Naprawdę (prawie) dowolnego! To dlatego, że akumulator hybrydy PHEV wymaga niewielkiej mocy do ładowania, a w porównaniu z samochodami czysto elektrycznymi wręcz znikomej. Wystarczy, że gniazdko w domu lub garażu wytrzyma obciążenie czajnika elektrycznego - i już można do niego podłączyć na noc hybrydę plug-in, by następnego dnia jeździć na prądzie.
Na trasie korzystamy z elastyczności, jaką daje napęd spalinowy: duży zasięg i ultraszybkie tankowanie. Ale to nie wszystko! Do tego dostajemy na wskroś nowoczesne auto, z najnowszym systemem multimedialnym, nawigacją, a na życzenie sportową stylizację całego samochodu z dwukolorowym nadwoziem. Od 2344 zł netto miesięcznie w ramach Leasingu KINTO ONE.
O jakie auto chodzi?
Jaki samochód ma 306 koni mechanicznych, przyspiesza do 100 km/h w 6 sekund, w trybie EV pojedzie nawet 135 km/h, a po rozładowaniu baterii 2,5-litrowy silnik benzynowy pozwala na bezstresową i komfortową podróż w trybie hybrydowym?
Ten samochód to rodzinny SUV o odważnym stylu i znakomitej renomie, w dodatku produkowany przez lidera napędów hybrydowych i list sprzedaży nowych samochodów w Polsce. Nazywa się Toyota RAV4 Plug-In Hybrid. Ma automatyczną skrzynię biegów i napęd na cztery koła!
Kupując hybrydę z możliwością ładowania z zewnętrznego źródła prądu, warto mieć na uwadze jej kluczowy parametr, a mianowicie zasięg, jaki takie auto oferuje bez włączania silnika spalinowego, po pełnym naładowaniu.
W przypadku Toyoty RAV4 PHEV jest to aż 75 kilometrów przy mieszanym cyklu pomiarowym według procedury WLTP, a w mieście, gdzie napęd elektryczny i hybrydowy (dzięki rekuperacji) osiągają najwyższą efektywność, nawet do 100 kilometrów. Takie możliwości osiągnięto dzięki zainstalowaniu w samochodzie baterii o pojemności 18,1 kilowatogodziny, która nie odbiera pojazdowi praktyczności, bo bagażnik ma 520 litrów pojemności.
A najważniejsza jest pewność, że w hybrydzie plug-in można wyjeździć prąd z baterii niemal do zera, bo gdziekolwiek zapas energii się wyczerpie, włączy się silnik spalinowy i pojedziecie dalej. To ogromny komfort w porównaniu z autami elektrycznymi. I to między innymi dlatego napęd hybrydowy PHEV uważamy za najbardziej wszechstronne źródło mocy w samochodzie osobowym. Oczywiście, do hybrydowego RAV-a bez problemu można tankować benzynę E5 i E10, bo auto jest fabrycznie przystosowane do obu rodzajów paliwa.
Bardzo ważny jest nawyk codziennego ładowania auta tanim prądem w domu - dzięki temu jazda Toyotą z napędem PHEV będzie bardzo tania, nawet na tle klasycznych hybryd, z których oszczędności japońska marka słynie. Możliwość jazdy również na benzynie uwalnia kierowcę od ciągłego obserwowania zasięgu i planowania awaryjnego ładowania w mieście czy w trasie, kiedy np. zrobi się zimno, albo na autostradzie utworzy się korek.
Dla kogo jest hybryda plug-in?
Przede wszystkim dla kierowców, których codzienna trasa w tygodniu mieści się w zasięgu elektrycznym samochodu. Wtedy jazda będzie naprawdę oszczędna, pod warunkiem że nie korzystamy z publicznej sieci ładowania. To właśnie ona niweczy całą koncepcję taniej jazdy samochodem na prąd.
Czyli o opłacalności i sensowności zakupu hybrydy plug-in decyduje nie tylko codziennie pokonywany dystans, lecz także dostępność do nocnego ładowania tanim prądem. A to drugie jest znacznie prostsze niż w przypadku samochodów napędzanych wyłącznie bateriami, bo Toyota RAV4 naładuje się nawet przy znikomej elektrycznej mocy przyłączeniowej.
Cały proces ładowania można obsługiwać zdalnie za pomocą aplikacji mobilnej MyToyota, co dodatkowo ułatwia eksploatację samochodu. Oczywiście, jeżeli „macie czym”, czyli duży przydział mocy, to możecie naładować to auto w 2,5 godziny z gniazdka 230 V przy prądzie 32 A.
Poza oszczędnym i wszechstronnym napędem o rakietowych osiągach Toyota RAV4 Plug-In Hybrid to również bardzo praktyczny samochód rodzinny nadający się praktycznie do wszystkiego. W mieście pojedzie na prądzie za półdarmo. Jeżeli macie fotowoltaikę - to może nawet zupełnie za darmo. Jeżeli z jakiegoś powodu zapas prądu się skończy, to dalsza jazda po mieście też nie będzie droga, bo napęd przejdzie w tryb hybrydowy, a hybrydy Toyoty w mieście palą bardzo mało.
Co to znaczy „palą bardzo mało?”
Chociaż trudno w to uwierzyć, hybrydowy SUV Toyoty może zużywać w mieście tak mało paliwa, jak auto miejskie ze zwykłym napędem benzynowym. Ponieważ emisja spalin jest proporcjonalna do zużycia paliwa, możemy tu mówić o prawdziwej, rozsądnej, przemyślanej ekologii i wspieraniu zrównoważonego rozwoju poprzez wybór oszczędnego i trwałego samochodu. Bo pewnie słyszeliście lub czytaliście, że hybrydowe Toyoty robią ogromne przebiegi bez awarii i poważniejszych napraw.
RAV4 to na wskroś nowoczesne auto. W kabinie witają kierowcę cyfrowe zegary i najnowszy system multimedialny Toyota Smart Connect z 10,5-calowym ekranem dotykowym, nawigacją z mapami online i offline, wspartymi czteroletnim abonamentem na transmisję danych. W standardzie jest też inteligentny kluczyk i wiele innych dodatków, podnoszących komfort jazdy.
Kabina jest przestronna zarówno z przodu, jak i z tyłu, akumulator trakcyjny tradycyjnie dla Toyoty nie zabiera miejsca w przedziale pasażerskim. Dodatkowa możliwość jazdy na prądzie nie każe ani kierowcy, ani pasażerom iść na żadne kompromisy i to są bardzo dobre wiadomości, którymi nie każdy producent hybryd typu plug-in może się pochwalić.
Jest też szczypta chilli dla kierowców, którym frajdę sprawiają sportowe akcenty w samochodzie. RAV4 Plug-In Hybrid w wersji GR SPORT ma na taką okazję niezbędne przyprawy: 19-calowe specjalne felgi GR SPORT, sportową tapicerkę foteli, a także między innymi dwukolorowe malowanie nadwozia. Taki przyprawiony RAV4 PHEV kosztuje 2960 zł netto w Leasingu KINTO ONE lub 3641 zł brutto miesięcznie w Leasingu Konsumenckim KINTO ONE. Ale mamy coś jeszcze.
Lubicie wyprzedaże? Oto okazyjne ceny Toyoty RAV4 Plug-In Hybrid z 2023 roku produkcji według wersji wyposażenia:
Dynamic od 223 200 zł
Selection od 241 700 zł
Style od 248 300 zł
GR SPORT od 261 200 zł
... w przeliczeniu daje to od 729 złotych na każdego mechanicznego rumaka pod maską plus możliwość jazdy na benzynie lub prądzie. Benzyna i elektryk w jednym? To jest naprawdę sensowna oferta.