Tuż przed godziną piątą rano w jednym z warszawskich autobusów wybuchł pożar. Płomienie zaczęły się wydobywać z komory silnika.

W tym momencie autobus znajdował się w warszawskiej dzielnicy Służew nad Dolinką (tuż przy skrzyżowaniu ulic Puławskiej z Wałbrzyską). Na całe szczęście, w porę udało się ewakuować przerażonych pasażerów. Nikomu nic się nie stało.

Na miejsce przyjechały dwa wozy straży pożarnej, ale w tym momencie cały autobus już objęty był gęstym ogniem. W efekcie z pojazdu pozostała tylko kupa złomu.

Najprawdopodobniej przyczyną pożaru była awaria instalacji elektrycznej w komorze silnika.

Źródło: kp