Ford zaprezentuje w przeciągu kolejnych sześciu miesięcy dziewięć nowych modeli w ramach generalnej reorganizacji, która ma pomóc koncernowi wywlec się z problemów finansowych. Pisaliśmy już o nowym, sportowym modelu Mustang Shelby GT, kolejnym modelem będzie zaraz na początku przyszłego roku topowa limuzyna Lincoln MKS, która powstanie na bazie modelu studyjnego o tej samej nazwie, prezentowanego w styczniu na salonie samochodowym w Detroit. W studium zamontowany był 8-cylindrowy silnik 4,4 l Ford/Yamaha, znany z Volvo XC90, który zblokowano z 6-stopniową skrzynią automatyczną. Model seryjny ma być napędzany własnym, aluminiowym 8-cylindrowcem 4,4 l o mocy 315 KM, również z 6-stopniowym automatem.

Bardzo elegancki samochód powstał na płycie podłogowej Ford D3, którą oprócz zeszłej generacji Volvo S80 wykorzystywał również Ford Five Hunderd, Ford Freestyle i Mercury Montego. Nowy samochód ma zastąpić nie tylko flagowy model Town Car, ale po części również modele Continental i serię Mark. Ponieważ Lincoln aktualnie stara się zdobyć z powrotem utraconą pozycję między autami luksusowymi, MKS zaoferuje bogate wyposażenie wewnętrzne – szklany dach, skórzaną tapicerkę i klimatyzowane fotele elektrycznie regulowane w 14 kierunkach, elitarny system multimedialny z odtwarzaczem DVD o mocy 500 Wattów, złącze Bluetooth, nawigację satelitarną, wnętrze wykończone najlepszymi materiałami. Z zewnątrz najwyraźniejsze są 20-calowe alufelgi i reflektory adaptacyjne z diodami LED. Czy dzięki oczekiwanej niskiej cenie auto stanie się przebojem rynku amerykańskiego pokaże niedaleka przyszłość.