W polskich salonach obserwujemy odmienną strategię wyprzedaży samochodów z poprzedniego rocznika, gdyż coraz więcej osób bardziej niż na rocznik, zwraca uwagę na przebieg, stan techniczny oraz regularność serwisowania.

Nie zmienia to faktu, że szczególnie w Polsce czas wyprzedaży, to dla wielu osób najlepszy okres na zakup nowego auta, w związku z czym ruch w salonach jest ożywiony. Czy na dobre okazje trafimy jeszcze obecnie?

Odwiedziliśmy kilka salonów, które mogą potwierdzić nasze przypuszczenia, że można znaleźć wiele ciekawych ofert.

Marka Suzuki, która długo broniła się przed przecenami rocznika zdaje się być do nich coraz bardziej przekonana. Na każdy model począwszy od Celerio po Grand Vitarę przygotowano specjalne oferty wyprzedażowe. Wysokość rabatów sięga 17 tys. złotych, a w przypadku zakupu na firmę nawet 19 tysięcy.

W sieci Mitsubishi zostały już tylko ostatnie sztuki Lancera, w większości z silnikiem diesla, przecenionego o 7 tys. zł. Podobnie ma się sytuacja z modelami ASX i Outlander.  Nie powinno dziwić, że te samochody szybko znikają z salonów, skoro ASX jest teraz tańszy aż o 14 tys. zł, a Outlander o równe 10 tysięcy. Najmniejszy z Mitsubishi – Space Star objęty jest najmniejszym kwotowo rabatem wynoszącym 4 tysiące złotych, a największy − Pajero – największym, bo wynoszącym aż prawie 44 tysiące.

Sławomir Sachajko z warszawskiego salonu Japan Motors zwraca również uwagę na możliwość skorzystania równolegle z atrakcyjnych produktów finansowych − W innej z japońskich marek – Nissanie, też znajdujemy oferty wyprzedażowe. Najatrakcyjniejszą wydaje się ta na Micrę.

Rabat w wysokości aż 7 tysięcy złotych czeka nawet na zainteresowanych najnowszym modelem Nissana – Pulsar. 9,5 tys. rabatu otrzymamy przy zakupie modelu Juke po liftingu, 29 tys. w przypadku X-Traila i aż 37 tysięcy złotych, jeśli zdecydujemy się teraz na zakup pickapa Navarra.

W czasie poszukiwania w salonach najlepszych wyprzedażowych ofert, kiedy lojalność wobec marki traci na znaczeniu, bo bardziej liczą się wymierne korzyści, szczególnie docenimy wygodę, jaką dają salony wielomarkowe. Na przykład w Centrum Motoryzacyjnym Krzemionki najmniejszy z Fordów jest oferowany za 29,9 tys. zł. Fiestę można nabyć z rabatem od 10 tysięcy, a rabat na Focusa przed liftingiem wynosi 12 tys. zł. Te modele są jeszcze dostępne od ręki, ale z dnia na dzień w salonie pojawia się coraz więcej klientów i najbardziej atrakcyjne kąski powoli się kończą. Najszybciej ubywa Fiest.

W Oplu największy kwotowo rabat – 13 tys. zł − otrzymamy przy zakupie Astry Sedan 1.6, 115 KM, najmniejszy zaś – 3 tys. − w przypadku zainteresowania nową Corsą. Za wersję z silnikiem 1,4 75 KM. Za to 7 tysięcy możemy zaoszczędzić przy zakupie Corsy w poprzedniej wersji. Pięciodrzwiowy samochód z silnikiem 85 KM możemy kupimy już za 41,9 tys. zł. Szef sprzedaży poznańskiego salonu Westmotor − Michał Błaszczyk, zastrzega jednak, że podane wysokości rabatów łączą się z ofertami finansowania zakupu proponowanymi przez salon. Zwraca on jednocześnie naszą uwagę na samochód z wciąż zyskującego na popularności segmentu crossoverów. Opel Mokka 1,6 115 KM kosztuje w wyprzedaży 75,4 tys. złotych, czyli o 7,5 tys. mniej niż w zeszłym roku.

W Seacie trafiliśmy na rabatowy pakiet. Przy zakupie Ibizy otrzymalibyśmy rabat w wysokości 7 tys. złotych, a Leona 6 tysięcy. Ale możemy zaoszczędzić więcej. Ponieważ samochody objęte są akcją pod nazwą „Innowacyjna wyprzedaż”, realne korzyści dla klienta rosną w przypadku Ibizy do 11 tysięcy, a w przypadku Leona nawet do 13,5 tys. zł.

- Do rabatu za samochód dochodzą jeszcze zniżki za pakiet I-TECH z nawigacją oraz rabaty za przeglądy okresowe - wyjaśnia Klaudia Ozimek z warszawskiego salonu Euromotor. Seat kusi też teraz atrakcyjnymi warunkami leasingu lub kredytem o stopie równej 1%.

W Hyundaiu miernikiem atrakcyjności promocji może być stawka pakietu ubezpieczenia AC/OC wynosząca zaledwie 0,5% wartości auta. Tak, 0,5%, to nie pomyłka.

Modelami koreańskiej marki, które cieszą się obecnie największym zainteresowaniem są ix35 oraz ix20, z tym, że dostępność tego drugiego jest w zasadzie na wyczerpaniu. Korzyści, jakie otrzymuje klient przy zakupie ix 35 sięgają 14 tys. zł, przy zakupie ix20 to prawie 7 tys. Niemal 8 tysięcy złotych może zaoszczędzić klient decydujący się na zakup modelu i30. Piotr Biliński z warszawskiego salonu Korea Motors podkreśla, że na wysokość korzyści składa się nie tylko wysokość rabatu, ale także stawka ubezpieczenia oraz atrakcyjnie przecenione pakiety wyposażenia dodatkowego.

Atrakcyjnymi rabatami kusi Fiat. Na „pięcsetkę” to ponad 11 tysięcy, na Pandę – ponad 9 tys. zł, a na Punto 6,5 tys. złotych.

Fiata Freemont (np. Longe 2.0 4x4 z rabatem 18 tys. zł), zostały naprawdę ostatnie sztuki. Teoretycznie większy wybór mamy pośród Ducato, także atrakcyjnie przecenionych, ale ponieważ w przypadku aut dostawczych różnorodność wariantów i opcji jest największa, aby znaleźć samochód najbliższy naszym potrzebom, z poszukiwaniami nie powinniśmy zwlekać.