REKLAMA
Auto Świat Wiadomości Aktualności Wielkie korki na zakopiance po otwarciu tunelu. Zawiniły Mapy Google

Wielkie korki na zakopiance po otwarciu tunelu. Zawiniły Mapy Google

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Długi listopadowy weekend zakończył się wielokilometrowymi korkami na zakopiance. Okazało się, że popularna nawigacja Google Maps prowadziła kierowców starym odcinkiem drogi omijającym nowo otwarty tunel Marii i Lecha Kaczyńskich.

Węzeł trasy S7 - zdjęcie ilustracyjne
GDDKiA
Węzeł trasy S7 - zdjęcie ilustracyjne

W niedzielę 13 listopada korki zaczynały się już na wyjeździe z Zakopanego w stronę Krakowa. Niewiele lepiej było także w przeciwnym kierunku. Według informacji PAP spory zator utworzył się pomiędzy Nowy Targiem a skrzyżowaniem w Klikuszowej. Niewiele pomogło nawet wyłączenie sygnalizacji świetlnej na newralgicznym skrzyżowaniu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Znamienne, że w tym samym czasie ruch w nowo otwartym tunelu Marii i Lecha Kaczyńskich na zakopiance odbywał się bez przeszkód – przekazał PAP dyżurny ruchu. Skąd taka różnica w natężeniu ruchu?

Google Maps wśród winnych

Okazało się, że jednym z winowajców była popularna nawigacja Google Maps. W depeszy PAP czytamy, iż "policja radziła, aby kierowcy jechali zgodnie z oznakowaniem drogi i nie sugerowali się w tym miejscu nawigacją Google, która nie została jeszcze aktualizowana" (obecnie aplikacja już prowadzi nowym odcinkiem zakopianki i nie omija tunelu).

Trasa w Google Maps
Trasa w Google MapsGoogleMaps

Nie jest tajemnicą, iż nawet w nawigacjach online wymagana jest aktualizacja danych. Na tę trzeba niestety poczekać. Bywa, że nowe inwestycje drogowe są uwzględniane niemal od ręki. Niestety dość często zdarza się, że zmiany w mapach nanoszone są z opóźnieniem (wiele zależy od kategorii drogi, jak i dostawcy map). W praktyce zatem w razie wątpliwości lepiej kierować się oznakowaniem aniżeli bezgranicznie ufać nawigacji. Warto także przed podróżą sprawdzić przebieg wyznaczonej trasy oraz pozostałe propozycje (tzw. alternatywne). Bywa, że różnica w czasie podróży będzie niewielka, ale mamy spore szanse uniknąć najbardziej obciążonych dróg i bardziej nerwowej jazdy.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski