Na drugą generację Tiguana trzeba będzie poczekać prawdopodobnie do 2015 r. Tymczasem Volkswagen zaprezentował wersję po liftingu. Najłatwiej rozpoznać ją po przedniej partii nadwozia, upodobnionej m.in. do Touarega. Reflektory również mają diodowe paski.
Poprawione tylne światła są już znacznie mniej dostrzegalne. W niemieckim aucie wprowadzono sporo modernizacji technicznych. Tak jak dotychczas wszystkie silniki benzynowe mają wtrysk bezpośreni i doładowanie, ale ich moc (poza podstawowym 1.4 122 KM, dostępnym tylko jako 2WD) wzrosła o 10 KM – teraz mamy odmiany: 1.4/160, 2.0/180 i 2.0/210 KM. Wersje dwulitrowe, obok standardowej przekładni manualnej, dostępne są również z dwusprzęgłową, 7-biegową skrzynią automatyczną.
Zmiany w silnikach wysokoprężnych są mniejsze – wersja BlueMotion Technologies ma system Start&Stop, który pozwolił na redukcję spalania do 0,7 l/100 km.Tiguan dostępny jest w odmianach „miejskich” – Sport&Style i Trend&Fun lub „off-roadowej” – Track & Field.
W nowym modelu dojdzie jeszcze jedna linia – Truck&Style. Różnica pomiędzy wersją „asfaltową” a terenową polega m.in. na innym ukształtowaniu zderzaka przedniego, który może mieć kąt natarcia 180 lub – w wersjach off-road – 280.
Wyposażenie nowego modelu wzbogacą systemy wspomagające kierowcę, takie jak układ rozpoznający zmęczenie prowadzącego (doprowadza do drżenia kierownicy i sygnalizuje komunikat na wyświetlaczu), system sterujący światłami drogowymi Dynamic Light Assist oraz układ ułatwiający utrzymanie pasa ruchu Lane Assist.
Jak dotychczas będzie można wybrać wersję z przednim napędem lub 4x4 – z międzyosiowym sprzęgłem płytkowym firmy Haldex. Nowością w Tiguanie będzie za to elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego XDS.
U dilerów VW dostaniemy jeszcze ostatnie, pojedyncze egzemplarze starego modelu. Na nowe trzeba będzie jeszcze trochę poczekać – do czerwca.