- Przy każdej sezonowej wymianie kół warto sprawdzić, czy są one poprawnie wyważone, w domowym garażu tego nie zrobisz!
- Klucz i podnośnik z fabrycznego zestawu to narzędzia do użytku awaryjnego, w trudnych przypadkach nie wystarczą
- Właściwy moment dokręcania śrub lub nakrętek kół ma olbrzymie znaczenie dla bezpieczeństwa. Dobry klucz dynamometryczny to podstawa
Sezonowa wymiana opon bywa stresująca – do warsztatów w szczycie sezonu ustawiają się kolejki, bo wszyscy chcą zdążyć z zamontowaniem zimówek przed pierwszym śniegiem czy gołoledzią. Bardziej samodzielni kierowcy wolą czasem zająć się tym samodzielnie. Jeśli opon nie trzeba zakładać na felgi, bo koła zostały zmontowane w ubiegłym sezonie czy nawet kilka sezonów wcześniej, to w zasadzie cała procedura wygląda tak samo, jak przy wymianie koła na zapasowe po złapaniu gumy, tyle że razy cztery. Większość aut nadal ma w bagażniku podnośnik i klucz do kół, czemu więc nie zrobić tego samemu, oszczędzając przy tym trochę pieniędzy? Argumentów przeciwko takiemu rozwiązaniu jest wbrew pozorom sporo.
Potrzebny dobry podnośnik i klucz dynamometryczny
Zacznijmy od potrzebnych do tego narzędzi – jeśli dysponujemy tylko fabrycznym zestawem do wymiany kół, to lepiej sobie od razu odpuścić. W większości aut są to narzędzia przewidziane wyłącznie do okazjonalnego użytku w sytuacjach awaryjnych. Podnośniki nie dość, że nie zapewniają przesadnie stabilnego podparcia samochodu, to jeszcze trzeba się naprawdę sporo napracować, żeby przy ich pomocy unieść auto. Klucze są z reguły krótkie i niezbyt trwałe – jeśli śruby trzymają naprawdę mocno, to albo narzędzie się wygnie, albo na tyle zdeformuje, że jeśli nawet uda się odkręcić koło, to łby śrub zostaną zniszczone. Dodatkowy problem – niewielu domorosłych mechaników i majsterkowiczów ma do dyspozycji klucz dynamometryczny. O ile w przypadku starszych aut wyposażonych w felgi stalowe dokręcanie kół „na wyczucie” można było zaakceptować, to już w nowszych pojazdach i przy felgach ze stopów lekkich sprawny klucz dynamometryczny jest nieodzowny, żeby koła dokręcić tak, żeby z jednej strony nie występowało ryzyko ich poluzowania w czasie jazdy, a z drugiej – żeby nie uszkodzić felgi, śrub czy piasty. To m.in. dlatego fabryczne klucze do kół są takie krótkie, żeby amator niechcący nie przeciągnął śrub przy dokręcaniu.
Koła należy co sezon wyważyć
Kolejnym narzędziem, którego amator na pewno nie ma w garażu, jest wyważarka do kół. Po co wyważarka, skoro w poprzednim sezonie koła nie biły? Po pierwsze, nieznaczne niewyważenie kół może być niewyczuwalne dla kierowcy, szczególnie jeśli problem dotyczy kół tylnych. To, że skutków niewyważenia aż tak bardzo nie czuć, nie oznacza jednak, że ich nie ma – niepożądane drgania to dodatkowe bardzo szkodliwe obciążenie dla elementów zawieszenia, łożysk piast. Jeśli nawet w poprzednim sezonie koła były poprawnie wyważone, to warto wiedzieć, że np. po awaryjnym hamowaniu, w trakcie którego opona nawet nieznacznie obróciła się na obręczy albo po prostu na skutek oderwania ciężarka wyważającego, o co nie trudno nie tylko np. przy nieostrożnym najechaniu na krawężnik, ale też przy składowaniu zdjętych kół. Eksperci sieci Profi Auto radzą, żeby przy okazji każdej wymiany kół sprawdzić, czy są one poprawnie wyważone – bez tego już po pierwszych kilometrach jazdy może się okazać, że cały wysiłek z wymianą był na marne, bo koła trzeba będzie znów zdemontować, wyważyć i ponownie zamontować.
Lepiej wymienić wentyle
Przy okazji wymiany kół warto też pomyśleć o wymianie wentyli. Wbrew pozorom, w czasie jazdy wentyle poddawane są olbrzymim obciążeniom wynikającym z działającej na nie siły odśrodkowej. Starzeć się też może guma, z której są wykonane. To właśnie nieszczelne wentyle i ich zaworki są najczęstszym powodem powolnego spadku ciśnienia powietrza w kołach. W skrajnych przypadkach sparciały wentyl może się urwać w czasie szybkiej jazdy – to prowadzi do gwałtownego spadku ciśnienia w kole, co z kolei grozi utratą panowania nad autem i tragedią! Urwany wentyl działa tak, jakby ktoś przestrzelił oponę – przez dziurę i średnicy 11 mm powietrze uchodzi naprawdę błyskawicznie. Pozostawienie starego zaworu przy wymianie opon to karygodnie niedopatrzenie!
Wymiana kół – okazja, żeby sprawdzić auto
Sezonowa wymiana kół to też doskonała okazja do tego, żeby dokładniej przyjrzeć się też kondycji hamulców, elementów zawieszenia i układu kierowniczego – tu oko doświadczonego mechanika jest niezastąpione. Po pierwsze, należy dokładnie obejrzeć demontowane opony – po śladach na bieżniku można np. rozpoznać źle ustawioną geometrię zawieszenia czy też problemy z amortyzatorami. Po drugie, po zdjęciu koła można ocenić m.in. stan tarcz i klocków hamulcowych oraz zacisków, kondycję sztywnych i elastycznych przewodów hamulcowych, amortyzatorów (np. ślady wycieków), osłon przegubów napędowych, drążków układ kierowniczego i elementów zawieszenia.
Eksperci ProfiAuto radzą:
- Jeśli chcesz uniknąć kolejek do wymiany opon, umów się w wybranym warsztacie. Teraz możesz to zrobić nie tylko przez telefon, ale i przez internet lub wygodną aplikację na smartfony. Nie czekaj do ostatniej chwili – lepiej założyć zimówki o kilka dni za wcześnie, niż choćby o dzień za późno.
- Jeśli masz auto z czujnikami ciśnienia w kołach, to wybierając serwis pamiętaj o tym żeby miał on kompetencje i wyposażenie umożliwiające adaptację/ kodowanie czujników ciśnienia w kołach. Należy to wykonać nawet jeżeli mamy cały komplet kół z czujnikami, wyjątek stanowią koła z klonami czujników fabrycznych, w przypadku których elektronika pokładowa nie powinna zauważyć zmiany.
- Przy każdej wymianie kół warto sprawdzić ich wyważenie, nawet jeśli w poprzednim sezonie wszystko było z nimi w porządku.
- Jeśli opony są zdejmowane z obręczy, warto wymienić wentyle.
- Skorzystaj z okazji i poproś, żeby przy okazji wymiany kół mechanik skontrolował stan hamulców i zawieszenia.