- W sprawie wydawania odstępstw od warunków technicznych rząd chce przenieść kompetencje ministra infrastruktury na dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego
- Dodatkowo rząd zamierza zawęzić katalog pojazdów, które trzeba zgłaszać w stacji kontroli pojazdów w przypadku wymiany drogomierza
- Więcej takich tematów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Jak podał na swojej stronie internetowej portal prawodrogowe.pl, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dzięki modyfikacji przepisów dotychczasowe kompetencje ministra infrastruktury dotyczące wydawania odstępstwa od warunków technicznych przejmie dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego, co powinno usprawnić proces wydawania ww. odstępstw.
Rocznie w sprawie odstępstw od warunków technicznych składanych jest ok. 1,4 tys. wniosków, ale brak odpowiednich komórek w Ministerstwie Infrastruktury kończy się tym, że na uzyskanie decyzji czeka się nawet trzy miesiące. Problem polega na tym, że decyzja jest niezbędna, aby móc zarejestrować pojazd, a obecny termin na rejestrację pojazdu używanego sprowadzonego z krajów Unii Europejskiej wynosi 60 dni (został wydłużony z 30 dni w związku z pandemią). Niedotrzymanie terminu grozi karą do 1 tys. zł.
Rządzący są przekonani, że przeniesienie kompetencji na dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego usprawni cały proces. Dyrektor TDT już teraz ma wieloletnie doświadczenie w zakresie homologacji i badań technicznych pojazdów.
Druga z istotnych zmian, którą chce przeforsować rząd, jest zawężenie katalogu pojazdów, które trzeba zgłaszać w stacji kontroli pojazdów w przypadku wymiany drogomierza. Dotychczas ustawa wymagała, aby w takim przypadku na stacjach diagnostycznych pojawiały się wszystkie środki transportu przystosowane do poruszania się po drodze, w tym maszyny lub urządzenia do tego przystosowane. Oznacza to, że obecne przepisy obejmują np. wózki widłowe i maszyny budowlane.
Absurdalność tak szerokiego katalogu środków transportu polega na tym, że w przypadku maszyn i pojazdów specjalistycznych miernikiem ich zużycia jest zazwyczaj licznik motogodzin, a nie drogomierz. Osobną kwestią pozostają kompetencje diagnostów do weryfikowania podzespołów, np. maszyn budowlanych, nie mówiąc już o tym, czy każdą maszynę udałoby się zmieścić na stacji kontroli pojazdów.
Nowy katalog pojazdów, które trzeba zgłaszać na stacji diagnostycznej ma wejść w życie 1 stycznia 2022 r. Na zmianę przepisów dotyczących przeniesienia kompetencji ws. wydawania odstępstw od warunków technicznych trzeba będzie jeszcze poczekać.