Logo

W sam raz na polskie drogi

R. Frankowski Piotr
R. Frankowski Piotr

Nowe auto, w którym dokonano wielu znaczących zmian, trafiło w moje ręce w wersji ze 180-konnym turbodieslem o pojemności 2,7 litra. W praktycznych warunkach jazdy po polskich prowincjonalnych drogach asfaltowych i po mazurskich szutrach to zupełnie wystarcza, ważne, że nie brakuje momentu obrotowego w dolnym zakresie obrotów i że pracę automatycznej skrzyni biegów świetnie zharmonizowano z charakterystyką silnika.

Napęd quattro z mechanizmami różnicowymi typu Torsen to sprawa oczywista, daleko ciekawsze jest aktywne zawieszenie powietrzne z pięcioma trybami pracy, wybieranymi przez kierowcę z poziomu odpowiedniego menu pokrętłem sterownika MMI. W trybie "dynamic" prześwit jest najmniejszy, zaś zdolność tłumienia amortyzatorów - największa. Na krętych asfaltach Allroad zachowywał się w tym trybie pracy zawieszenia niczym usportowiony hatchback, nawet w ciasnych nawrotach skutecznie ukrywając swą niebagatelną masę.

W trybie "automatic" prześwit zmieniany jest samoczynnie w zależności od prędkości, w trybie "comfort" jest podobnie, ale przy większych prędkościach nadwozie nie opada w niższe położenie. Każdy z tych trybów idealnie nadaje się do codziennej jazdy w terenie zurbanizowanym. Tryb "allroad" niesie ze sobą stale większy prześwit i w tym ustawieniu nowe Audi świetnie sobie radzi podczas dynamicznej jazdy po drogach nieutwardzonych, po wyłączeniu ESP zachowując się jak wyjątkowo wygodny i cichy samochód rajdowy na szutrowym zawieszeniu. Tryb "lift", działający do prędkości 35 km/h, pozwala na dalsze zwiększenie prześwitu - przydaje się na stromych podjazdach i na szczególnie wyboistych odcinkach dróg wiejskich. Dla kogoś, kto nie chce kupować kilku samochodów i spędza nieco czasu na drogach, których jeszcze długo nikt nie wyasfaltuje - niemal ideał.

Niemal, bo choć w podwoziu tkwią spore rezerwy na sportowy styl jazdy, mało komunikatywny i drętwy układ kierowniczy sprawia, że wiele z możliwości trakcyjnych samochodu trzeba brać "na wiarę", bo np. o zmiennym obciążeniu przednich kół układ kierowniczy nie mówi nic. I choć zawieszenie w zaskakująco wysokim stopniu panuje nad ruchami nadwozia, to komfort tłumienia drgań przy jeździe z bardzo niską prędkością jest kiepski. Co typowe dla aut z zawieszeniem powietrznym, pasażerowie odczuwają wolną jazdę w taki sposób, jakby auto zawieszone było na stale rozedrganych piłkach tenisowych.

Jest taki  stary dowcip, podług którego delegacja japońskiego przemysłu motoryzacyjnego zwiedza wszystkie samochodowe fabryki ZSRR. Japończycy kiwają głowami i nie mówią ani słowa. Na koniec wizyty spotykają się z pierwszym sekretarzem KC KPZR i nadal nic nie mówią. Wściekły wódz  żąda od nich jakiejś oceny. Zdenerwowani goście wypychają jednego przed grupę, a on mówi: "Jesteśmy zachwyceni Państwa konstrukcjami samochodowych zawieszeń". Rosjanie promienieją. Ale Japończyk dopowiada: "Ale wyliczyliśmy, że taniej byłoby zbudować drogi".

Niby śmieszne, ale dopóki u nas nie zbudują dróg, takie samochody będą potrzebne. Ceny nowego Audi Allroad zaczynają się od 228 461 złotych.

Autor R. Frankowski Piotr
R. Frankowski Piotr
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu