- Nowa Toyota Corolla była najważniejszą premierą podczas Japan Mobility Show 2025. W końcu niecodziennie widzimy nową generację najpopularniejszego samochodu świata
- Bardzo odważny koncept pokazuje, w którym kierunku ma podążyć nowa Corolla. Japończycy jednak nie zamierzają nikogo uszczęśliwiać na siłę. Nie zamykają się na żaden pomysł, a auto powstaje z myślą o kierowcach
- Nowa Corolla będzie dostępna z prawie każdym napędem. Możemy się spodziewać wersji z wtyczką (BEV i PHEV), ale też klasycznej hybrydy i wersji stuprocentowo spalinowej
- Toyota pracuje właśnie nad dwoma nowymi silnikami benzynowymi o pojemności 1.5 i 2.0 l. Miałem okazję zobaczyć je z bliska
- Wyjazd na prezentację był w pełni opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany materiał
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
- Czy nowa Toyota Corolla jest naprawdę nowa? To jeszcze nie jest gotowy samochód
- Jak duża jest nowa Toyota Corolla? Tajemnica
- Jakie nadwozie ma nowa Toyota Corolla?
- Jakie silniki ma nowa Toyota Corolla? Tu znowu kierowcy przyklasną
- Czy Toyota robi jeszcze nowe silniki spalinowe?
- Jakie wnętrze ma nowa Toyota Corolla?
- Czy warto czekać na nową Toyotę Corollę?
Podczas Japan Mobility Show 2025 Toyota miała dla siebie całą oddzielną halę. I choć zdecydowanie najgłośniejszym wydarzeniem była prezentacja luksusowej marki Century (okraszona płomiennym przemówieniem Akio Toyody), a Lexus zapowiadał swoją przyszłość aż trzema widowiskowymi konceptami LS, to wcale nie były to najważniejsze premiery tej imprezy. A przynajmniej nie z punktu widzenia polskiego rynku.
Przeczytaj także: Zgadniesz, która hybryda Toyoty jest najpopularniejsza na świecie? To nie SUV
Największą gwiazdą była Toyota Corolla. Od razu uprzedzam, że choć Japończycy nie zdradzili PRAKTYCZNIE ŻADNEJ danej technicznej, to sporo się o nowej Corolli dowiedziałem.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Czy nowa Toyota Corolla jest naprawdę nowa? To jeszcze nie jest gotowy samochód
Oczywiście mówienie o "nowej Toyocie Corolli" jest trochę naciągane. Robi to sama Toyota, niejako sugerując, że rzeczywiście mamy do czynienia z nowym modelem, ale to dopiero przymiarki. Na razie mówimy o koncepcie, który wyznacza drogę dla nowej generacji. Ta podobno ma być mu bardzo bliska, ale, ile elementów z tak odważnego projektu dojedzie do produkcyjnej nowej Corolli — jeszcze nie wiemy.
Wiemy za to, że Toyota zarzeka się, że ma to być rzeczywiście zupełnie nowy model. Mowa była o nowej platformie, płycie, napędach, stylistyce i wnętrzu…
Jak duża jest nowa Toyota Corolla? Tajemnica
Przy okazji takich prezentacji zawsze zasypujemy was milimetrami i centymetrami, opisując długość, szerokość, wysokość i rozstaw osi nowego samochodu (lub konceptu), ale to nie ten przypadek. Toyota nie chciała wchodzić w takie szczegóły. Na razie nie są ważne, a Corolla z Tokio może się jeszcze sporo zmienić i dlatego Japończycy nie rzucają jeszcze szczegółowymi danymi.
Wydaje się jednak, że Corolla nie zamierza się ruszać ze swojego segmentu. Kompakty wciąż cieszą się ogromną popularnością na całym świecie. Toyota podkreśla, że chce robić samochody dla swoich klientów, dokładnie takie, jakich ci chcą i potrzebują (oczywiście w granicach narzuconych przez przepisy norm), nie będzie więc ich uszczęśliwiać, wymyślając coś zupełnie nowego.
Jakie nadwozie ma nowa Toyota Corolla?
Na zdjęciach nowej Toyoty Corolli widzimy auto, które z czystym sumieniem można nazwać crossoverem. I to takim z prawdziwego zdarzenia. Miesza ze sobą kilka różnych rodzajów nadwozia. Jest w niej trochę z sedana, hatchbacka i SUV-a. Mamy do czynienia z wizją najpopularniejszego samochodu świata przyszłości. To propozycja japońskich projektantów na nową interpretację Corolli.
Całkiem prawdopodobnie, że takie nadwozie rzeczywiście trafi do produkcji.
Jednak nie tylko. Toyota Corolla sprzedawana jest na całym świecie i musi być przystosowana do preferencji kierowców w przeróżnych zakątkach świata. Dlatego w ofercie pojawią się także dużo bardziej klasyczne nadwozia. Może trochę unowocześnione i podkręcone, ale klasyczne. Toyota i tu podkreśla, że nie chce zabierać kierowcom aut, które tak polubili.
Jakie silniki ma nowa Toyota Corolla? Tu znowu kierowcy przyklasną
Jestem prawie pewny, że nowa Toyota Corolla będzie w Europie promowana jako elektryk (BEV) oraz hybryda plug-in (PHEV). Taki urok naszego kontynentu i do przesady śrubowanych norm emisji. Nie zabraknie jednak klasycznej hybrydy HEV. Ba, będą rynki (choć na 99 proc. nie Polska), gdzie nowa Corolla dostanie zwykły silnik benzynowy (ICE).
Toyota Corolla ma mieć więc wersję napędową dla każdego. Inżynierowie zwracali uwagę, że niezależnie od napędu nowy kompakt ma się legitymować tymi samymi wymiarami, przestronnością i wyposażeniem.
Nieważne, czy nowa Corolla będzie elektryczna, hybrydowa czy spalinowa, ma być dokładnie tą samą Corollą. Nowa platforma jest podobno na tyle uniwersalna.
Czy Toyota robi jeszcze nowe silniki spalinowe?
Tak. Rozwija jednostki napędowe, które już teraz napędzają samochody, ale właśnie w tym momencie pracuje nad dwoma nowymi silnikami spalinowymi. Prace są już na ukończeniu, a my na prezentacji mogliśmy zobaczyć prototypowe motory.
W przypadku nowej Corolli znacznie ważniejszy jest zupełnie nowy silnik benzynowy o pojemności 1.5 l. To właśnie on ma być sercem hybrydowych napędów Toyoty, klasycznych i z wtyczką. Co ciekawe, zdecydowano się na czterocylindrowy silnik, ponieważ eksperymenty z jednostkami trzycylindrowymi nie spełniły oczekiwań Japończyków. Ich zdaniem w hybrydzie znacznie lepiej sprawdza się rzędowa czwórka i to do niej należy przyszłość. Także w mniejszych modelach.
Poza pojemnością i liczbą cylindrów nie podano jeszcze żadnych szczegółów. Wiemy tylko, że 1.5 jest projektowany z myślą o układach hybrydowych, których moc może sięgnąć nawet 400 KM. W Corolli raczej aż takiej mocy się nie spodziewamy, prawda? Chyba że…
Wspomniałem o dwóch silnikach. Drugim jest turbodoładowany motor 2.0 R4. On ma pracować na pokładzie sportowych modeli Toyoty. Możliwe, że trafi pod maskę nowej GR Corolli, ale z naszego punktu widzenia to i tak ciekawostka. Trwają też testy, jak nowa dwulitrówka sprawdzi się w hybrydzie (np. jako zastępstwo 2.5 Hybrid w RAV4), ale to na razie faza testowa i nikt nie chciał tu niczego zapowiadać, traktujmy to jako ciekawostkę.
Jakie wnętrze ma nowa Toyota Corolla?
Również jako ciekawostkę trzeba traktować aż tak odważny projekt kabiny. To koncept, projektanci mogli więc popuścić wodzę fantazji, ale wiemy dzięki niemu, w którym kierunku podążają myśli twórców. W przeciwieństwie do Century i Lexusów do nowej Corolli można było wejść, usiąść za kierownicą i podotykać najważniejszych elementów.
Muszę przyznać, że wnętrze koncepcyjnej Corolli robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Spodobał mi się ten minimalistyczny, nowoczesny i jasny projekt. Jest świeżo. No i Corolla ma w sobie coś takiego, że się chce w tym fotelu zostać na dłużej. Chętnie bym się przejechał autem z taką kabiną.
Oczywiście do produkcyjnej wersji i tu się sporo zmieni. Interesującym pomysłem jest zróżnicowanie każdego miejsca. Podobno zostały zaprojektowane oddzielnie z myślą o kierowcy i pasażerach oddzielnie, czego najlepszym przykładem są zupełnie różne zagłówki w fotelach. Takie rozwiązanie kojarzy się w klasą premium i to samym jej szczytem. Czy przetrwa do produkcyjnej wersji tak popularnego modelu? Śmiem wątpić, ale trzymam kciuki.
Nie zdziwię was, że jeśli chodzi o konkrety, to nie mam zbyt wielu informacji. Jesteśmy na etapie podziwiania pomysłów na Corollę przyszłości, a potem obserwowania, jak z tak awangardowego projektu wyrasta model, który ma zdominować globalną sprzedaż.
Czy warto czekać na nową Toyotę Corollę?
Kiedy Toyota pokaże produkcyjną wersję tego samochodu, będziemy mieli małe trzęsienie ziemi w motoryzacji. Akurat w przypadku Corolli mówienie, że na nową generację czekają miliony kierowców jest jak najbardziej uprawione. Cieszy, że Japończycy do sprawy podchodzą rozsądnie.
Nowa Corolla powstaje z myślą o kierowcach. Stąd zapowiedź tylu rodzajów napędów, zupełnie nowy silnik spalinowy i niezamykanie się na żaden rodzaj nadwozia. Dla kierowców, to znakomita wiadomość. Najpopularniejszy samochód świata czeka rewolucja, ale będzie ona bardzo przemyślana.