Auto Świat Testy Jego zadaniem jest dawać radość z jazdy. Ford Ranger Raptor to ewenement w Europie

Jego zadaniem jest dawać radość z jazdy. Ford Ranger Raptor to ewenement w Europie

Pickup kojarzy się głównie z ciężką pracą i pokonywaniem dalekich odcinków dróg. Okazuje się jednak, że nadaje się również świetnie, by zrobić z takiego nadwozia wygodny i bardzo sportowy samochód. Wystarczy tylko wstawić wielkie V6, zmienić zawieszenie i wzmocnić ramę i dostajemy Forda Rangera Raptora, czyli pickupa z zadaniem specjalnym — dawać radość z jazdy i zabawy. Przetestowałem go i wiem, że z tego zadania wywiązuje się świetnie.

Ford Ranger Raptor
Zobacz galerię (38)
Auto Świat / Mateusz Pokorzyński
Ford Ranger Raptor
  • Ford Ranger Raptor to pick-up inspirowany Fordem F-150, z muskularną sylwetką i benzynowym silnikiem V6 o mocy niemal 292 KM. W ofercie jest również 2-litrowy diesel
  • Wnętrze łączy komfort z funkcjonalnością. Auto zaskakuje wygodą jazdy porównywalną do SUV-a
  • Raptor zapewnia dynamiczną jazdę, rozpędzając się do 100 km na godz. w 7,9 s, przy spalaniu od 10,5 do 15 l/100 km
  • To pickup dla miłośników motoryzacji, oferujący przygodę w terenie i w mieście, w czasach zmierzających ku elektryfikacji
  • Samochód został wypożyczony do testu przez importera, a po teście zwrócony

Ford Ranger Raptor to pickup, który wzbudza emocje już od pierwszego spojrzenia. Stylizacja inspirowana większym kuzynem zza Oceanu, Fordem F-150, robi ogromne wrażenie – dosłownie i w przenośni. Wielki napis "Ford" na osłonie chłodnicy, muskularna sylwetka, agresywne reflektory i pomarańczowy kolor sprawiają, że trudno go pomylić z czymkolwiek innym na drodze. A do tego pod maską mamy benzynowe V6 o mocy niemal 300 KM, które tylko czeka, by udowodnić swoje możliwości. W ofercie jest także 2-litrowy diesel, który ma nieco gorsze osiągi, ale też bez trudu daje sobie radę.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ford Ranger Raptor — drugiego takiego nie ma

Ranger Raptor to więcej niż narzędzie pracy – to auto stworzone dla tych, którzy nie jeżdżą z punktu A do punktu B, tylko bawią się jazdą. To dosłownie po to został stworzony ten samochód — do zabawy. Mimo że jest to pickup to jego maksymalna ładowność, to jedynie 652 kg, a masa holowanej przyczepy — 2500 kg. Standardowy Ranger może z kolei przewieźć nawet 1 tonę i pociągnąć przyczepę o masie 3,5 tony. Jeśli więc myślisz, że Raptor połączy ciężką pracę i zabawę, to nie do końca. Oczywiście, paka jest duża, więc przewieźć można sporo, ale rzeczy te powinny być raczej lekkie. Idealnie się też nadaje na przykład, by umieścić tam namiot dachowy. Wówczas jest to świetne auto wyprawowo-kempingowe.

Ford Ranger Raptor — komfort jak w SUV-ie

Kabina Raptora to miejsce, gdzie komfort spotyka się z funkcjonalnością. Centralnym punktem jest pionowy ekran dotykowy, znany z Mustanga Mach-E, a przed oczami kierowcy znajdują się wirtualne zegary. Obsługa systemu multimedialnego jest intuicyjna, a detale, takie jak pomarańczowe przeszycia czy wskaźnik centralnego położenia kierownicy, dodają wnętrzu charakteru. Na wertepach jednak obsługa ekranu dotykowego może być utrudniona, bo po prostu nie będziemy trafiać w odpowiednie funkcje. Auto jednak ma bardzo przyjemne materiały wykończeniowe i miłe w dotyku. To pikap, który wcale nie sprawia wrażenia siermiężnego samochodu w środku. Tutaj liczy się wygoda jazdy i to od razu przedstawia wnętrze. Tam człowiek po prostu czuje się dobrze.

Przez swój ogromny prześwit, wynoszący 281 mm, wejście do kabiny wymaga nieco wysiłku – raczej się do niej wspinamy, niż wchodzimy. Na szczęście pomagają w tym solidne progi i uchwyt przy słupku A. Z tyłu jest wystarczająco miejsca dla trójki pasażerów, a przestrzeń ładunkowa została zabezpieczona elektrycznie wysuwaną roletą, która świetnie chroni zawartość przed warunkami atmosferycznymi. Jej wymiary to 154,4 cm/158,4 cm/52,9 cm (długość/szerokość/wysokość).

Jak jeździ Ford Ranger Raptor?

Zabawa i relaks to w Raptorze słowo klucz — fantastyczne zawieszenie powoduje, że po polnych drogach można jechać 120, 130, 140... i cały czas trudno jest dotrzeć do limitu. Potem wjeżdżasz na "hopkę" i czujesz, jak amortyzatory FOX-a osiągają swój maks, a koła odrywają się od ziemi. Przy lądowaniu jednak jest miękko, bo amortyzatory mają wyjątkowo długi skok i właśnie do takiej ekstremalnej jazdy są przygotowane. Do tego osłony podwozia, blokady mechanizmów różnicowych czy tryb jazdy Baja, czynią go jednym z najbardziej wszechstronnych pickupów na rynku.

Auto radzi sobie z brodzeniem w wodzie do 85 cm, pokonywaniem przeszkód pod kątem 31 stopni i jazdą w ekstremalnych warunkach. Jego jedynym ograniczeniem może być masa – 2,4 tony wymagają od kierowcy odpowiedniej techniki, zwłaszcza w głębokim piachu czy błocie.

Z tym autem trzeba się jednak dobrze zapoznać, by nie wpaść w tarapaty. Chodzi mi o to, że auto ma wszystko, by zajechać naprawdę daleko, ale źle włączone sprawią problemy. Sam właśnie dlatego miałem problemy, ponieważ po włączeniu blokad mechanizmów różnicowych, zmieniłem tryb jazdy, co automatycznie blokady wyłączyło. Oczywiście, to moje niedopatrzenie, ale sprawiło, że auto zakopałem. Lepiej więc o tym pamiętać, gdy zaczniemy jeździć Raptorem, by potem nie szukać pomocy gdzieś pośrodku niczego.

Ford Ranger Raptor — poczujesz się jak król w miejskiej dżungli

Z kolei w mieście ten wielki pickup sprawia wrażenie, jakby nie pasował, ale to ze względu na jego wielkie rozmiary. Jadąc tym autem, jesteśmy mniej więcej na poziomie kierowców aut dostawczych i autobusów miejskich. Oczywiście, jest to duży i szeroki wóz, na tyle, że miejsca postojowe są na styk, ale do garażów podziemnych bez problemu można wjechać i bez problemu mieści się w pasie ruchu. Możemy się więc nieco poczuć jak król dżungli. W mieście ten pickup daje poczucie władzy – zmiana pasa to formalność, bo inni kierowcy ustępują miejsca na jedno mignięcie kierunkowskazu, a i wielkie opony A/T nie sprawiają problemów, myszkowania czy innych niedogodności.

Na trasie opony także nie generują wibracji, a auto prowadzi się z gracją, jakiej można by oczekiwać od dużego SUV-a. To bardzo zaskakujące, że tak duży i ciężki samochód może prowadzić się jak zwykłe auto osobowe. Dodatkowo przyciskiem na kierownicy można regulować głośność aktywnego wydechu – w trybie cichym podróż jest przyjemna nawet na dłuższych trasach. Wydech ma nawet funkcję, która nie nadaje się do jazdy na drodze i jest przeznaczona tylko do jazdy sportowej, poza drogami. Jest tu jednak komfortowo i wystarczająco cicho. Opony także zaskakują swoją ciszą.

Ford Ranger Raptor
Ford Ranger RaptorŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Ile pali Ford Ranger Raptor V6?

Zużycie paliwa? Przy prędkości 120 km na godz. wynosi około 13 l/100 km, przy 140 km na godz. to już ok. 15 l/100km, a przy 90 km na godz. spada do 10,5 l/100 km. Oczywiście, miejska jazda również powoduje spalanie na poziomie ok. 15 l/100 km. Sportowa jazda z łatwością podniesie spalanie, a o nią łatwo. Ten pickup rozpędza się do 100 km na godz. w 7,9 s, a prędkość maksymalna to 180 km na godz.

Ford Ranger Raptor
Ford Ranger RaptorŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Ford Ranger Raptor — cena

Benzynowy wariant 3.0 V6 EcoBoost został wyceniony na 321 550 zł netto, z kolei wariant z dieslem o mocy 210 KM, jest wyceniony na 217 tys. 350 zł. Do wyboru jest sześć kolorów nadwozia, a ten ze zdjęć to Code Orange, dodatkowo płatny (3200 zł). Dodatkowe opcje to naklejki na boku (3150 zł), elektryczna roleta skrzyni ładunkowej (9000 zł), dodatkowa nagrzewnica zasilana paliwem dostępna tylko z dieslem (8300 zł) i system ułatiwający manewrowanie z przyczepą (1350 zł). Ford Ranger Raptor jest objęty 2-letnią gwarancją bez limitu kilometrów. Ten samochód nie ma konkurencji, bo żaden inny producent dziś nie oferuje tak dzielnego i sportowego pickupa.

Ford Ranger Raptor — podsumowanie

Ford Ranger Raptor to pickup, który łączy funkcjonalność z niepowtarzalnym charakterem. To auto, które sprawia, że każda podróż – czy to po mieście, czy w terenie – staje się przygodą. W czasach, gdy motoryzacja zmierza w kierunku elektryfikacji i ograniczania emisji, Raptor jest jak powiew świeżości – samochód, który przypomina, dlaczego kochamy motoryzację. Jeśli masz okazję, by go kupić, nie zastanawiaj się – to może być ostatnia szansa, by stać się właścicielem tego wyjątkowego pickupa.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji