W pierwszym wyścigu od stawki oderwało się sześciu kierowców, którzy walczyli o miejsca na podium. Pierwszy linię mety minął Rafał Grzesiński, który zaledwie o 0,049 s wyprzedził triumfatora pierwszej rundy Igora Gregorczyka. Rywalizację o trzecie miejsce rozstrzygnął na swoją korzyść - również z minimalną przewagą 0,07 s - Kamil Raczkowski przed Maciejem Steinhofem. Do drugiego wyścigu zawodnicy ustawili się według zajętych miejsc. Tym razem najszybszy był Raczkowski. Tuż za nim ze stratą 0,189 s finiszował Gregorczyk, który utrzymał prowadzenie w łącznej punktacji pucharu. Trzecie miejsce przypadło Steinhofowi, za którym zawody ukończył Andrzej Spława-Neyman. W kategorii pań tym razem zabrakło zdecydowanej faworytki - Klaudii Podkalickiej, która podczas porannej rozgrzewki pechowo uszkodziła silnik i nie pojawiła się na starcie zawodów. W pierwszym wyścigu najwyżej sklasyfikowano Magdalenę Wilk (27. miejsce), a wdrugim Monikę Luberadzką (18. pozycja).
W czołówce bez zmian
Są w niej kierowcy, którzy odgrywali pierwszoplanowe role w ubiegłorocznej edycji oraz kilku pucharowych (a nie wyścigowych) debiutantów. Podczas drugiej rundy na torze Poznań znów byliśmy świadkami zaciętej rywalizacji.