Nowy dyrektor zarządzający Audi, Rupert Stadler poza zapowiedzią nowego modelu oznajmił, że będzie on budowany w fabryce Volkswagena umiejscowionej w Brukseli. Niemcy zamierzają docelowo produkować tam około 100 tysięcy egzemplarzy rocznie. Jest to liczba o połowę mniejsza w stosunku do konkurencyjnego MINI produkowanego przez BMW.

Produkcja modelu A1 będzie odgrywać kluczową rolę w planach rozwojowych Audi na najbliższe lata. W zeszłym roku firma wyprodukowała 900 tysięcy egzemplarzy samochodów. W roku 2015 ta liczba ma wzrosnąć do poziomu 1.500.000 sztuk. Audi nauczone błędami z przeszłości jest teraz w pełni przekonane o tym, że nowe auto przyniesie firmie same profity. Tak więc nie powinna się powtórzyć historia jak niegdyś z "aluminiowym" modelem A2, którego produkcja okazała się dla producenta zbyt kosztowna i po krótkim czasie szybko ją zaniechano.

Audi zapowiedziało, że na przełomie następnych kilku tygodni udostępni kilka nowych informacji technicznych na temat auta. Jak na razie nieoficjalne źródła informują o tym, że model A1 został stworzony na podstawie płyty podłogowej nowego Volkswagena Polo. Prawdopodobnie konstrukcja o nazwie kodowej PQ25 została opracowana przez inżynierów Volkswagena z myślą o zaimplementowaniu do niej napędu na cztery koła. Na potrzeby Audi A1 zostanie ona lekko zmodyfikowana, w kierunku dalszej obniżki kosztów produkcji.

Auto będzie sprzedawane jedynie w wersji trzydrzwiowej, pozostawiając miejsce dla pięciodrzwiowego A2, które może się pojawić za kilka lat. Ceny modelu na rynku brytyjskim będą się kształtować w granicach 50 tysięcy złotych. Istnieje szansa, że na tegorocznych targach we Frankfurcie zostanie zaprezentowane studium koncepcyjne nawiązujące do tego modelu.