- W 2026 r. system opłat obejmie dodatkowe 645 km dróg. Stawki wzrosną o minimum 40 proc. I będzie to tylko jedna z trzech podwyżek
- Najwięcej emocji budzi wprowadzenie opłaty za emisję, która dosięgnie auta wyprodukowane przed 2019 r.
- Za nieopłacenie przejazdu drogą objętą systemem już dziś grozi do 1500 zł kary
- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie znajdującej się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
W 2026 r. przewoźników czekają aż trzy zmiany w cennikach opłat drogowych. Wzrosty stawek w systemie e-TOLL będą następować co kilka miesięcy, co przełoży się na wyższe koszty transportu. Najnowsze decyzje rządu oznaczają, że firmy z branży transportowej powinny dokładnie śledzić nadchodzące zmiany.
- Przeczytaj też: Wirtualny policjant już działa. Kierowcy dostają wezwania do zapłaty 9,3 tys. zł za 15 dni spóźnienia
Poznaj kontekst z AI
e-TOLL w 2026 r. Więcej dróg objętych opłatami i duże podwyżki
W 2026 r. przewidziano waloryzację opłat w systemie e-TOLL. Podwyżki wyniosą od 4 do 6,6 proc. i zostaną wprowadzone wraz z początkiem nowego roku. Kilka tygodni później, od 1 lutego 2026 r., system e-TOLL obejmie dodatkowe 645 kilometrów dróg, a podstawowa stawka wzrośnie o około 40-42 proc. To element szerszego planu rządu, który ma załatać dziurę budżetową.
Opłata emisyjna od 2026 r. Kto zapłaci?
Rząd prowadzi też prace nad nowymi przepisami, które dostosują cennik opłat drogowych do norm emisji CO2. Nowe zasady, uzależniające wysokość stawek od wyników systemu Vecto (Vehicle Energy Consumption Calculation Tool to narzędzie symulacyjne Komisji Europejskiej do obliczania zużycia paliwa i emisji CO2 dla pojazdów ciężarowych powyżej 3,5t - red.), mają wejść w życie pod koniec 2026 r. Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, starsze ciężarówki, wyprodukowane przed 2019 r., będą musiały liczyć się z wyższymi opłatami.
Wprowadzenie nowego cennika, zależnego od emisji CO2, zwiększy koszty dla właścicieli starszych pojazdów, natomiast nowsze ciężarówki mogą liczyć na niższe opłaty. Ma to skłonić zarządców flot do wymiany pojazdów na nowsze, spełniające wyśrubowane normy emisyjne.
Podsumowując, w 2026 r. przewoźnicy muszą przygotować się na:
- 1 wzrost opłat o 4-7 proc., czyli waloryzację,
- 2 podwyżkę o 40-42 proc. w lutym i objęcie nowych dróg systemem e-TOLL,
- 3 w drugiej połowie roku na wdrożenie nowego cennika opłat uzależnionego od wieku pojazdu (emisji).
Co to jest e-TOLL?
To system elektronicznego poboru opłat drogowych, który 1 października 2021 r. zastąpił poprzedni viaTOLL. System e-TOLL bazuje na technologii pozycjonowania satelitarnego i pozwala na precyzyjne naliczanie opłat za korzystanie z wybranych odcinków autostrad, dróg ekspresowych oraz krajowych zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Pojazd musi być wyposażony w urządzenie geolokalizacyjne.
Kogo dotyczy system opłat drogowych e-TOLL?
Jak informuje Krajowa Administracja Skarbowa (KAS), która jest odpowiedzialna za pobór opłat drogowych w Polsce, do korzystania z elektronicznego systemu e-TOLL zobowiązani są użytkownicy pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita (DMC) przekracza 3,5 tony. Dotyczy to zarówno samochodów ciężarowych, jak i zespołów pojazdów, np. samochodów osobowych ciągnących przyczepę, jeśli łączna DMC takiego zestawu wynosi ponad 3,5 tony. Obowiązek ten obejmuje także wszystkie autobusy. Wyłączone z opłat są tylko ciągniki rolnicze.
Kierowcy mają do wyboru trzy sposoby przekazywania danych do systemu, który nalicza opłaty (wcześniej wymagana jest rejestracja w Internetowym Koncie Klienta). Są to:
- aplikacja mobilna e-TOLL PL instalowana na smartfonie;
- lokalizator zamontowany w pojeździe (ZSL),
- urządzenie pokładowe (OBU).
Jaka jest kara za brak opłaty e-TOLL?
Za naruszenie przepisów związanych z e-TOLL — np. bak wniesionej opłaty czy wprowadzenie niepoprawnych danych — przewidziany jest mandat karny w wysokości od 250 do nawet 1500 złotych. W ciągu jednej doby może zostać nałożona jedna kara za konkretne naruszenie.