Film wejdzie na ekrany 6 listopada 2015 roku, ale o najnowszym aucie Bonda już coś niecoś wiemy.
Aston Martin DB10 powstanie tylko w 10 egzemplarzach – wyłącznie na potrzeby firmu. Tak zapewniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.
Dziś wiemy, jak samochód Agenta 007 będzie wyglądał z zewnątrz. Można się domyślać, że technicznie będzie bazował na obecnym seryjnym modelu DB9.
Z tego modelu będzie pochodził silnik V12 o pojemności 6 litrów. W DB9 ma on moc 517 KM, do „setki" rozpędza auto w 4,6 sekundy i pozwala osiągnąć prędkość maksymalną 295 km/h.
Aston Martin dla Bonda powinien mieć jednak najwyższe z możliwych osiągi, dlatego też zapewne w DB10 znajdzie się silnik V12, ale z modelu Vanquish – moc jest tam zwiększona do 573 KM, a przyspieszenie do „setki" trwa zaledwie 4,1 sekundy.
Seryjny DB9 ma nadwozie z aluminium i zawieszenie regulowane, mogące pracować w 3 trybach: Normal, Sport i Track. Hamulce mają tarcze karbonowo-ceramiczne (odporne na przegrzanie).
We wnętrzu DB9 zastosowano prawdziwą skórę i wstawki z drewna orzechowego. Te detale pewnie znajdą się w bondowskim DB10.
Auta Agenta 007 zawsze miały oprócz seryjnego wyposażenia, także wiele dodatków ułatwiających mu pracę lub chroniących życie. Co może mieć najnowszy DB10?
Na pewno powinien mieć na pokładzie rozbudowane systemy multimedialne – np. telefon satelitarny sterowany głosem, ekrany dotykowe, kamery zamiast lusterek, najnowszy system nawigacji z wizualizacją otoczenia i możliwością „zajrzenia" do pomieszczeń w mijanych budynkach.
Auto Bonda powinno mieć także systemy zapobiegające wypadkom – aktywne tempomaty i radary, dzięki którym samo wyhamuje przed przeszkodą lub przed innym samochodem, samo ominie przeszkodę, samo zaparkuje i prześle komunikat do centrali, gdy kierowca nie będzie mógł tego zrobić.
Na pokładzie DB10 dla Bonda nie może zabraknąć najnowszego uzbrojenia – rodem z najnowszych gier komputerowych.
Aston Martin podkreśla, że już od 50 lat współpracuje z twórcami filmu o Bondzie i dostarcza samochody dla Agenta 007.
Przypomnijmy, że pierwszym Astonem, jakim jeździł James Bond był model DB5. Wystąpił w filmie Goldfinger (1964 r.), a za kierownicą siedział wówczas Sean Connery.
DB5 wystąpił także w kolejnym filmie – Operacja Piorun – z 1965 roku.
Aston Martin Vanquish zagrał w filmie Śmierć nadejdzie jutro (2002 r.), a model DBS mogliśmy oglądać w Casino Royale i Quantum of Solace. Za kierownicą zasiadał w nich Daniel Craig. On też będzie prowadził DB10 w filmie Spectre.
W czasie kręcenia pościgów aktorzy grający Bonda mieli oczywiście dublerów. W ostatnich filmach o agencie 007 dublerem Daniela Craiga był Ben Collins, czyli tajemniczy Stig z motoryzacyjnego programu Top Gear. Być może poprowadzi on także Astona DB10?
Aston Martin Vanquish z filmu „Śmierć nadejdzie jutro".
Aston Martin Vanquish