Polo numer dwa było produkowane od 1981 do 1994 roku i właściwie nie wyróżniało się niczym szczególnym, aż w 1987 roku Volkswagen pokazał model GT40. Początkowo auto powstało w ledwie 500 egzemplarzach i było dostępne wyłącznie dla pracowników Volkswagena. Dlaczego? Już tłumaczę, o co chodzi. Volkswagen musiał wyprodukować 500 sztuk seryjnej wersji auta, która brała udział w wyścigach GT40 Cup. Poza tym niemiecka firma chyba początkowo się wstydziła tego, co pracowało pod maską tego modelu.Polo GT40 wyposażone było w silnik o pojemności 1,3 l, który został wzmocniony kompresorem, dzięki czemu oferował 113 KM. Niby nic, szczególnie teraz, gdy z silnika 1,4 l można wycisnąć nawet 200 KM, ale pamiętajmy, że mówimy tutaj o aucie sprzed ponad 20 lat. Wygląda więc na to, że GT40 był pionierem downsizingu, czyli wzmacniania turbosprężarką lub kompresorem małych silników, które dzięki temu są mocne, a palą tyle, co nic. W najnowszej, piątej generacji Polo znajdzie się niedługo silnik 1,2 TSI, który dzięki turbosprężarce osiąga 105 KM. Biorąc pod uwagę 113 KM z poprzednika, te 105 koni to żadne osiągnięcie, szczególnie w świetle tego, że takie silniki znane są nie od dziś… Ale na tym pionierski charakter drugiej generacji Polo się nie kończy.Auto dostępne było także w wersji Formel E, która na tle zwykłych wersji wyróżniała się dłuższymi przełożeniami skrzyni biegów i systemem stop&start, który wyłączał silnik np. w czasie oczekiwania na zielone światło, dzięki czemu auto mniej spalało. Coś wam to przypomina? No tak, większość nowych Volkswagenów oferowana jest w wersji BlueMotion, która właśnie dzięki systemowi stop&start czy dłuższym przełożeniom skrzyni biegów (choć nie tylko) jest oszczędniejsza od zwykłych modeli. Fajnie, ale skoro taka technologia była już dostępna w latach 70., to dlaczego dopiero teraz staje się popularna?Gdyby Volkswagenowi nie zabrakło odwagi, to pewnie pod maską auta pojawiłby się nawet dwucylindrowy turbodiesel, który w założeniu miał być mocny i oszczędny. Niestety, taki silnik nie wszedł do produkcji, choć prace nad nim były bardzo zaawansowane.Obecnie Fiat pracuje nad dwucylindrowymi, wzmocnionymi turbosprężarką silnikami, a Polo mogło go już mieć tak dawno temu… Polo zmieniło branże motoryzacyjną i przeczuwało modę na ekologię już ponad 20 lat temu. Kto by pomyślał!
Volkswagen Polo – pionier
Druga generacja Polo była wyposażona w gadżety z XXI wieku.