefon, a od biedy wnęka w desce rozdzielczej, gdzie smartfon jest bezpieczny i się nie rusza podczas jazdy.
Uwaga! Nie należy trzymać telefonu na zegarach, bowiem nie mamy wtedy żadnych informacji dotyczących jazdy. Bardzo złym rozwiązaniem jest także trzymanie telefonu na uchwytach na kierownicy, bo jest to po prostu bardzo niebezpieczne, gdy dojdzie do kolizji. Jeśli poduszki powietrzne zostaną uruchomione, to pierwszą rzeczą, z którą spotka się nasza twarz, jest smartfon...