To był Twój pierwszy sezon w wyścigach, jak trafiłeś na tor?

- W ubiegłym roku pojechałem na kilka wolnych treningów, które były organizowane na Torze Poznań. Tam właśnie zrozumiałem, że mógłbym wziąć udział w wyścigach. Podczas ostatniej rundy sezonu 2009 odważyłem się zgłosić do wyścigu klasy Pretendent. Zająłem drugie miejsce, co zmobilizowało mnie do startów w całym sezonie Suzuki GSX-R Cup 2010. Stwierdziłem, że puchar ten będzie najlepszą szkołą moich umiejętności.

Czym był dla Ciebie start w pucharze Suzuki GSX-R?

- Udział w pucharze to wielka przygoda i zdobycie nowych przyjaciół oraz doświadczeń w wyścigach motocyklowych.

Jeździłeś wcześniej motocyklem po ulicy, jak porównasz to do walki na torze?

- Tu nie ma porównania. Na ulicy jest wiele niebezpieczeństw wynikających nie tylko z braku wyobraźni innych kierowców, złej nawierzchni dróg ale również przeszkód, w które można uderzyć nawet po małej wywrotce. Satysfakcja z jazdy ulicznej jest też o wiele mniejsza. Na torze czuję się bezpieczniej, gdyż mam świadomość, iż jest profesjonalne zabezpieczenie dzięki sędziom wirażowym i obsłudze medycznej. Dawka adrenaliny jest o wiele większa niż na ulicy. Dopiero na torze możesz sprawdzić tak naprawdę swoje umiejętności.

Jak oceniasz tegoroczny sezon Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski?

- Sezon 2010 uważam za bardzo udany. We wszystkich rundach zająłem pierwsze miejsce - poza jednym wyścigiem, w którym byłem drugi. Muszę przyznać, że konkurencja była dość silna, a zawodnicy zdeterminowani do walki. Podniosło to prestiż wyścigów, a mnie zmobilizowało do podniesienia poprzeczki w następnych wyścigach.

Jakie są twoje plany na przyszły sezon?

- W sezonie 2010 przekroczyłem wszystkie limity czasowe, a więc aby kontynuować swoją karierę wyścigowa pozostaje mi wzięcie udziału w klasie mistrzowskiej, co chciałbym realizować w nadchodzącym sezonie. Aby moje plany mogły się spełnić potrzebuję wsparcia sponsorów - ludzi, którzy także kochają ten sport. Jeżeli jest ktoś, kto chciałby mi pomóc w dalszej karierze, a jednocześnie zareklamować swoja firmę w mistrzostwach Polski, to zapraszam do współpracy.

Najlepszy wyścig w tym sezonie?

- Każdy wyścig jest dla mnie ważny i najlepszy, bo daję z siebie wszystko. Jednak najważniejszy i najbardziej zapamiętany pozostanie wyścig czwartej rundy, gdyż po jego ukończeniu na pierwszym miejscu śpieszyłem się do domu, gdzie na świat przychodził mój syn. Adrenalina i stres w tym dniu były podwójne. Zależało mi również na ostatniej rundzie, ponieważ kibicowali mi na torze moi dwaj synowie, a to chyba dla zawodnika i ojca najważniejsze. Korzystając z okazji pragnę podziękować firmie GARDO za pomoc, przygotowanie motocykla do wyścigów i wsparcie duchowe. Urzędowi Gminy Stare Miasto, w szczególności wójtowi tej gminy, Ryszardowi Nawrockiemu za wsparcie medialne i finansowe, a także za osobiste kibicowanie i branie czynnego udziału w wyścigach. Na koniec pragnę podziękować mojej rodzinie i wiernym kibicom, którzy swoją pomysłowością i oryginalnością powalili mnie na kolana. Transparenty, koszulki - zwłaszcza najmniejsza, czapeczki i flagi były dla mnie wielką i udaną niespodzianką. Wszystkim zawodnikom życzę równie wspaniałych kibiców!