16 740 euro (około 160 00 dolarów) nie jest wygórowaną ceną za supersamochód o mocy 650 KM. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że Arrinera jest nowicjuszem w segmencie. Nie oznacza to jednak, że pojazd będzie gorszy od uznanej konkurencji. Samochód sygnowany jest przez znanego brytyjskiego konstruktora Lee Noble.
6,2-litrowy silnik V8 pochodzi z Corvetty. 650 KM mocy i 820 Nm maksymalnego momentu sprawiają, że polski bolid o masie 1 300 kg przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,2 s, a od 0 do 200 km/h w 8,9 s i może rozpędzić się do 340 km/h. Za dopłatą motor może generować o 50 koni więcej (700 KM). Wtedy auto wyposażone jest w mocniejszy układ hamulcowy. Na życzenie dostępne są także hamulce firmy AP Racing lub Brembo.
Podstawowe wyposażenie auta obejmuje m.in.: ręczną klimatyzację, radioodtwarzacz CD/MP3 z 4 głośnikami i systemem Bluetooth, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, obszytą skórą deskę rozdzielczą, sportowe fotele przednie, skórzaną tapicerkę, reflektory w technologii LED, aluminiowe obręcze kół w rozmiarze 19 cali i kamerę cofania.
Oferta wyposażenia dodatkowego nie kończy się na wspomnianym pakiecie Power i lepszych hamulcach. Za dopłatą dostępne są także elementy podnoszące komfort podróżowania i pozwalające na indywidualizację pojazdu. Są to: kamera termowizyjna z podnoszonym ekranem LCD, system audio z 6 głośnikami, DVD i nawigacją,indywidualny kolor nadwozia i detali w kabinie; elementy wnętrza wykonane z karbonu z widocznymi włóknami oraz lusterka boczne, tylny dyfuzor i osłona silnika. Istnieje możliwość wykonania kompletnej karoseriiz włókna węglowego. Producent oferuje także pakiet Tor, na który składają się: czteropunktowe pasy, utwardzone zawieszenie, obniżony profil opon, fotele kubełkowe wykonane z włókna węglowego.
Arrinera ma trafić do pierwszych klientów jeszcze w tym roku.
Galeria zdjęć
Kierowcy i przechodnie zatrzymują się, wyciągają telefony komórkowe i robią zdjęcia. Ktoś krzyczy: „To chyba jakieś nowe Lambo!”, ktoś inny dodaje: „Nie, to raczej Spyker”, a jeszcze inny mówi: „A może bryka Batmana?”.
Na wiadomość, że to Arrinera, nowe auto produkowane w Polsce, wszyscy kiwają głowami z niedowierzaniem…
Trudno się dziwić takim reakcjom. Mamy w końcu w kraju liczne fabryki samochodów, ale specjalizują się one raczej w produkcji popularnych modeli, a nie tego typu sportowych bestii.
Niebawem jednak to się zmieni. Bolid widziany na ulicach stolicy jest bowiem prototypem niemal gotowym do produkcji seryjnej.
Skóra, klimatyzacja, systemy multimedialne, sportowe fotele z 4-punktowymi pasami bezpieczeństwa to oczywisty standard w tej klasie. W opcji m.in. kamera termowizyjna
Wygląd i osiągi to jedno, a prestiż – drugie. Producent będzie musiał sporo się napracować, by przekonać klientów, że Arrinera jest godną konkurentką dla renomowanych bolidów Lamborghini i Ferrari
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery
Znamy ceny i specyfikację Arrinery