- Dobre opony całoroczne nie muszą być droższe od opon sezonowych, a potrzebujemy tylko jednego kompletu
- Wybierając jeden zestaw opon wielosezonowych nie musimy kupować dodatkowych felg i czujników ciśnienia w kołach
- Oszczędzamy na sezonowych wymianach i składowaniu dodatkowego kompletu kół
- Opony całoroczne w warunkach letnich, szczególnie przy ostrej jeździe zużywają się znacznie szybciej od opon letnich
Opony całoroczne są w modzie – sprzedawcy ogumienia, mimo ciężkiej sytuacji na rynku liczą akurat w tym segmencie na wzrosty. Trudno się temu dziwić po kilku wyjątkowo łagodnych zimach z rzędu. Zalety opon całorocznych są oczywiste – brak konieczności sezonowych wymian, nie trzeba ustawiać się w kolejkach do obleganych w sezonie serwisów, odpadają koszty składowania dodatkowego kompletu ogumienia, nie trzeba wydawać pieniędzy na drugi komplet felg i czujników – zaoszczędzone na tym wszystkim pieniądze można spożytkować dużo przyjemniej, niż zostawiające je w warsztacie. Pozostaje jedno, decydujące dla wielu rozsądnych nabywców pytanie – czy jazda na oponach całorocznych jest tak samo bezpieczna, jak na ogumieniu dopasowanym do pory roku. Żeby to sprawdzić, wykonaliśmy testy w każdych warunkach, z jakimi można się spotkać na naszych drogach.
Ogumienie do testu opon całorocznych zostało kupione anonimowo. Tradycyjnie zaczęliśmy od sprawdzenia, które z 31 modeli ogumienia całorocznego najlepiej radzą sobie w najważniejszych z punktu widzenia bezpieczeństwa dyscyplinach, czyli jak hamują na suchej i mokrej nawierzchni. Tylko 10 najlepszych modeli ma szansę przejść komplet prób – nie ma sensu tracić czasu na modele bez szans na miejsce w finale i naszą rekomendację.
Opony przeznaczone do testów zostały zakupione anonimowo w ogólnodostępnych punktach sprzedaży. Test ogumienia całorocznego rozpoczął się od "próby bezpieczeństwa", w której wzięło udział 31 modeli. Polega ona na sprawdzeniu długości dróg hamowania na mokrej i suchej nawierzchni z prędkości 100 km/h. Testy te traktujemy jako rundę kwalifikacyjną – tylko 10 modeli opon, w przypadku których suma dróg hamowania okazała się najkrótsza, zostało zakwalifikowanych do zasadniczego testu obejmującego 10 kolejnych prób w zróżnicowanych warunkach. Na suchej i mokrej nawierzchni, ale też na śniegu i lodzie. Próby określające trwałość ogumienia, tak ważną dla określenia kosztów jego eksploatacji wykonali specjaliści z IFV (Ingenieurgesellschaft für Fahrversuche – Stowarzyszenie Inżynierów Prób Drogowych).
Wszystkie modele opon, które udało nam się kupić dostały od nas szansę, żeby zaistnieć w teście. Jednak tylko 10 modeli przetestowaliśmy gruntownie, we wszystkich możliwych dyscyplinach. Modele zaznaczone na żółto, choć bez szans na podium, zapewniają akceptowalne wyniki w próbach hamowania – wyniki modeli zaznaczonych na czerwono są naszym zdaniem dyskwalifikujące.
Szybka reakcja na ruchy kierownicą, dynamiczne prowadzenie – to zalety opon Michelin i Vredestein. Na przyjemność z jazdy nie ma co liczyć w przypadku opon z dolnej części tabeli – niektóre są w tym gorsze od dobrych zimówek!
Opony marek Maxxis, Bridgestone i Michelin zapewniają przekonujące wyniki, nieznacznie gorsze niż w przypadku opon letnich. Drogi hamowania na suchej nawierzchni oponach Kumho i Goodyear są takie, jak na dobrych oponach zimowych.
Opony całoroczne z reguły toczą się nieco ciszej od opon letnich. W testowanym tym razem rozmiarze różnice nie są jednak wcale znaczące – wykrywa je wprawdzie aparatura pomiarowa, ale z wnętrza auta są one dla przeciętnego użytkownika niezauważalne.
Ubiegłej zimy więcej mieliśmy dni deszczowych, niż opadów śniegu – wszystkie testowane opony zapewniają przyzwoity poziom bezpieczeństwa. Maxxis Premitra All Season AP3 (opona produkcji chińskiej) wypadł podczas tej próby jedynie nieznacznie gorzej od referencyjnych opon letnich.
Dobra przyczepność na mokrej nawierzchni i stabilne prowadzenie boczne zapewniają oponom Vredestein, Goodyear i Continental wynik tylko nieznacznie gorszy niż w przypadku referencyjnych opon letnich. Discoverer All Season marki Cooper wypada tylko dostatecznie.
Tak pewnie jak na oponach letnich jeździ się po krętym torze na oponach marek Vredestein, Continental i Michelin. Deficyty w dziedzinie przyczepności i niezbyt stabilne zachowanie na drodze odbierają przyjemność z jazdy na oponach całorocznych marki Cooper.
Na krętych drogach opony letnie, dzięki swojej specyficznej konstrukcji zapewniają najwyższą odporność na aquaplaning. O dziwo, tuż za nimi uplasował się Cooper, który w innych próbach na mokrej drodze wypadał raczej słabo. Na Michelinach CrossClimate można najwcześniej "odpłynąć" na łuku.
W próbach hamownia na mokrej nawierzchni referencyjne opony letnie nie miały sobie równych – co jednak nie powinno dziwić. Gorzej, że aż trzy opony całoroczne wypadły w tej dziedzinie gorzej od opon zimowych. Przegrani tej próby to Hankook, Maxxis oraz Cooper.
Dobre prowadzenie boczne zapewnia kontrolę nad autem i przyjemność z jazdy. Nexen N’blue 4Season oraz Conti AllSeasonContact wyprzedzają konkurencję, z kolei na ogumieniu całorocznym marek Kumho oraz Bridgestone auto testowe wcześnie staje się podsterowne i wyślizguje się przednimi kołami z łuków.
Na dobrych oponach całorocznych da się bezpiecznie jeździć po śniegu i oblodzonej nawierzchni. Goodyear Vector 4Seasons Gen-2 w tej dziedzinie wypada nawet lepiej od referencyjnych opon zimowych, podobnie zresztą jak Michelin CrossClimate. Bridgestones Weather Control A005 uzyskał wynik jedynie zadowalający. Na referencyjnych oponach letnich wykonanie próby było niemożliwe!
Przy ruszaniu na śliskiej nawierzchni dobre opony całoroczne uzyskują wyniki zbliżone do opon zimowych. Opony Goodyear Vector oraz Vredestein Quatrac Pro wypadły w naszej próbie nawet nieznacznie lepiej od referencyjnych zimówek. Na oponach letnich szanse na sprawne ruszenie z miejsca nie są duże.
Przy hamowaniu na ubitym śniegu najlepiej radzą sobie opony zimowe, ale trzeba przyznać, że część gum całorocznych uzyskuje również świetne wyniki. W przypadku opon letnich droga hamowania nawet z niewielkiej prędkości (50 km/h) wydłuża się ok. trzykrotnie. Próba przetrwania zimy na oponach letnich to igranie ze śmiercią!
Wybór opon całorocznych zamiast ogumienia sezonowego daje olbrzymi potencjał do oszczędności, tym bardziej, że z racji coraz większej popularności dobre wielosezonówki nie są już droższe od opon zimowych. Najwięcej można zaoszczędzić dzięki temu, że w przypadku ogumienia całorocznego odpada konieczność sezonowych wymian oraz składowania nieużywanego w danym momencie kompletu ogumienia. Nie trzeba też kupować kolejnego kompletu felg, a w przypadku wielu modeli aut, również dodatkowego zestawu czujników ciśnienia. Nie każdy z testowanych modeli ogumienia zapewnia jednak taki sam poziom oszczędności, przy czym nie chodzi tu tylko o koszt zakupu. Znacznie ważniejsze jest to, na jak długo kupione opony rzeczywiście wystarczą. Żeby uzyskać jak najbardziej wiarygodne wyniki wysłaliśmy auta z zamontowanymi na kołach testowanymi oponami w liczącą 12 000 km podróż w konwoju, zapewniającym równie warunki dla wszystkich uczestników.
Jeśli ktoś pokonuje duże przebiegi, najlepszym wyborem będą dla niego opony marek Michelin oraz Continental, zapewniające ponadprzeciętną trwałość, opony marek Maxxis i Bridgestone zużywają się szybciej.
Nie zawsze najtańsze opony są najbardziej opłacalnym zakupem – na dłuższą metę drogie Continentale mogą opłacać się bardziej niż tanie opony marki Maxxis. Dla poszukiwaczy oszczędności: Nexen i Kumho.
Jeszcze kilka lat temu nikt – również my – nie polecalibyśmy opon całorocznych w tak dużym rozmiarze i o tak wysokich indeksach prędkości. Czasy się jednak zmieniają, wielosezonówki są z roku na rok coraz lepsze i coraz bardziej pasują do zmieniającego się klimatu. Stosowanie opon sezonowych nadal jednak nie zalecamy tym, którzy pokonują duże przebiegi, albo generalnie preferują dynamiczną jazdę. Szacowana przez nas trwałość opon dotyczy jazdy spokojnej – przy ciężkiej nodze, przy wyższych temperaturach opony całoroczne wystarczą na bardzo krótko.