Inspektorzy ITD z Opola w piątek 26 stycznia 2024 r. mieli do czynienia z zaskakującą wręcz szczerością kierowcy ciężarówki. W godzinach wieczornych na jednej z dróg krajowych przebiegających przez miejscowość Reńska Wieś skontrolowali przejeżdżający zestaw ciężarowy. Zaczęło się klasycznie – do zatrzymania kierowcy skłonił ich podejrzany tor jazdy ciężarówki.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Inspektorzy ITD: Kierowca od razu się przyznał

Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) na co dzień mają do czynienia z różnymi sytuacjami, ale raczej rzadko spotykają się ze szczerością. Tym razem było inaczej. Gdy alkomat wskazał 1,83 promila, było już jasne, co chwilę wcześniej spowodowało jazdę zygzakiem przez Reńską Wieś.

Kierowca zatrzymanej ciężarówki szybko uzupełnił brakujące informacje: "Piłem piwo w trakcie jazdy". Zaskoczeni tym szczerym wyznaniem funkcjonariusze postanowili dać mężczyźnie jeszcze jedną szansę. Być może myśleli, że ten zwyczajnie ich wkręca... Powtórne badanie alkomatem dało wynik nieco mniejszy, jednak nadal przesądzający o winie kierowcy – 1,79 promila.

Powtórne badanie alkomatem wykazało 1,79 promila Foto: Piotr Czypionka / Auto Świat
Powtórne badanie alkomatem wykazało 1,79 promila

Patrol ITD musiał wezwać na miejsce policję

Szczerość w niektórych sytuacjach działa łagodząco, ale nie na tyle, żeby pozwolić uniknąć kary. Po podwójnie przeprowadzonej kontroli trzeźwości funkcjonariusze ITD wezwali na miejsce policję z Kędzierzyna-Koźla. Mundurowi zabrali mężczyznę na komisariat.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości kierowca odpowie teraz przed sądem. Prowadzenie pojazdu mechanicznego w takim stanie może zaprowadzić kierowcę do więzienia na 2 lata. Sąd ma jednak też prawo przyznać łagodniejszą karę – grzywnę lub ograniczenie wolności. Oprócz tego obligatoryjnie orzeka też zakaz kierowania pojazdami przez okres od 1 roku do 10 lat.