Zaledwie 10 lat temu większość wytwórców motocykli chciała mieć w ofercie sprzęt, który jest w stanie zbliżyć się do magicznej bariery 300 km/h. Wyścig zbrojeń ustał wraz z pierwszą falą protestów. Producenci jednośladów bali się, że wyśrubowane parametry mogą przyczynić się do ustawowego ograniczenia ich prędkości maksymalnych.

Niedawno przebojem stały się motocykle z potężnymi silnikami. Wkrótce do Yamahy V-Max, Suzuki B-King, Ducati Diavel i Horexa VR6 dołączy maszyna z Czech. Moto FGR Midalu 2500 V6 ma szansę na sięgnięcie po zaszczytny tytuł najmocniejszego seryjnego motocykla świata.

Sercem maszyny będzie silnik V6 o pojemności 2442 ccm. Czesi deklarują, że udało się z niego wycisnąć ponad 240 KM i 220 Nm. Potężne siły będą wprawiały w ruch motocykl ważący ok. 280 kilogramów. Osiągi maszyny mogą być więc tylko piorunujące. Konstruktorzy deklarują, że średnie spalanie powinno wahać się między 6-8 l/100km. Na wolnych obrotach wał korbowy będzie kręcił się w tempie 1000 obr./min. Ogranicznik obrotów interweniuje natomiast przy 8500 obr./min.

Z najwyższej półki wzięto także pozostałe podzespoły. Potężne hamulce zakupiono w Brembo, a regulowane zawieszenie dostarczyła firma Ohlins. Konstruktorzy nie oszczędzali na materiałach - w Midalu nie brakuje aluminiowych oraz karbonowych elementów.

Parametry techniczne nie będą jedyną zaletą czeskiej jednośladu. Midalu doskonale wygląda - nie będzie musiał wstydzić się konfrontacji nawet z najznamienitszymi motocyklami z Włoch. Masywna sylwetka oraz odsłonięte podzespoły to cechy, jakie są pożądane w tego typu maszynach.

W bieżącym roku Moto FGR Midalu 2500 V6 będzie intensywnie testowany. Rozpoczęcie sprzedaży zaplanowano na 2012 rok. Cena sprzętu nie została określona, jednak należy się spodziewać, że będzie wynosiła przynajmniej 80-100 tys. złotych.