Zmiany w modelach, które odniosły duży rynkowy sukces, nie są wcale takie proste. Kolejna generacja Golfa, która zadebiutuje w 2018 roku, musi spodobać się zarówno stałej klienteli, jak i tym, którzy dopiero rozważają wejście do rodziny „golfiarzy”.
Dziś te osoby mają od 18 do 38 lat i zwracają uwagę na zupełnie inne rzeczy niż ci, którzy z kompaktem z Wolfsburga od dawna są za pan brat. Ci młodsi też chcą dotrzeć z punktu A do B, ale przy okazji samochód staje się elementem szybkiego życia, które w wielu aspektach coraz częściej przenosi się do sieci. Dla przyszłego pokolenia samo użytkowanie auta jest najważniejsze, a posiadanie schodzi na dalszy plan. Taki trend nie do końca jest korzystny dla producentów (dlatego Volkswagen stara się jakoś temu zaradzić), ale nie można go też lekceważyć.
Volkswagen Golf VIII - autonomiczna jazda „na topie”
Koncern zdaje sobie sprawę z tego, że tylko niepowtarzalne produkty mogą być pożądane. W przypadku Golfa VIII będzie to oznaczało: autonomiczną jazdę w aż trzech wariantach zaawansowania, seryjny napęd hybrydowy (ale nie plug-in) oraz filtry cząstek stałych w silnikach benzynowych.
Volkswagen Golf VIII - innowacyjność to konieczność
Niepowtarzalne i najnowocześniejsze rozwiązania uatrakcyjniają auto i podnoszą image marki. Dlatego pod maską Golfa znajdą się zupełnie nowe silniki, w tym 3-cylindrowa jednostka o pojemności 1 litra oraz motor 1.5 (4 cylindry). Konstrukcja auta będzie lżejsza (dzięki m.in. zastosowaniu wysokogatunkowych stali), a wszelkiej maści urządzenia przenośne (niezależnie od marki i systemu operacyjnego) będzie można szybko i bezproblemowo sparować z pokładowymi multimediami.
Volkswagen Golf VIII - design, czyli emocje
Nowy Golf będzie niższy i bardziej muskularny. Znakiem rozpoznawczym pozostanie charakterystyczny szeroki słupek C, ale reflektory i tylne światła będą bardziej smukłe, a odstępy między poszczególnymi elementami nadwozia – jeszcze mniejsze. Tego samochodu nie da się pomylić z żadnym innym modelem.
Volkswagen Golf VIII - prostota w obsłudze
Bez intuicyjnej obsługi i prostego w nawigacji menu nie ma co marzyć o sukcesie. Dlatego w Golfie VIII pojawią się: poprawione sterowanie głosowe, dalsze rozwinięcie wyświetlacza head-up oraz oczywiście, duży dotykowy ekran. Nowością w systemie obsługi będzie możliwość uczenia się – auto zapamięta preferencje kierowcy, jeśli chodzi np. o konkretne stacje benzynowe czy kulinarne upodobania (jeżeli często w nawigacji szukasz pizzerii, takie lokale będzie wskazywała w pierwszej kolejności). Takie drobiazgi, jak zapamiętanie najczęściej ustawianej temperatury we wnętrzu, to oczywista oczywistość.
Volkswagen Golf VIII - sieć daje wolność
Do tego zapewnia bezpieczeństwo, komfort, a jeśli trzeba – również rozrywkę. Nowy Golf umożliwi wykorzystanie internetu w takim stopniu, o jakim jeszcze kilka lat temu nawet nikt nie marzył. Podobnie jak system obsługi, telematyka Golfa zapamięta osobiste preferencje i gdy tylko zajmiecie miejsce za kierownicą, usłyszycie swoją ulubioną stację radiową (w cyfrowej jakości, oczywiście), a nawigacja komunikująca się z siecią w czasie rzeczywistym wytyczy trasę omijającą korki.
Ósma generacja Golfa to też pierwsze auto koncernu, w którym pewne opcjonalne elementy wyposażenia będą już dostępne po tym, jak samochód opuści fabrykę. Jak to możliwe? Poprzez aktualizację oprogramowania, której można dokonać dzięki szybkiemu dostępowi do internetu nawet bez wizyty w ASO.
Wszystko pięknie brzmi, jest tylko jeden mały problem: obecnie VW zarabia na czysto na każdym Golfie 1,7 proc. jego ostatecznej ceny, a to znacząco za mało. Rentowność modelu musi wzrosnąć, tym bardziej że koncern nadal czeka na końcowy rachunek w związku z aferą dieslowską. Wiadomo na pewno, że jedną z dróg oszczędności będzie ograniczenie liczby oferowanych wersji. Dlatego zmodyfikowany e-Golf ma być oferowany aż do 2020 roku, nie pojawi się też wersja hybrydowa plug-in. Cała para idzie teraz w rozwój samochodów elektrycznych!
Volkswagen Golf VIII - naszym zdaniem
Wszystkie nowości wprowadzone w Golfie VIII znajdą zastosowanie w całej palecie samochodów elektrycznych – auto będzie poligonem doświadczalnym dla pokładowych multimediów i telematyki. Czy to oznacza, że Volkswagen zupełnie odejdzie od aut spalinowych? Nie, ale do 2025 roku firma chce sprzedać aż milion aut elektrycznych.