Dotyczy ona sprzedaży 25 proc. akcji zespołu Formuły 1, a więc wszystkich, które aktualnie posiada francuski koncern. Proton jest właścicielem marki sportowych samochodów Lotus. Wszystko wiec wskazuje na to, iż w sezonie 2011 dotychczasowy zespół Renault wystartuje pod nową nazwą Lotus-Renault.

Takie decyzje oznaczają także koniec ważności dwuletniego kontraktu Roberta Kubicy, który kończy się za rok. Od tego moment Polak może mieć już wolną rękę w wyborze zespołu na nowy sezon.

Niewątpliwie Kubica zaliczany jest do pierwszej dziesiątki aktualnie najlepszych kierowców Formuły 1, ale zawsze takie zmiany wprowadzają niepewność, o czym przekonało się już kilku jego rywali, którzy wylądowali w najsłabszych zespołach (Jarno Trulli czy Heikki Kovalainen).

Polscy kibice mają jednak nadzieję, że ostatecznie Robert Kubica znajdzie zatrudnienie w dobrym zespole i wreszcie będzie mógł walczyć o mistrzowski laur. Zapewne znów powróci w najbliższych tygodniach temat Ferrari czy Mercedesa GP, zespołów, które mogą poszukiwać nowych kierowców.