W środku obiektu jest prywatna posesja. Zapewnienie bezpieczeństwa na takim obiekcie jest wręcz niemożliwe, nawet gdyby co dwieście metrów postawiono ochroniarzy. Ci byli tylko w newralgicznych punktach. W większej liczbie strzegli siedziby Automobilklubu i dostępu kibiców na jego teren.Odniosłem wrażenie, że organizatorom nie zależy na kibicach. Przy torze nie ma dla nich żadnej trybuny, żadnych wydzielonych miejsc w punktach widokowych. Tak jakby byli tam niepotrzebni. A mimo tego tłumy oblegały trasę. Może sprawiła to piękna pogoda, a może wzrost popularności sportów motorowych w naszym kraju. Niestety podczas wyścigu głównego jeden z samochodów uderzył w metalową barierę ochronną i ranił dwie osoby. Wyścig przerwano na ponad dwie godziny. Bliskie sąsiedztwo kibiców wpływa też deprymująco na zawodników. Po zakończeniu wyścigu na konferencji prasowej podkreślali, że gdzieś w ich tkwi obawa o życie ludzi, którzy przyszli ich dopingować. Mimo dyskomfortu psychicznego, zawodnicy na pytanie, czy w takich warunkach powinno się rozgrywać wyścigi, bronili kieleckiego toru. Uważają go za bardzo trudny technicznie, ale ciekawy.Przed ostatnią rundą mistrzostwo zapewnił sobie Artur Czyż z Automobilklubu Wielkopolski. Ale sprawa wicemistrzostwa była otwarta.Już treningi zapowiadały ostrą rywalizację podczas wyścigów. Tylko 0,25 sekundy dzieliło sześciu pierwszych zawodników.Ostatnia runda Pucharu Alfy była popisem Roberta Kisiela z Automobilklubu Rzemieślnik. Uzyskał najlepsze czasy na treningach, najlepszy był w sprincie i w wyścigu głównym. Twierdził później, że od dwóch tygodni o niczym innym nie myślał, jak tylko o najlepszym przygotowaniu się do walki o drugą pozycję. Źle sypiał, nie miał apetytu... W efekcie dwa zwycięstwa pozwoliły mu rozdzielić na podium w klasyfikacji generalnej koalicję zawodników Automobilklubu Wielkopolski. Przewaga Poznaniaków nad innymi była wyraźna - w pierwszej szóstce znalazło się ich aż pięciu.W Pucharze Alfy udanie zadebiutowało wielu młodych zawodników. Starsi wiekiem i stażem kierowcy, jak Zbigniew Szwagierczak czy Wojciech Cołoszyński, musieli zadowolić się dalszymi pozycjami. Małgorzata Serbin była 16. na 26 startujących..Wyniki sprintu VII rundy Pucharu Alfy 156: 1. Robert Kisiel, 2. Sebastian Mielcarek, 3. Marcin Kaczmarek.Wyniki wyścigu: 1. Robert Kiesiel, 2. Marcin Banaszak, 3. Marcin Kaczmarek.Klasyfikacja generalna: 1. Artur Czyż 405 pkt., 2. Robert Kisiel 307, 3. Sebastian Mielcarek 246, 4. Marcin Banaszak 227, 5. Zbigniew Szwagierczak 222, 6. Marcin Kaczmarek 199.
Tytuły rozdane
Tor Kielce na Miedzianej Górze jest tworem nie- spotykanym na świecie. Na dobre jest tam pół toru, drugą połowę stanowi zamykana na czas wyścigów droga publiczna.