- HVO, czyli uwodorniony olej roślinny, to syntetyczne paliwo do silników Diesla, które jest czystsze i bardziej ekologiczne niż tradycyjny olej napędowy
- Nowe samochody z silnikiem Diesla mają oznaczenie "XTL" pod klapką wlewu, wskazujące na kompatybilność nowym paliwem
- Starsze modele mogą wymagać sprawdzenia u producenta lub dealera, czy są przystosowane do tankowania HVO
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
HVO (z ang. Hydrogenated Vegetable Oil) to paliwo wytwarzane z surowców odnawialnych — wykorzystuje się do tego m.in. tłuszcze posmażalnicze, tłuszcze zwierzęce oraz odpadowe oleje roślinne. Warto podkreślić, że HVO nie jest biodieslem. Syntetyczne paliwo nowego typu jest czystsze od tradycyjnego oleju napędowego na bazie ropy naftowej, jest bezwonne, zapewnia podobną wydajność i lepiej nadaje się do przechowywania, ponieważ wolniej ulega degradacji. Można je mieszać ze zwykłym dieslem.
Ponadto HVO pozwala na ograniczenie emisji CO2 nawet o 90 proc. (w zależności od procesu produkcji), co oznacza rzadsze zatykanie filtra cząstek stałych i mniejsze gromadzenie osadów w jednostce napędowej. Może być dystrybuowane przez istniejącą infrastrukturę i — według producentów — nie powinno negatywnie wpływać na silniki. Mimo to, przed zatankowaniem warto upewnić się, czy nasz samochód może bezproblemowo jeździć na takim paliwie, żeby uniknąć przykrej niespodzianki.
Czy mój samochód może jeździć na HVO?
W nowych modelach z silnikiem Diesla producenci umieszczają pod klapką wlewu paliwa naklejkę z symbolem "XTL" (obok oznaczenia "B7" dla klasycznego oleju napędowego z domieszką biokomponentów), która daje pewność, że pojazd jest przystosowany do zasilania paliwem HVO. Oznaczenie XTL (X-to-Liquid) informuje o rodzaju syntetycznego oleju napędowego spełniającego normę DIN EN15940 dla paliw parafinowych.
W przypadku starszych samochodów sprawa nie jest tak oczywista, ponieważ nie mają one takich etykiet. W takim przypadku należy dotrzeć do stanowiska producenta danego pojazdu. Np. Skoda informuje, że wszystkie auta wyprodukowane od 25. tygodnia 2021 r. są dostosowane do tankowania HVO, a od kwietnia 2024 r. wszystkie nowe samochody tej marki wyposażone w silniki Diesla są już tankowane tym paliwem w fabryce. Podobnie postępuje m.in. BMW. Czeska marka uspokaja, twierdząc, że przeprowadzone testy wykazały, iż HVO może być stosowane bez problemów w większości diesli produkowanych nawet od 2015 r.
Powodów do niepokoju nie powinni mieć właściciele większości samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych marek należących do grupy Stellantis (m.in. Peugeot, Citroën, Opel, Fiat). HVO zostało dopuszczone do użytku w wielu modelach z silnikami Euro 5 i Euro 6.
W razie wątpliwości najlepiej odwiedzić autoryzowanego dealera, który potwierdzi, czy do samochodu bez obaw można wlewać paliwo HVO.
Listę kompatybilności opracowała np. organizacja Deutsche Automobil Treuhand — tylko w j. niemieckim, rubryka XTL.
Gdzie można zatankować paliwo HVO?
HVO jest już dostępne na wielu rynkach europejskich: głównie w Finlandii, Norwegii i Szwecji, ale występuje również w Niemczech, Belgii, Holandii, Austrii czy Czechach. W Polsce to wciąż nowość — oferuje je kilka stacji w kraju należących do sieci Avia. Barierą w przypadku użytku prywatnego jest cena nowego paliwa, która wynosi obecnie 8,99 zł za litr. To znacznie więcej niż mniej przyjazny środowisku, standardowy olej napędowy.
Wkrótce jednak sytuacja może się zmienić i diesel HVO stanie się bardziej dostępny. Orlen zapowiada, że chce upowszechnić to paliwo w polskim transporcie. Będzie ono produkowane w rafinerii w Płocku. Ponadto trwają prace legislacyjne, które mają ustalić wymagania jakościowe dla HVO100, żeby zostało ono objęte pełnym nadzorem Inspekcji Handlowej.