Powodem wymiany felg stalowych na aluminiowe jest zazwyczaj chęć poprawy wyglądu auta. Nic więc dziwnego, że w momencie wyboru obręczy klienci kierują się zwykle przede wszystkim wzorem, a na drugim miejscu wśród priorytetów jest oczywiście niska cena. Nie można jednak zapominać, że felga ma nie tylko dobrze wyglądać! To element, od którego zależy bezpieczeństwo osób jadących autem.

Kupujący zwykle nie przejmują się przesadnie jakością felg, bo niełatwo ocenić ją gołym okiem. Tymczasem osoby wybierające najtańsze oferty sporo ryzykują. Podróbka może wyglądać tak samo jak oryginał, ale na pewno nie dorówna mu wytrzymałością. Pół biedy, jeśli już po kilku miesiącach odpryśnie z niej lakier i zamiast upiększać, zacznie szpecić auto. Gorzej, jeżeli po wjechaniu w dziurę tania felga rozpadnie się na kawałki.

Co zyskam, jeśli wybiorę felgi aluminiowe?

Felgi aluminiowe sprawiają, że auto wygląda lepiej i to jest najczęstszy powód ich zakupu. Dzięki temu, że mają bardziej ażurową budowę, skuteczniej niż obręcze stalowe odprowadzają ciepło z zacisków hamulcowych, co jest ważne szczególnie w autach o dobrych osiągach. Odpowiednio dobrane felgi aluminiowe są też bardziej wytrzymałe niż obręcze stalowe.

Określenie „felgi ze stopów lekkich” może być mylące – wbrew obiegowej opinii „alusy” nie są wcale lżejsze od „stalówek”, a to oznacza, że opowieści o tym, iż poprawiają one prowadzenie auta dzięki zmniejszeniu tzw. mas nieresorowanych, to mit! Na takie korzyści można liczyć tylko, jeśli wybierzemy drogie, profesjonalne obręcze sportowe.

Jak rozpoznać, czy felgi są dobrej jakości?

Wyprodukowanie felgi, która jako nowa wygląda ładnie, to żadna sztuka – nawet eksperci nie potrafią gołym okiem odróżnić produktów markowych od podróbek. Lepiej unikać najtańszych ofert firm, które od niedawna są obecne na rynku. Jeśli np. typowe ceny aluminiowej felgi o średnicy 15 cali zaczynają się od 300-350 zł, to każda obręcz za 150 zł powinna budzić nieufność.

Uwaga! Sprzedawcy tanich podróbek często twierdzą, że są to „odrzuty” z produkcji markowych felg, a ich cena wynika z tego, że nie ma na nich prestiżowego logo wytwórcy. To zwykle nieprawda! Zawsze warto też poszukać w internecie opinii użytkowników interesujących nas felg – prawdziwą jakość produktów można poznać dopiero po dłuższej eksploatacji. Tańsze obręcze z reguły bardzo łatwo się odkształcają, pękają lub odpryskuje z nich lakier bezbarwny.

Czy warto zwracać uwagę na atesty i homologacje?

Wszystkie felgi oferowane w Polsce powinny mieć europejskie atesty potwierdzające, że spełniają one minimalne wymogi pod względem bezpieczeństwa. Producenci podróbek doskonale o tym wiedzą i tylko ci najbardziej zuchwali nie wybijają na nich odpowiednich znaków i symboli (np. niemieckie oznaczenia „KBA”, polski znak bezpieczeństwa „B”). Jeśli kupujemy felgi u szemranego dostawcy, nie warto liczyć na to, że przeszły one badania, nawet jeśli mają właściwe oznaczenia.

Jak wybrać rozmiar felgi odpowiedni do auta?

Standardowe, dopuszczalne rozmiary felg znajdziecie w instrukcji obsługi auta. Jeśli zależy wam np. na szerszych kołach lub o większej średnicy, powinniście skorzystać z katalogów i wyszukiwarek dostępnych u sprzedawców felg oraz na internetowych stronach renomowanych producentów obręczy.

Często można tam znaleźć nawet konfiguratory pozwalające wirtualnie „przymierzyć” felgi do naszego modelu auta. Każda obręcz opisana jest kilkoma parametrami, takimi jak: liczba i rozstaw śrub mocujących, średnica otworu centrującego, średnica i szerokość obręczy oraz odsadzenie, nazywane ET lub offsetem. Wszystkie te parametry muszą być dobrane pod kątem konkretnego modelu auta.

Co do joty zgadzać się musi tylko liczba śrub mocujących i ich rozstaw, pozostałe parametry można w pewnym zakresie zmieniać, np. otwór centrujący (CH) uniwersalnych felg często odbiega od średnicy czopu piasty – stosuje się wtedy specjalny pierścień. Nie może on być tylko zbyt mały!

Bardzo ważnym parametrem jest odsadzenie felgi (ET), które mówi o tym, o ile milimetrów względem płaszczyzny mocowania obręczy do piasty przesunięty jest środek felgi. Niewłaściwie dobrane odsadzenie może spowodować, że koła będą ocierały o nadwozie, samochód zacznie się źle prowadzić lub szybciej zużyją się elementy jego zawieszenia.

Czy warto dopłacić za felgi z kutego aluminium?

Felgi wykonane w technologii kucia mają największą wytrzymałość – nawet 5-krotnie większą niż obręcze stalowe. Warto w nie zainwestować w przypadku drogich aut o wysokiej mocy, których koła muszą przenosić duże obciążenia.

Czy trzeba unikać felg sprowadzanych z Chin?

Czołowi producenci felg aluminiowych dawno już przenieśli produkcję większości modeli do Chin. W tym przypadku nie liczy się pochodzenie – znacznie ważniejsza jest renoma wytwórcy lub importera.