Bulgoczący niczym gotujące się na wysokim ogniu kartofle silnik typu bokser, agresywny i kanciasty wygląd z tylnym spojlerem wielkości stolika umieszczony na klapie bagażnika - to już przeszłość. Przyszłość najpopularniejszego modelu Subaru wygląda zupełnie inaczej. Auto dzięki nowej stylizacji opartej na hatchbacku ma za zadanie już nie tylko wyróżniać się znakomitymi osiągami i własnościami jezdnymi ale ma oferować także to co w czterokołowcu segmentu C najważniejsze: funkcjonalność, przestrzeń dla minimum czwórki pasażerów i komfort.

Dla wielu ortodoksów tego modelu uznających słuszność produkowania Imprezy tylko w wersji sedan taka filozofia może wydawać się niedorzeczna. Zdaniem Subaru nie jest to jednak zdrada ideałów, a poszerzenie kręgu potencjalnych nabywców tego samochodu. Teoria ta chyba zaczyna się sprawdzać. W ciągu pierwszych dziesięciu dni od momentu debiutu trzeciej generacji, na nowe Subaru Impreza zdecydowało się w Polsce już blisko czterdziestu klientów.

Pierwsze wrażenie:

Stylistyka nowej Imprezy jest - co to dużo mówić - kontrowersyjna. Złośliwi twierdzą, że przód i tył auta są bardziej koreańskie od tych w prawdziwych koreańskich autach. O gustach zwykło się jednak nie dyskutować, dlatego kwestię ogólnej oceny wyglądu pozostawiamy Wam, Drodzy Czytelnicy. Nowej Imprezie nie można na pewno jednak odmówić dynamicznej linii i ciekawych detali stylistycznych (chromowane listwy na grillu i klapie bagażnika, tylne lampy z diodami LED czy atrapa dyfuzora w wersji 2.0 Sport). O sportowych korzeniach modelu przypominają wyróżniające się załamania blachy na bocznych ścianach, krótkie zwisy nadwozia, masywne zderzaki. Ciekawym rozwiązaniem jakie zastosowało Subaru jest efekt zmiennego cieniowania kolorów na karoserii, w zależności od kąta padania światła.

Pod względem obfitości miejsca wewnątrz, Impreza plasuje się nieco powyżej średniej w klasie. Pięciodrzwiowy kompakt mierzy 4415 mm długości, jednak jego największą zaletą wpływającą na ilość przestrzeni dla pasażerów jest rozstaw osi. W porównaniu z poprzednikiem jest on aż o 9,5 cm większy i wynosi dokładnie 2620 mm - czołówka w tej klasie. Mimo że Japończycy zdecydowali się pójść z hatchbackiem bardziej w kierunku funkcjonalności to i tak pozostawili po sobie ślady wielu sportowych przyzwyczajeń z poprzednich wersji. Centralnym punktem jest jak można się domyślać mówiąc o marce Subaru, pozycja kierowcy. Ma on do dyspozycji oddany znakomicie wyprofilowany fotel, mało finezyjne acz bardzo logiczne i czytelne zegary (w wersji WRX inna czcionka cyfr, centralnie widnieje obrotomierz w miejsce prędkościomierza), intuicyjnie obsługiwane przełączniki oraz przyzwoitą widoczność za kierownicy (regulowana w dwóch płaszczyznach). Dźwignia hamulca ręcznego już tradycyjnie przesunięta jest w tunelu bliżej lewej strony, zaś obok manualnej, pięciobiegowej skrzyni biegów (w opcji czterobiegowa skrzynia automatyczna) usytuowano reduktor skracający poszczególnie przełożenia - urządzenie przydatna przy holowaniu innego samochodu, przyczepy lub też sportowej jazdy. Plastiki użyte do wykończenia wnętrza nie są "pierwszej miękkości" natomiast ich jakość oraz spasowanie nie budzi żadnych wątpliwości. Naprawdę solidna robota. Bagażnik pozostawia pewien niedosyt. Pozytywne wrażenie budzi nisko umieszczony próg załadunkowy, negatywne ilość miejsca - 301 l. w standardzie (1216 l. po złożeniu kanapy).

Pierwsza jazda:

Na polską premierę Subaru przywiozło wszystkie aktualnie dostępne na naszym rynku benzynowe wersje Imprezy. Wszystkie dysponują silnikami benzynowymi typu bokser 16V, mają cztery cylindry i są chłodzone cieczą. Posiadają także wielopunktowy wtrysk paliwa sterowany mikroprocesorem. Naturalnie każda z wersji dysponuje legendarnym napędem symetrycznym AWD (All Wheel Drive) na cztery koła (wyjątek w segmencie C) i znakomicie zestrojonym układem jezdnym. Zawieszenie oparto z przodu na kolumnach McPhersona, tył z kolei dysponuje podwójnymi wahaczami poprzecznymi.

Subaru Impreza 1.5 RA

Gamę, Subaru Impreza rozpoczyna z motorem 1.5 l. o mocy dochodzącej do 107 KM. Choć jest słabszy w porównaniu z poprzednią serią, silnik wydaje się żwawszy, lepiej zsynchronizowany z pięciobiegową przekładnią. Maksymalny moment obrotowy 142 Nm osiągany przy 3200 obr./min. zapewnia autu przyzwoitą dynamikę jazdy przy prędkościach dochodzących do 130-140 km/h. Średnie spalanie producent szacuje w tym agregacie na poziomie 7,5 l. Ceny za wersję bazową rozpoczynają się od 18 200 euro. W standardzie otrzymamy między innymi 4-kanałowy ABS, reduktor Dual-Range, 6 poduszek powietrznych (łącznie z kurtynami), automatyczną klimatyzację, komputer, audio CD, elektryczne szyby, reflektory halogenowe, zderzaki w kolorze nadwozia, przyciemniane szyby atermiczne, spojler dachowy.

Subaru Impreza 2.0 RA/Sport

Druga z oferowanych jednostek ma pojemność 2000 ccm i moc 150 KM. Największy wigor silnika odczuwalny jest przy maksymalnym momencie 196 Nm w zakresie 3200 obr./min. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje Imprezie 9,6 s., prędkość maksymalna wynosi 193 km/h. Średnia konsumpcja paliwa szacowana jest na 8,4 l. Koszt tej wersji Subaru w wyposażeniu standardowym to 21  990 euro. W tej cenie Impreza poza standardowym pakietem doposażona zostanie jeszcze o 16-calowe obręcze kół ze stopów lekkich. Za dodatkową opłatą isteniej możliwość dokupienia sportowego pakietu stylizacyjnego, który wyróżniają zmodyfikowane progi, zderzaki, 17-calowe obręcze kół i elementy aerodynamiczne.

Subaru Impreza 2.5 WRX

Trzecia wersja Imprezy dostępna na naszym rynku to już rasowy "hot-hatch" oznaczony symbolem WRX u kierowcy wywołujący zwiększoną dawkę adrenaliny. 2.5 l. pojemności, moc 230 koni mechnicznych gwarantuje przyspieszenie do setki w 6,5 s. Reakcja auta w zakrętach jest wprost oszołamiająca. Auto prowadzi się niezwykle przewidywalnie i pewnie. Dość późno reagujący system ESP pozwala kierowcy na kontrolowane uślizgi, które jeszcze bardziej potęgują wrażenie sportowej jazdy. Dzięki napędowi AWD start Imprezą WRX nawet z maksymalnie odkręconą przepustnicą nie powoduje "myszkowania" po drodze jak to zdarza się często u przednionapędowych rywali. Subaru dokręcone do 320 Nm wystrzeliwuje z bloków startowych i sunie bezkompromisowo po linie prostej, a później tam gdzie życzy sobie tego kierowca. Za tą wersję Imprezy wzbogaconą o rasowy wlot powietrza na masce, chłodzący silnik i turbinę boksera oraz zarezerwowanym specjalnie dla tego modelu  z niebieskim kolorem nadwozia WR blue mica trzeba zapłacić 36 000 euro. Dużo. Warto.

Cechy ogólne:

Wrażenia z jazdy japońskim kompaktem z obiema słabszymi jednostkami również należą jak najbardziej do pozytywnych. To zasługa przede wszystkim celująco zestrojonego zawieszenia, gdzie konstruktorzy ponownie popisali się doskonałym balansem pomiędzy jego sztywnością, a precyzyjnością wybierania nierówności. Poza napędem 4x4 stabilność gwarantuje doskonały rozkład masy pojazdu oraz nisko położony środek ciężkości na innowacyjnej platformie opartej na koncepcji "Subaru Dynamic Chassis Control Concept/Subaru DC3". Wpływają na to zmiany w położeniu silnika który został obniżony i cofnięty w kierunku kabiny, zwiększony rozstawu osi i korekty we wspomnianym wcześniej układzie zawieszenia. Standardowo moment obrotowy rozkładany jest na obie osie w stosunku 50/50. Dzięki systemowi stabilizacji pojazdu VDC w razie niekontrolowanego uślizgu kół system ten aktywnie zmienia międzyosiowy podział momentu. Za minus można uznać zbyt duży hałas w kabinie, ograniczoną regulację kierownicy w pionie.

Podsumowanie:

Trudno prorokować jak potoczą się losy nowego Subaru Impreza w segmencie C. Wszak klasa ta w Europie należy do najpopularniejszych. Tym bardziej przebicie się do niemiecko-francusko-japońskiego sojuszu czołowych modeli może być trudne. Pewne jest, że nowa generacja wprowadza do tej rodziny aut kilka unikatowych rozwiązań (np. napęd 4x4) oraz bezkonkurencyjną jakość prowadzenia i wynikający z tego wysoki poziom bezpieczeństwa. Wbrew pozorom w zdobyciu klientów może pomóc mu design. Choć pozostawienie na boku sportowego charakteru poprzednich modeli przychodzi trudno, kiedy spojrzy się na trzecią serię Imprezy tylko i wyłącznie pod kątem walorów typowego, pięciodrzwiowego hatchbacka, samochód prezentuje się po prostu przyzwoicie. W kwestii stylistyki Subaru postawiło sobie jeszcze jeden dodatkowy cel. Nowa impreza ma spodobać się nie tylko mężczyznom ale i kobietom. Co na to płeć piękna?