Od momentu pojawienia się w ofercie Lamborghini Gallardo, wyniki finansowe włoskiego producenta stale rosną. Był to model na zakup którego zdecydowało się więcej osób niż na wszystkie inne Lambo w historii razem wzięte. Kolejnym dobrym znakiem jest wygląd słupków w dziale księgowości przy pozycji Huracan. Wspólnie z Aventadorem notują rekordową sprzedaż, a to jeszcze nie koniec Za chwilę do salonów trafi pierwszy SUV z bykiem na masce – URUS. I to może być kolejny przełom na miarę Gallardo, analitycy przewidują że będzie to najlepiej sprzedający się SUV w swojej klasie.

Jednak zanim to nastąpi Lamborghini szykuje się do wprowadzenia co najmniej siedmiu nowych odmian Huracana w tym Barchetta i Speedster oraz Superleggera i SV. Krążą również plotki o wersji Targa i GT3 Stradale.

Jeżeli uważacie, że będzie to zwykły Huracan, za który będą oczekiwać tylko więcej kasy, kolejna propozycja odwiedzie was od tak pochopnych wniosków. Na horyzoncie znajduje się również Huracan Safari. Tak, nazwa mówi o nim wszystko. Choć nie mamy pojęcia do jakiej klasy go zaliczyć i z czym będzie konkurować to propozycja brzmi ciekawie. Według producenta Safari będzie wyposażony w „panele ochronne na każdy teren”, większe nadkola i zawieszenie o regulowanej wysokości. Dla zwinności otrzyma również system 4 kół skrętnych.

Taka oferta ma być aktualna do momentu pojawienia się następcy Aventadora czyli mniej więcej 2020 roku. Tutaj również robi się ciekawie i nie mniej dziko. Ponoć do napędu flagowego sportowca Lambo posłuży silnik V12 o pojemności 7.0 l i mocy dochodzącej do 800 KM.

Masoni oczekujący jeszcze więcej będą mogli zdecydować się na wersję napędzaną dwoma silnikami elektrycznymi o łącznej mocy nawet 1000 KM i momencie blisko 1 200 Nm. Jeśli jednak uznacie to za lekką przesadę do wyboru będzie również hybryda typu plug-in z silnikiem V8 i mocy ok 700 KM.

Na koniec jeszcze kilka słów o dalszej przyszłości Huracana, który otrzyma nowy silnik produkcji Porsche. 4-litrowa jednostka V8 ma generować 650 KM w wersji podstawowej oraz 900 KM dla osób lubiących chwalić się cyferkami. Zastanawiamy się ile w tym prawdy.

Tak więc kontaktujcie się z księgowymi i myślcie jak tu odłożyć kasę, bo za niedługo naprawdę będzie w czym wybierać. Co sądzicie o planach Lamborghini? Znajdziecie dla któregoś modelu miejsce w Top Garage? Zapraszamy do komentowania.