• Długotrwałe niedoładowanie prowadzi do zasiarczenia akumulatora
  • Wielotygodniowe przestoje, szczególnie przy wysokich temperaturach mogą trwale osłabić akumulator
  • Przyczyna problemów z prądem nie zawsze tkwi w samym akumulatorze – często wina leży po stronie instalacji lub alternatora

To nieprawda, że akumulatorom najbardziej szkodzą mrozy – ale rzeczywiście w niskich temperaturach znacznie szybciej ujawniają się wszelkie ich słabości. Wraz ze spadkiem temperatury obniża się pojemność i zdolność rozruchowa akumulatora. Już przy temperaturze w okolicach zera, rzeczywista pojemność samochodowej baterii spada o ok. 20 proc. w porównaniu z jej parametrami przy temperaturze ok. 20 stopni Celsiusza. W przypadku sprawnego i w pełni naładowanego akumulatora taki spadek parametrów powinien być dla użytkownika zupełnie niezauważalny Dlaczego więc zwykle już przy pierwszych przymrozkach w wielu autach pojawiają się problemy z rozruchem, których nie było latem czy jesienią? To proste – przy wyższych temperaturach zapotrzebowanie na prąd przy rozruchu silnika jest wyraźnie niższe, więc nawet niesprawny czy niedoładowany akumulator powinien sobie poradzić z jego zaspokojeniem. Pierwsze chłodne dni zwykle weryfikują rzeczywistą kondycję akumulatora.

Co szkodzi akumulatorom?

Warto wiedzieć, że nie tylko niskie temperatury wpływają negatywnie na działanie akumulatora. Im jest cieplej, tym szybciej przebiega proces samorozładowania akumulatora. Przy 20 stopniach Celsiusza standardowy akumulator kwasowo-ołowiowy rozładowuje się w tempie ok. 4-6 proc. na miesiąc. Jeśli temperatura jest wyższa o 10 stopni, to proces ten przebiega nawet dwa razy szybciej. Niewiele? Tyle, że mowa tu o akumulatorze odłączonym od instalacji – tymczasem w samochodach z reguły mamy na pokładzie wiele odbiorników, które nawet w czasie postoju, przy zamkniętym aucie, nieustannie pobierają prąd. Są to m.in. sterowniki, radio, zabezpieczenia antykradzieżowe, moduły komunikacji, czy choćby zegarek. W praktyce może się okazać, że już po 2-3 tygodniach postoju przy letnich temperaturach akumulator może być już mocno rozładowany. Niestety, to że go później doładujemy nie musi oznaczać, że jego parametry wrócą do pierwotnego poziomu. Głęboko rozładowywane akumulatory ulegają tzw. zasiarczeniu, które objawia się częściową, często nieodwracalną utratą pojemności.

Tak nie doładujesz akumulatora!

Jeśli akumulator jest niedoładowany, to na pewno nie wystarczy mu też krótkie „przepalenie” silnika, czy nawet kilkukilometrowa trasa – lepszym rozwiązaniem jest podłączenie dobrej ładowarki, najlepiej takiej, która ma tryb odsiarczania akumulatora.

Poza niedoładowaniem (ale też nadmiernym napięciem ładowania z powodu awarii regulatora napięcia), wysokimi temperaturami, akumulatorom szkodzą też m.in. nadmierne drgania (np. wskutek niewłaściwego zamocowania akumulatora w aucie), ale też i przeciążenie np. z powodu niewłaściwej pracy rozrusznika.

Jak sprawdzić akumulator?

Większość kierowców podejmuje decyzję o tym, żeby wymienić akumulator po tym, kiedy doświadczą problemów z rozruchem silnika. Tyle, że przy sprzyjających warunkach nawet niesprawny akumulator powinien dać radę „zakręcić” przez chwilę rozrusznikiem. Z drugiej strony, to że prądu do rozruchu zabrakło, nie zawsze wynika z tego, że akumulator jest już zepsuty – czasem wystarczy go tylko doładować. Pomiar napięcia spoczynkowego na zaciskach akumulatora mówi nieco o stopniu jego naładowania, ale nie rzeczywistej pojemności czy prądzie rozruchowym. Tak naprawdę do zdiagnozowania rzeczywistej kondycji akumulatora niezbędny jest profesjonalny sprzęt. Ważne, żeby sprawdzić nie tylko sam akumulator, ale też parametry instalacji elektrycznej auta – przy niewłaściwym ładowaniu albo nadmiernym poborze prądu nowy akumulator długo nie posłuży.

Eksperci ProfiAuto radzą:

Choć akumulatory samochodowe można kupić nie tylko w sklepach i hurtowniach motoryzacyjnych, ale nawet hipermarketach i dyskontach spożywczych, to w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do kondycji akumulatora w naszym aucie lepiej jechać do warsztatu i tam zlecić jego sprawdzenie, a w razie potrzeby również wymianę. Bez sprawdzenia używanego akumulatora przy użyciu warsztatowego sprzętu diagnostycznego nie wiadomo, czy rzeczywiście nadaje się on do wymiany, czy może tylko wymaga doładowania.

Wymiana akumulatora Foto: Piotr Czypionka / Auto Świat
Wymiana akumulatora

Przy okazji należy też skontrolować, czy akumulator jest w poprawnie ładowany w aucie – być może źródłem problemów nie jest sama bateria, a np. alternator. Są też inne zalety zakupu akumulatora w profesjonalnym warsztacie, który od razu go zamontuje – przede wszystkim odpada ryzyko wybrania niewłaściwego akumulatora, nie trzeba się też martwić zwrotem zużytej baterii – kupując akumulator w sklepie musimy wpłacić kaucję, którą odzyskamy dopiero po zwrocie starej baterii. Warto też wiedzieć, że w wielu nowych autach po wymianie akumulatora konieczna może być jego tzw. adaptacja – za pośrednictwem urządzenia diagnostycznego trzeba „przedstawić” nowy akumulator komputerowi auta, bo bez tego kroku elektronika pokładowa może go wciąż traktować jako zużyty lub niesprawny.

Jak wybrać dobry akumulator Foto: ProfiAuto
Jak wybrać dobry akumulator