Motory TSI i im podobne udowadniają na każdym kroku, że jest to możliwe. Kurczą się komory spalania nie tylko jednostek benzynowych, lecz także diesli. Małe czterocylindrowe, turbodoładowane silniki o apetycie godnym wróbelka napędzają teraz nawet samochody klasy wyższej.
Ogromną ciekawość wzbudziła całkiem nowa jednostka TDI o pojemności 1,6 litra. 105-konny diesel zastąpił w Golfie harmonijne 110-konne TDI o pojemności 1.9 litra. 1,6-litrowy diesel ma większy potencjał w zakresie ograniczania zużycia paliwa. Ale oszczędność to nie wszystko. Dlatego debiutująca jednostka napędowa musi się wykazać także innymi zaletami. Tym bardziej że nie będzie miała łatwo na rynku, bo musi walczyć z mocną konkurencją.
Motory rywali biorących udział w naszym porównaniu też potrafią oszczędnie obchodzić się z olejem napędowym. Silniki Forda Focusa oraz Mazdy 3 z 1,6 litra wyciskają 109 koni mechanicznych, a 1,7-litrowy motor Opla Astry osiąga moc 110 KM. W teście sprawdzimy, który z czterech oszczędnych napędów najlepiej spełnia wygórowane oczekiwania klientów.
Zanim jednak zaczniemy oszczędzać dzięki niskiemu zużyciu paliwa, musimy kupić samochód. Niestety, wspólną cechą testowanych modeli są wysokie ceny. Po doposażeniu koszty nabycia kompaktu z oszczędnym dieslem bez trudu dochodzą do 80 tys. zł, jak jest w przypadku Focusa i Golfa. Cena Mazdy nieznacznie przekracza tę kwotę, ale nic nie można do niej dokupić. Jeżeli chcielibyśmy mieć bogatsze wyposażenie, to trzeba by się zdecydować na droższą odmianę Exclusive Plus, kosztującą 85 900 zł. Jednak nawet wtedy nie osiągnie się pułapu cenowego Astry, za którą po doposażeniu zapłacimy prawie 90 tys. zł. To zdecydowanie za dużo, tym bardziej że mamy do czynienia z modelem, który już niedługo doczeka się następcy.
Volkswagen Golf 1.6 TDI - Przeceniony lider
Volkswagen Golf w szóstym pokoleniu stał się jeszcze dojrzalszym samochodem. Po prostu nie pozwala sobie na większe słabości. Żeby się o tym przekonać, wystarczy zająć miejsce za kierownicą. Prowadzący od razu ma wrażenie, że stapia się z pojazdem w jedną całość. Niezależnie od wzrostu i tuszy każdy poczuje się w kompaktowym Volkswagenie dobrze.
Ergonomia Golfa może zadowolić każdego kierowcę. Odnosi się to także do wzorowo zaprojektowanego i starannie wykonanego kokpitu. Pasażerowie siedzący z tyłu nie mogą narzekać na brak przestrzeni, ale siedzisko mogłoby być lepsze. Dotyczy to również praktyczności. Niezbyt dużą część ładunkową można powiększyć, składając jedynie oparcie kanapy. Z tego powodu na podłodze powstaje duży próg. Dopracowane zawieszenie pozwala na dynamiczne pokonywanie zakrętów. VW wyróżnia się znakomitą kierowalnością w każdej sytuacji.
Przyjemność z jazdy potęguje nowy silnik TDI. Dzięki zastosowaniu wtrysku common rail Volkswagenowi udało się wreszcie skonstruować cichego diesla. Osiągi są jednak przeciętne, a radość z prowadzenia zmniejsza wyraźna turbodziura, pojawiająca się poniżej 2000 obr./min. Za to 1.6 TDI ma duży potencjał w zakresie oszczędności paliwa. W teście potrzebował średnio 4,9 l oleju napędowego na 100 km. Zużycie minimalne wyniosło zaledwie 4,0 l/100 km.
Mazda 3 1.6 MZ-CD - Całkiem dobra
Mazda 3 jest sympatycznym samochodem, ale po zajęciu miejsca z tyłu dorosłym pasażerom uśmiech szybko znika z twarzy, ponieważ mają zbyt mało swobody. Kolana osób siedzących z tyłu dotykają oparć przednich foteli. Na szczęście nad głowami przestrzeni jest wystarczająco. Bagażnik Mazdy ma najmniejszą pojemność w porównaniu (340 l). Musimy jednak przyznać, że nawet wysocy pasażerowie siedzący z przodu mają odpowiednią ilość miejsca. Kokpit jest świetnie zaprojektowany, chociaż nieco przeładowany przełącznikami, np. na kierownicy uwagę rozprasza aż 18 przycisków!
Zawieszenie nie jest zbyt komfortowe. Krótkie pofałdowania nawierzchni i dziury odczuwa się w kabinie. Pomimo takiej charakterystyki układu jezdnego „3-jki” na pewno nie możemy zaliczyć do aut prowadzących się sportowo. Układ kierowniczy Mazdy daje zbyt słabe czucie i utwardza się podczas gwałtownych zmian kierunku ruchu. Na szybko przejeżdżanych zakrętach gwałtownie i niedelikatnie interweniuje ESP, by w porę przezwyciężyć wyraźną podsterowność. Ponadto przy zmianie obciążenia elektroniczny „stróż” pozwala tyłowi na zbyt duże wychyły na zewnątrz toru jazdy. Przeciętne wrażenie sprawia trochę warkoczący i niezbyt chętnie wchodzący na obroty silnik, któremu większość temperamentu odbiera długi piąty bieg.
Ford Focus 1.6 TDCI - Mistrz oszczędzania
Focus nie jest typem pyszałka. Niezbyt rzuca się w oczy. Bardziej pociągają w nim zalety, których nie widać na pierwszy rzut oka. Na przykład miejsce pracy kierowcy. Dużo przestrzeni, dobrze tapicerowane fotele, odpowiednie trzymanie boczne. Na tylnych miejscach wygodnie będzie pasażerom o wzroście do najwyżej 175 cm. Wyżsi mogą uderzać głową w opadający dach. Trzeba więc uważać na nierównych drogach, na których niekiedy sprężyste zawieszenie przepuszcza więcej, niż pochłania, nie stając się jednak nigdy nieprzyzwoicie twardym.
Kolończycy tradycyjnie już szczególną wagę przyłożyli do sportowo-dynamicznego zachowania w ruchu. Focus precyzyjnie i żwawo kreśli łuki, dając kierowcy dobre wyczucie nawierzchni. Jednak to, w czym testowany Focus jest naprawdę dobry, to oszczędność. Pod tym względem warkotliwy i niezbyt żwawy diesel okazał się mistrzem. W zasadzie to ten sam silnik o pojemności 1,6 l, który napędza Mazdę 3. Jednak w Fordzie spełnia normę czystości spalin Euro 5 i potrzebuje mniej paliwa: z wynikiem 4,5 l/100 km okazał się najlepszy w teście.
Ale to nie wszystko. Kierowcy, którzy potrafią ostrożnie obchodzić się z pedałem gazu, osiągają nawet 4,1 l na 100 km. To cieszy, tym bardziej że samochód nie jest gorszy od rywali pod względem dynamiki, a w dziedzinie elastyczności na ostatnim biegu nawet wygrywa.
Opel Astra 1.7 CDTI -Sprawdzony kumpel
Krótko przed końcem swojej kariery obecna generacja Astry pokazuje, że ciągle jest w stanie skutecznie walczyć o klienta. To prawda, że jej kokpit wygląda już trochę niemodnie i niezgrabnie, ale materiały i obsługa nie dają powodów do krytyki. Podobnie jak wygodna pozycja siedząca. Pasażerowie tylni nie mają zbyt dużo miejsca, ale komfort należy do największych atutów Astry.
Dzięki łagodnemu zawieszeniu jadącym niestraszne są nawet duże nierówności. Oczywiście, Astra nie prowadzi się sportowo. Żeby tak było, układ kierowniczy musiałby być precyzyjniejszy i dokładniej informować o tym, co się dzieje na drodze. Za to podwozie sprawia, że auto prowadzi się neutralnie i bardzo bezpiecznie, a delikatnie interweniujący ESP stale utrzymuje je na kursie. Opel doskonale sprawdza się jako auto na długie podróże.
Diesel o pojemności 1,7 litra wprawdzie trochę wibruje, jednak jest dobrze wygłuszony, dzięki czemu odgłos jego pracy nigdy nie staje się uciążliwy. Astrę jako jedyną w tym teście wyposażono w sześciobiegową, dobrze zestopniowaną skrzynię, której ostatnie, wyjątkowo długie przełożenie służy do obniżenia prędkości obrotowej silnika. Nie zmienia to jednak faktu, że Opel zużywa najwięcej paliwa w teście (5,4 l/100 km). Niestety, wiek konstrukcji sprawił, że Oplowi nie udało się wyprzedzić żadnego z rywali.
PODSUMOWANIE
Nowy napęd w połączeniu z dobrym prowadzeniem, przestronnym wnętrzem oraz korzystną ceną pozwolił na zwycięstwo Golfa. Najbardziej widoczne wady to przeciętny bagażnik oraz słabe hamulce. Pod tymi względami lepsze są nawet starsze konstrukcje. W naszym teście przebojem pomiędzy niemieckie kompakty wdarła się Mazda 3, która zajęła drugie miejsce. W osiągnięciu tego wyniku nie przeszkodził jej nawet mały bagażnik oraz niski komfort.
red. Tomasz Kamiński
Nie będę oryginalny, jeśli stwierdzę, że moim faworytem jest volkswagenowski kompakt. Oferuje funkcjonalne nadwozie, ma bardzo dobry napęd i dopracowany układ jezdny. Nieco zawiedziony jestem Mazdą 3, zwłaszcza jej ciasną kabiną i niezbyt dopracowanym podwoziem. Gdyby w teście nie było Golfa, bez wahania wybrałbym Focusa. Ma sztywne zawieszenie, ale jego prowadzenie sprawia mi dużą przyjemność.
red. Janusz Borkowski