Pierwszą tego oznaką jest właśnie nasze auto - Mitsubishi Lancer Evo VIII MR. Mam nadzieję, że będziemy się w nim mogli pokazać z jak najlepszej strony. To dotyczy oczywiście pełnego cyklu mistrzostw Polski, ale w planach jest także kilka startów za granicą.- Gdzie zatem będzie Was można jeszcze zobaczyć?- Chcemy spróbować wszystkiego po trochu, planujemy więc wystartować u naszych południowych sąsiadów w Rajdzie Barum, szykujemy się także do zaliczenia jednej eliminacji mistrzostw Europy oraz jednej rundy mistrzostw świata.- To rekonesans przed kolejnym sezonem?- Mam taką nadzieję, ale jak zwykle wszystko uzależnione jest od budżetu. Każdy rajdowiec w naszym kraju marzy o porównaniu swoich umiejętności z najlepszymi w Europie czy na świecie. - Mówiliśmy o Waszym aucie, co w nim jest takiego nowego?- W zeszłym sezonie startowaliśmy Lancerem Evo VII, a w tym przesiadamy się do kolejnej generacji tej rajdówki. Co więcej, jest to wersja MR. Oznacza to, że będziemy mieli samochód lżejszy od zwykłego Evo VIII, szybszy i poręczniejszy, takie przynajmniej są założenia.- To znaczy, że do końca jeszcze tego nie wiadomo?- Tak naprawdę to będzie chyba pierwszy rajdowy MR jeżdżący w Europie, więc nikt jeszcze nie sprawdził jego parametrów w praktyce. Przygotowuje nam ten samochód belgijska firma JDR - John Deconinck Rally Division we współpracy z Ralliart Deutschland. Wkrótce wybieramy się na testy auta.- Zeszły sezon zakończyliście poza podium. Jakie macie plany na ten rok?- Faktycznie mieliśmy nieco większe apetyty, ale mimo wszystko nie uważam, żebyśmy coś stracili. Przesiadłem się wówczas na zdecydowanie mocniejsze i nowocześniejsze auto niż to, jakie miałem wcześniej i zacząłem rywalizować o miejsca w czołówce. Wsparciem i radami służył mi oczywiście Maciek Wisławski. Uważam, że sporo nauczyłem się podczas minionego sezonu i to również powinno stanowić mój atut w tym roku.- Jak przygotowujesz się do tegorocznych startów?- Mam za sobą szkolenie w Winter Rally School Johna Haughlanda w Norwegii. To z pewnością pomoże mi w jeździe po luźnych i śliskich nawierzchniach. Z niecierpliwością czekam na pierwszy rajd. Zapowiada się zacięta rywalizacja w czołówce i zamierzam brać w niej udział.- Będziesz miał za sobą prawdziwy zespół rajdowy, wysokiej klasy sprzęt. Czy to nie będzie tworzyło presji wyniku?- Na pewno w jakimś stopniu tak będzie, ale nikt w tej ekipie nie jest debiutantem i każdy ma świadomość, jaki jest ten sport. Tu wystarczy jedna źle przykręcona śrubka albo sekunda dekoncentracji i niweczy się pracę całego zespołu. Rajdy mimo wszystko są nieprzewidywalne i to jest w nich piękne. Oczywiście chcemy wygrywać i planujemy rywalizować o tytuł, ale dopiero pod koniec sezonu będzie wiadomo, kto stanie na najwyższym stopniu podium.