- To zdarzenie zirytowało nawet zarządcę drogi, który wyraził swoją złość w opisie filmu
- Kierująca pojazdem najpierw gwałtownie zahamowała, a następnie cofała na autostradzie, nie patrząc na innych
- W końcu doprowadziła do zderzenia i obrócenia auta
Chyba każdy kierowca zdaje sobie sprawę, a przynajmniej każdy powinien rozumieć, że jest tylko jedna prawidłowa zasada jazdy po autostradzie i nie ma od tego żadnych odstępstw. Niestety, raz na jakiś czas znajdują się jednak kierowcy, którzy próbują być sprytniejsi niż przepisy, co praktycznie nigdy nie kończy się bez konsekwencji.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKierująca cofała na S12. To nie mogło się udać
W sytuacji pokazanej na oficjalnym kanale GDDKiA na YouTube, karma szybko wróciła do kierującej, która uznała, że za wszelką cenę musi zjechać na zjeździe, który właśnie ominęła. Od początku nagrania wypadek wisi w powietrzu, bo tuż po przejechaniu obok zjazdu, kierująca zaczęła mocno hamować bez powodu, czym zaskoczyła przynajmniej kilku kierowców. I prawie doszło do wypadku.
Jednak to dopiero początek skandalicznego zachowania. Po ostrym hamowaniu auto zjechało na pobocze, a następnie... zaczęło cofać. Co prawda odległość nie była duża, ale i tak trzeba było przeciąć dwa pasy, po których poruszały się samochody z prędkością ok. 120 km na godz.
Ta sztuka kierującej się nie udała. W pewnym momencie zaskoczony kierowca Forda, który jechał prawidłowo, nie zdążył wyhamować i uderzył w cofające auto. Na szczęście udało mu się rozpocząć manewr omijania i mocno wyhamować, dzięki czemu to zdarzenie można zakwalifikować tylko jako kolizja, a nie wypadek.
- Przeczytaj także: Wrócił. Głupi nawyk kierowców może uszkodzić silnik. Mechanicy już zacierają ręce, bo jest zimno
Drogowcy już nie mają siły do zachowania kierowców
Takie zachowanie zdenerwowało zarządzających tą drogą, którzy w opisie do filmu wyraźnie okazują irytację takim zachowaniem i podkreślają, że to nie jest wyjątek.
Dbamy o bezpieczeństwo mieszkańców i kierowców — budujemy trasy ekspresowe, remontujemy drogi krajowe, budujemy nowe ciągi pieszo-rowerowe, przebudowujemy przejścia dla pieszych, ulepszamy oznakowanie. Jednak bezpieczeństwo na drogach zależy, nie tylko od inwestycji w infrastrukturę drogową, ale przede wszystkim od nas samych. Niestety niektórzy użytkownicy dróg często o tym zapominają, a ich bezmyślność może doprowadzić do tragedii. - czytamy w opisie nagrania.
Drogowcy są więc już zmęczeni zachowaniem, z którym się spotykają na drogach. Nie ma czemu się dziwić, sytuacji, w których kierowcy cofają, zawracają i jadą pod prąd na autostradach jest dużo, a przecież te trasy są zbudowane, by bezpiecznie móc jechać z wysoką prędkością i szybko dojechać do celu.
Niebezpieczne zachowanie na drogach ekspresowych i autostradach kończą się wielotysięcznymi karami
Nie wiadomo, jak zakończyła się ta sprawa i czy na miejscu pojawiła się policja. Przypominamy jednak, że taki manewr karany jest mandatem w wysokości 300 zł i 10 punktami karnymi. Z kolei jazda pod prąd kosztuje aż 2000 zł i dodaje 6 punktów karnych do naszego konta.