Auto Świat Wiadomości Aktualności "Myszkowanie" T4 na A4 będzie miało finał w sądzie. Zareagował inny kierowca

"Myszkowanie" T4 na A4 będzie miało finał w sądzie. Zareagował inny kierowca

Brawa dla tego pana! Nie tracąc chwili, postanowił działać, gdy zobaczył "myszkującego" Volkswagena T4 na autostradzie A4. Wykazał się zaangażowaniem i odwagą, dzięki którym znacznie ułatwił pracę policji. Mundurowi właściwie przyjechali na gotowe.

Zobaczył "myszkującego" Volkswagena T4 i wszczął alarm. Ułatwił pracę policji
Zobaczył "myszkującego" Volkswagena T4 i wszczął alarm. Ułatwił pracę policjiKPP w Strzelinie

Funkcjonariusze z komisariatu policji w Strzelinie docenili bohaterską postawę kierowcy na autostradzie A4. W miniony poniedziałek mężczyzna zauważył na trasie odbijającego się od krawędzi jezdni Volkswagena T4 i nabrał podejrzeń, że kierowca jedzie na "podwójnym gazie". Bez zawahania się poinformował policję i rozpoczął obywatelski pościg za stwarzającym zagrożenie na drodze autem.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Obywatel nie pozwolił odjechać pijanemu kierowcy

W żeglarskim żargonie myszkowanie oznacza "cykliczne zmiany kursu statku wodnego; spowodowane wiatrem, falą i przechyłem". Na styl jazdy tego mężczyzny nie wpłynęła żadna ze słownikowych przyczyn, ale trzeba przyznać, że kierowca Volkswagena T4 faktycznie okazał się... zawiany. Jednak nie od wiatru, lecz alkoholu, co potwierdziło badanie alkomatem.

Przeprowadzenie go było możliwe dzięki temu, że zgłaszający obywatel zjechał za podejrzanie jadącym Volkswagenem na parking i nie pozwolił kierowcy oddalić się aż do przyjazdu policjantów. Do obywatelskiego zatrzymania i przekazania pijanego kierowcy mundurowym doszło na terenie MOP Witowice przy autostradzie A4.

Zatrzymany kierowca "wydmuchał" aż 2,5 promila
Zatrzymany kierowca "wydmuchał" aż 2,5 promilaŻródło: KPP Jasło

Funkcjonariusze poprosili "wężykującego" kierowcę o dmuchnięcie w alkomat i po chwili otrzymali wiele tłumaczący wynik – 2,5 promila! Co więcej, w trakcie kontroli okazało się, że 26-latek prowadzący Volkswagena miał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Policja: być może dzięki temu obywatelowi nie doszło do tragedii

Policjanci ze Strzelina chwalą reakcję kierowcy, który nie zignorował niebezpiecznej sytuacji na autostradzie. "Jego zdecydowana postawa być może przyczyniła się do uniknięcia tragedii" – czytamy w komunikacie jednostki.

Niestety pijani kierowcy nadal jeżdżą po naszych drogach. Apelujemy zatem, aby każdy, kto ma podejrzenie co do trzeźwości kierującego, reagował i wzywał na miejsce patrol policji. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy, nawet anonimowo, może powiadomić najbliższą jednostkę policji o takim fakcie. Funkcjonariusze sprawdzą każdy sygnał

– przypominają policjanci ze Strzelina.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków