Według niemieckich badań w zeszłym roku obroty firm tuningowych osiągnęły poziom 4,6 mld dolarów. Dane zebrano od 800 spółek zatrudniających razem ok. 19 tys. osób. Stosunek eksportu (w segmencie samochodów luksusowych zaczyna przodować Rosja) i sprzedaży na niemieckim rynku jest prawie 1:1. 78 % ankietowanych przyznało, że na akcesoria tuningowe wydają 7500 euro, reszta wydaje kwoty do 2500 euro.
Oczywiście największe zyski wpływają na konta producentów akcesoriów i części tuningowych, ale ani producenci samochodów nie chcą pozostawać z tyłu. Tak na marginesie, czy wiecie, która marka jest w Niemczech najbardziej modyfikowana. Jeśli uważacie, że Volkswagen, to macie rację. Do Volkswagena należy 1/3 rynku, a z niewielkimi stratami na dalszych miejscach lokują się Opel i BMW.
A który model jest najpopularniejszy? Oczywiście Golf. Tak więc nie zdziwi informacja, że Volkswagen wprowadził do swojej gamy modelowej odmianę GT Sport. Po prostu skorzystano na tym, że nazwa GT w połączeniu z nowym silnikiem TSI szybko zyskała sobie przychylność nawet obok sławniejszego modelu GTI. Dział marketingu musiał tylko znaleźć uzasadnienie montażu diesla pod maską oraz potrzebę zmiany oznaczenia (prawdopodobnie nazwy GT i GTI były zbyt mylące dla klientów).
GT Sport otrzymał zmodyfikowane zawieszenie i 17-calowe koła ze stopów lekkich, na których zamontowano opony w rozmiarze 225 mm. Częścią wyposażenia standardowego jest np. automatyczna klimatyzacja Climatronic i szyberdach. Stylistykę nadwozia doprawiono elementami z programu Volkswagen Individual, czyli nowymi zderzakami, z przodu zintegrowany ze spojlerem, oraz lekko przyciemnionymi światłami z przodu i z tyłu. Wnętrze otrzymało sportowe fotele i skórzane obicie kierownicy, lewarka zmiany biegów i gałki hamulca ręcznego.
W odróżnieniu od pierwotnej wersji GT (przez połączenie z wersją Sportline powstało właśnie GT Sport) nowa wersja może być napędzana nie tylko doładowanym silnikiem 1,4 TSI, ale pod maską można zamontować jedną z pięciu jednostek benzynowych lub wybierać spośród trzech turbodiesli. Ponieważ Volkswagen mówi o zaoszczędzeniu nawet 1500 euro w porównaniu ze zwykłym Golfem z podobnie bogatym wyposażeniem, nazwę GT Sport należy rozumieć jako nowy pakiet wyposażenia.