Dobra widoczność jest podstawa bezpiecznej jazdy - ta maksyma znana jest od lat i mimo upływu czasu nie traci nic na swojej wartości. Podczas jazdy w nocy lud deszczu porysowane i matowe szyby zaczynają szczególnie dawać się we znaki kierowcy, gdyż uszkodzona powierzchnia szkła inaczej załamuje światło, co w bezpośredni sposób wpływa na pogorszenie się widoczności.

Chociaż na uszkodzenia narażone są wszystkie szyby pojazdu, to najczęściej na przedniej szybie najlepiej widać upływający czas i działanie niszczących czynników tj. odpryskujące spod kół kamienie, uszkodzone wycieraczki czy piach gromadzący się na gumowych elementach piór.

Najprostszym sposobem usunięcia usterek jest wymiana zniszczonej szyby na nowa, istnieją jednak techniki, dzięki którym nie będziemy musieli posuwać się do aż ta radykalnych kroków. Małe odpryski możliwe są do usunięcia, bez konieczności demontażu szyby. Takimi przypadkami zajmują się wyspecjalizowane firmy, jednak aby uszkodzenie nadawało się do naprawy, musi spełniać kilka warunków.

Odprysk musi mieć punktowy kształt, którego średnica nie przekracza 20 mm. Uszkodzenia liniowe nie nadają się do naprawy. Ponadto usterka nie może znajdować się w odległości mniejszej niż 20 cm od obrzeża  szyby. Jeżeli te warunki są spełnione, można przystąpić do naprawy.

Ta polega na oczyszczeniu danego miejsca i uzupełnienia ubytku żywicą, która jest utwardzana pod wpływem światła UV. Taki zabieg, nie tylko jest tańszy od wymiany całej szyby, ale także nie narusza jej oryginalnego osadzenia, co byłoby konieczne w przypadku jej kompleksowej wymiany.

Naprawie podlegają także zarysowania szyby, jednak i tutaj pracę należy zlecić specjalistom. Co prawda na rynku istnieje szereg produktów tj. pasty i żele, które umożliwiają wykonanie "polerki" szyby w domowych warunkach, jednak to rozwiązanie nie jest godne polecenia.

Nieprofesjonalna naprawa może skutkować wystąpieniem zniekształceń obrazu widzianego za szybą, co utrudnia jazdę i w sposób bezpośredni zagraża bezpieczeństwu.