Na zbliżających się targach samochodowych w Nowym Jorku Nissan zamierza pokazać samochód, który łączy skuteczność potężnego turbodoładowanego silnika V6 o mocy 570 km i napędu na wszystkie koła z bezwzględną siłą policyjnych atrybutów. Naszpikowany mrugającymi światłami i uzbrojony w taran radiowóz jest oczywiście tylko samochodem koncepcyjnym, autem, które ma zwrócić uwagę na starzejący się model Nissana, ale spokojnie wyobrażamy go sobie na ulicach Gotham. Albo Sosnowca.
GT-R Pursuit 23 oprócz błyskotek wyróżnia się obniżonym zawieszeniem, nietypowymi, pełnymi felgami z polerowanymi rantami i błyszczącymi kapslami, lusterkami żywcem zdjętymi z samochodu wyścigowego i potężnym spojlerem nad pokrywą bagażnika. Jego płat mocowany jest do dachu i wsparty od spodu na dwóch wąsach. Liczba 23 widniejąca na karoserii nawiązuje do japońskiej wymowy cyfr 2 – „ni” i 3 – „san”. Z jednej strony szkoda, że ten GT-R nie pojawi się w żadnej ze służb, ale z drugiej – wolelibyśmy go nie zobaczyć we wstecznym lusterku mrugającego do nas całą swoją dyskoteką...