Przysadzista karoseria, nisko położona maska oraz masywny tył mogą oznaczać tylko jedno - wysokie prędkości. Kształty Mazdy RX-500 są wzorowane na wyścigówkach sprzed lat. Gdyby auto trafiło do seryjnej produkcji z pewnością mogłoby brylować na torach. Mazda RX-500 otrzymała wszystko, co niezbędne na torze - lekką konstrukcję, mocny silnik oraz napęd na tylną oś.

Poszycie samochodu o wysokości 1,06 metra zostało wykonane z tworzyw sztucznych. Dzięki temu prototyp waży zaledwie 850 kilogramów! Do napędu coupe użyto specjalności Mazdy - silnika z wirującymi tłokami. Z dwucylindrowego, gaźnikowego Wankla Rotary 10A o pojemności 982 ccm wykrzesano aż… 250 KM! Wynik jest imponujący nawet po 40 latach od opracowania samochodu. Wrażenie robią także obroty. Maksymalna moc jest dostępna dopiero przy 8000 obr./min. Podczas testów centralnie umieszczony silnik rozpędził Mazdę RX-500 do 240 km/h. Czas rozpędzania do "setki" nie jest znany. Stosunek masy japońskiego prototypu do jego mocy wynosi 3,4 kg/KM. Wynik na poziomie… Ferrari 360 pozwala przypuszczać, Mazda potrafi przyśpieszyć od 0 do 100 km/h w niecałe 6 sekund.

Mazda RX-500 trafiła na Tokyo Motor Show z Muzeum Transportu w Hiroszimie. Samochód jest eksponowany w mieście będącym siedzibą Mazdy od czerwca ubiegłego roku. Sąsiedztwo muzeum i siedziby firmy ułatwiło zaangażowanie do rekonstrukcji RX-500 inżynierów, którzy przed laty powołali do życia futurystyczne coupe.

Osoby prowadzące renowację samochodu przypuszczały, że Mazda wyprodukowała trzy sztuki modelu RX-500 - srebrną, zieloną i żółtą. Podczas naprawy uszkodzonych drzwi okazało się, że prezentowany w Tokio samochód był pokryty wszystkimi trzema kolorami i najprawdopodobniej jest jedynym egzemplarzem Mazdy RX-500.

Mazda RX-500 wyprzedziła swoją epokę. W 1970 roku inne samochody mogły marzyć o równie korzystnym stosunku mocy do masy. Innowacją były także unoszone drzwi. Podobne rozwiązanie zastosowano trzy lata później w Lamborghini Countach...