Nowe wzmacniacze samochodowe? Kto to jeszcze robi? Wbrew pozorom zapotrzebowanie jest. Tyle, że zmieniły się wymagania kierowców. Nowa generacja wzmacniaczy Pioneer GM to sprzęt na miarę nowych czasów: kompaktowy, mocny i efektywny. Innymi słowy: małe pudło, które łatwo wcisnąć do samochodu by zyskać możliwie jak najwięcej mocy. A jak małe? Wielkości przeciętnego radia CB.
By uzyskać możliwie jak najwięcej mocy Pioneer wykorzystał popularną technologię modeli cyfrowych klasy D. Co to oznacza dla użytkownika? Przede wszystkim redukcję gabarytów wzmacniacza i większą wydajność. Teoretycznie także spokój z nadmiernym nagrzewaniem, co jest zmorą wielu wzmacniaczy. A co z jakością dźwięku?
Gra czy hałasuje?
Do tej pory sprzęt klasy D zwykle jednoznacznie kojarzono z maszynami do wytwarzania hałasu: świetnie sprawdzały się w konkursach dB Drag Racing. By udowodnić, że klasa D może być postrzegana także jako produkt o dobrym brzmieniu Pioneer postawił wszystko na jedną kartę: zespół Team Pioneer uczestniczący w konkursach na najlepszą jakość dźwięku wyposażono w cyfrowe wzmacniacze. Najwyraźniej opłaciło się, gdyż Pioneer chwali się licznymi pucharami.
Co potrafi nowy sprzęt?Do wyboru są trzy modele w różnych konfiguracjach: czterokanałowy GM-D8604 i dwa monofoniczne GM-D9601 i GM-D8601. Sprzęt dostosowano do pracy pod dużym obciążeniem (1 Ohm) i wyposażono w płynnie regulowane filtry dolno- i górnoprzepustowe. W standardzie oczywiście dodatkowe wzmocnienie tonów niskich. Nie zapomniano o kwestii bezpieczeństwa. Prócz masywnej obudowy z aluminium, która służy jako jeden wielki radiator dodano jeszcze układ kontroli, który mierzy temperaturę wewnątrz i automatycznie dostosowuje pracę sprzętu. Co to oznacza? Im bliżej górnych granic temperatur, tym wzmacniacz dostarcza mniej mocy. A ile?
Pora na magię liczb i Watów. 4 kanałowy GM-D8604 ma generować moc RMS od 100W do 150 w na każdy kanał. Monobloki wyraźnie więcej. GM-D8601 od 300W do 800 W mocy RMS. Najmocniejszy GM-D9601: od 500W do 1200W.
Ile kosztuje? A ceny? Na razie znamy w euro a także termin wprowadzenia do sprzedaży: początek listopada. Ceny od 189 euro za najmniejszy monoblok po 279 euro za najmocniejszy sprzęt w kolekcji.