Są auta sportowe od Golfa GTI mocniejsze, są i takie, na które patrzy się z nieco większą przyjemnością. Do niedawna były też takie, które lepiej od niego jeździły. Jednak akurat to się teraz zmienia.
Volkswagen Golf GTI - wygląd
Nowy zderzak, czerwona listwa na grillu, duże koła, czerwone zaciski, podwójna końcówka wydechu i... już. Volkswagen Golf GTI to samochód dla tych, którzy stawiają na dyskrecję. Koneserów bojowego designu odsyłamy gdzie indziej – np. do Opla Astry OPC lub Renault Mégane RS.
We wnętrzu nowego Golfa GTI zamontowano doskonałe kubełkowe fotele w szkocką kratę. Tradycyjnie we wnętrzu zaskakuje wysoka jakość wykonania, znana z tańszych wersji Golfa VII.
Kabina jest przestronna i funkcjonalna, a bagażnik pomieści od 380 do 1270 l – Volkswagen Golf GTI przejął zalety swych mniej wysportowanych braci. I dobrze.
Volkswagen Golf GTI - układ napędowy
W nowym Golfie GTI silnik 2.0 TSI bazowo rozwija 220 KM i rozpędza Golfa od 0 do 100 km/h w 6,5 s. Całość kosztuje 107 390 zł (wersja 3d), co stanowi dość uczciwą propozycję. Tyle że wcale nie najlepszą, bo za taką uznajemy Golfa GTI z pakietem Performance. Za 4000 zł otrzymacie kolejne 10 KM, wzmocnione hamulce,a przede wszystkim – elektronicznie sterowaną blokadę dyferencjału.
Volkswagen Golf GTI dzięki szperze i nowemu układowi kierowniczemu, wyposażonemu w przekładnię o zmiennym przełożeniu, w końcu dołączył do czołówkisegmentu. Gaz w podłogę, a kierownica nie szarpie. Kiedy trzeba, Golf GTI jest delikatnie nadsterowny, a na zmiany obciążenia reaguje poprawnie.
Podsumowanie
Volkswagen Golf GTI ma tylko jedną wadę. Ale taką, która sprawi, że niektórzy od razu udadzą się do salonu konkurencji. Chodzi o to, że idealny hot-hatch powinien być lekko wariowany, trochę dziki i narowisty. A tego Golfowi GTI brakuje – jest po prostu zbyt... precyzyjny.