Seat i Gabriele Tarquini są mistrzami sezonu 2009, Yvan Muller został wicemistrzem, a Tom Coronel zdobył Independents’ Trophy. Oznacza to, że Seat odniósł zwycięstwa dwoma różnymi samochodami - Leonem TDI i Leonem WTCC - pokonując marki BMW, Chevrolet i Łada w rywalizacji producentów.

Seat, który w tym roku bronił dwóch tytułów zdobytych w ubiegłym sezonie, odniósł jeden z największych sukcesów w hiszpańskim sporcie w 2009 roku. Rangę triumfalnego zakończenia bardzo ciężkiego sezonu podnosi jeszcze fakt, że jest to sukces odniesiony mimo dodatkowych przeszkód wynikających z kilkukrotnych zmian regulaminu mistrzostw, które ograniczyły potencjał samochodu Seat Leon TDI. Żadna z tych zmian nie powstrzymała jednak zespołu przed zwycięskim finiszem, który jest zasługą wspólnego wysiłku i pracy wszystkich członków ekipy Seat Sport.

Atmosfera tej współpracy miała zasadnicze znaczenie w trakcie minionego weekendu obfitującego w komplikacje. W piątek obecny mistrz Gabriele Tarquini i wicemistrz Yvan Muller zakończyli sesję kwalifikacyjną w szpitalu po poważnym wypadku, w którym także ich samochody zostały poważnie uszkodzone. Dzięki wysiłkom mechaników pięciu kierowców mogło ponownie wsiąść do swoich samochodów i przystąpić do realizacji strategii, która zapewniła podwójne zwycięstwo.

W pierwszym wyścigu bezbłędny start Tiago Monteiro, Jordiego Gené i Gabriele Tarquiniego umożliwił kierowcom Seata opanowanie sytuacji z drugiej, trzeciej i czwartej pozycji, bez narażania się na utratę szansy na zwycięstwo oraz punktów niezbędnych do zapewnienia sobie pierwszego z tytułów. Tarquini zakończył wyścig jako drugi, przed Gené oraz Mullerem i Monteiro, którzy dotarli do mety na piątym i szóstym miejscu. Taki wynik matematycznie już gwarantował tytuł mistrzowski jednemu z kierowców Seata.

Drugi wyścig był rozgrywką taktyczną w jeszcze większym stopniu. Yvan Muller jechał jako trzeci, przed Monteiro i Gené, zaś Gabriele Tarquini po odrobieniu strat wysunął się na szóstą pozycję. Po drobnej kolizji Gené pozwolił wyprzedzić się Tarquiniemu, po czym zawodnicy Seata kontynuowali jazdę w niezmienionym szyku. Wypadek z udziałem samochodów jadących na końcu wyścigu spowodował wywieszenie czerwonej flagi na dwa okrążenia przed metą, co przypieczętowało zwycięstwo Seata i Gabriele Tarquiniego w ostatecznej klasyfikacji. W Independents’ Trophy Tom Coronel wygrał pierwszy wyścig, co już zagwarantowało mu tytuł - drugi w tej klasie i w zespole Seata.

Po odniesionym zwycięstwie Gabriele Tarquini jest siódmym Włochem z tytułem mistrza świata. 18 lat temu podobny tytuł zdobył Teo Fabi, a przed nim Nino Farina, Alberto Ascari, Mauro Baldi, Roberto Ravaglia i Massimo Biasion. Nowy mistrz świata jest też rekordzistą pod innym względem. Jako 47-latek jest najstarszym mistrzem w historii sportu samochodowego, bowiem pokonał w tej kategorii nawet Juana Manuela Fangio.

Dla hiszpańskiej marki jest to piąty tytuł mistrzowski rangi światowej, po rajdowych zwycięstwach w roku 1996, 1997 i 1998 Ibizą Kit Car oraz czterech tytułach zdobytych w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych w 2008 i 2009 Leonem TDI i WTCC.

Gabriele Tarquini: To niesamowite, że po tylu latach kariery sportowej udało mi się zdobyć tytuł. Weekend rozpoczął się dla mnie z pewnymi kłopotami, ale doszedłem do siebie i dzięki niezwykłemu wysiłkowi mechaników mogłem wziąć udział w wyścigu stanowiącym niepowtarzalną szansę, której nie wolno mi było zaprzepaścić. To były bardzo trudne i intensywne mistrzostwa, a pokonanie dwóch tak silnych rywali, jak Yvan Muller i Augusto Farfus wymagało zdobywania wysokiej punktacji we wszystkich wyścigach.

Jaime Puig, Dyrektor Seat Sport: Wywalczenie dwóch tytułów mistrzowskich w drugim roku z rzędu to nagroda za fantastyczny sezon. Chcę podziękować całemu zespołowi za jego pracę, ogromny zapał i solidarność. Wyścigi w Makao pokazały, że jesteśmy zespołem, w którym każdy pracuje dla każdego. Po podwójnym zwycięstwie w ubiegłym sezonie w tym roku chcieliśmy zachować chociaż jeden tytuł, a udało nam się utrzymać obydwa. To nadzwyczajny wynik.