Fiat postanowił powrócić po wielu latach nieobecności na rynek amerykański, a swoje działania rozpoczął od wykupienia udziałów w upadającej marce Chrysler. Teraz w ekspansji pomóc ma europejski bestseller, produkowany w Tychach Fiat 500.

W pierwszym odruchu można pomyśleć, że nie jest to najtrafniejszy ruch ze strony Włochów, ponieważ "pięćsetka" to mały samochód, nie przystający do krążowników szos i SUV-ów jeżdżących po ulicach amerykańskich miast. Poza tym upodobania mieszkańców USA są całkiem inne niż w przypadku Europejczyków.

Tymczasem Fiat odrobił lekcję i odpowiednio przerobił swój eksportowy model, żeby Amerykanie czuli się w nim jak w domu. Co się zatem zmieniło? Modyfikacji jest sporo.

Po pierwsze, przeprojektowana została struktura karoserii, w celu zwiększenia jej wytrzymałości. No tak, dla konstrukcji małego Fiata jazda po USA to "ciężkie" zadanie. Dlatego też zmiany objęły dodatkowo zawieszenie, które jest bardziej wytrzymałe i sprężyste. Tak jak lubią Amerykanie.

W Ameryce temat hamulców był w ostatnim czasie bardzo drażliwym tematem, dlatego Fiat przerobił układ hamulcowy w modelu 500 i wprowadził nowy system ABS. Lepiej dmuchać na zimne.

Ulepszony został układ klimatyzacji, który jest teraz bardziej wydajny i ochłodzi każdego zdyszanego pasażera.

Zmodyfikowane zostały fotele kierowcy i pasażera, bo te europejskie były niewystarczająco wygodne. Zmienione zostały m.in. podłokietniki. Co więcej, przednie siedzenia wyposażono w system "easy entry", by łatwiej było wcisnąć się do wnętrza i z niego wyjść.

Żeby w samochodzie nic nie trzeszczało, zastosowano ponad 20 zmian w elementach karoserii, by zmniejszyć hałas i drgania. Większy jest także zbiornik paliwa. Przy większym obciążeniu spalanie jest wyższe, no i stacje benzynowe na długich trasach są dość rzadko rozmieszczone.

Zastosowano nowe przyciski sterujące przy kierownicy , żeby nie trzeba było daleko do nich sięgać, a układ kierowniczy zyskał nową kalibrację siły wspomagania .

Wreszcie ostatnią ze zmian wymienianą przez producenta jest zainstalowanie nowe urządzenia audio znanej i cenionej firmy BOSE Energy Efficient Series z sześcioma głośnikami i wysokiej jakości głośnikiem niskotonowym.

Nie wspominamy już o dużej ilości opcji wyposażenia dodatkowego, w tym wielu chromowanych akcentów oraz obowiązkowej automatycznej skrzyni biegów o sześciu przełożeniach. Najsłabszym silnikiem, który musi poradzić sobie w amerykańskich warunkach, jest 101-konna jednostka 1,4 MultiAir.

Czy Fiat 500 osiągnie sukces w USA? Prawdopodobnie tak, zwłaszcza że jego cena, wynosząca 15,5 tys. dolarów, jest jak na warunki amerykańskie bardzo przystępna. Jeśli niewielkie Mini potrafiło podbić serca Amerykanów, to jego konkurent też może.