Szansa na zagwarantowanie sobie zwycięstwa w tym pucharze istniała już w czwartej rundzie rozegranej w ramach Renault Trucks Czech Truck Grand Prix na torze w Moście. Niestety awaria Skody odłożyła świętowanie tytułu do finałowej rundy w Brnie.

Po trzecim miejscu w sobotnich kwalifikacjach, Mateusz Lisowski z dużymi nadziejami podchodził do niedzielnych wyścigów.

Na starcie pierwszego z nich Polak spadł niestety o kilka pozycji i musiał odrabiać poniesione straty. Ostatecznie, bardzo szybka jazda zaowocowała ukończeniem wyścigu na drugim miejscu. Tym samym zawodnik DHL Autocentrala Hlucin uplasował się na podium po raz siódmy na siedem rozegranych wyścigów.

Do drugiego biegu Lisowski wystartował z siódmego pola. Na pierwszej szykanie zawodnik z Wieliczki został wypchnięty z toru przez wicelidera punktacji Frantiska Doska i spadł na koniec stawki.

Polak nie dał jednak za wygraną i w ekspresowym tempie rozpoczął odrabianie strat. Kiedy był już na 6. miejscu, Skoda zawodnika zaczęła jednak „przerywać”. Samochód stracił moc i Lisowskiego wyprzedziło kilku rywali.

Polak na mecie został sklasyfikowany na 9. miejscu.

Lisowski po zawodach w Moście pozostał samodzielnym liderem punktacji SOC, powiększając przewagę nad Doskiem o kolejne 7 punktów. Do tytułu Lisowskiemu brakuje już tylko 3 „oczek”.

- Cóż, taki jest motorsport i nie zawsze wszystko przebiega po myśli zawodnika - powiedział Mateusz Lisowski:. Drugi wyścig pokazał, że w Skoda Octavia Cup w decydujących momentach nikt się nie patyczkuje. Zostałem wypchnięty z toru przez Doska. Potem odrabiałem straty, przebiłem się do przodu, ale od połowy wyścigu silnik przestał jechać. Z kolei to, co się wydarzyło w pierwszym wyścigu to był mój błąd, wystartowałem z drugiego biegu i spadłem o kilka miejsc. W obydwu wyścigach miałem zatem możliwość walki z rywalami. Przebijanie się w stawce sprawiło mi dużo przyjemności. Bardzo cieszy mnie postawa Tomka Nowickiego, który zaliczył bardzo dobry drugi wyścig w swoim debiucie. Mimo małego doświadczenia zaprezentował szybką, rozważną jazdę. Muszę teraz dobrze przygotować się do startu w Brnie, gdzie rozstrzygną się losy tytułu. Dziękuję zespołowi Autocentrali, na czele z Jiri Lipiną, za wskazówki i przygotowanie samochodu, tacie za wsparcie oraz polskim dziennikarzom, kibicom, Kubie Giermaziakowi za dopingowanie mi podczas tych zawodów.

Klasyfikacja Skoda Octavia Cup: Mateusz Lisowski (Polska) - 117 pkt.; 2. Frantisek Dosek (Czechy) - 82 pkt.; 3. Patrik Nemec (Słowacja) - 59 pkt.

Ostatnie dwa wyścigu sezonu 2009 w SOC odbędą się w dniach 18–20 września na torze w Brnie.