To już szósta runda serii International GT Open na portugalskim torze Algarve. Tym razem polsko-austriacki duet zajął piąte miejsce. Polak rozpoczął wyścig z dziesiątego pola. Niestety już po starcie poprzez falstart rywali zignorowany przez sędziów stracił 3 pozycje. Po kilku okrążeniach odrobił straty i wskoczył na 9 miejsce. Po 14 okrążeniach za kierownicą zasiadł Philipp Peter, który ostatecznie doprowadził Ferrari 458 Italia do mety na piątej pozycji.Mogę śmiało powiedzieć, że to nasz pierwszy weekend w tym roku bez poważniejszych problemów z samochodem podczas wyścigów. Gdyby cały sezon przebiegał tak spokojnie, walczylibyśmy o miejsce na podium w końcowej klasyfikacji. – powiedział po wyścigu Michał Broniszewski.

Ustawienia samochodu nie były idealne w bardzo trudnych warunkach na torze. Wyścig przebiegał przy dokuczliwym upale i bardzo silnym wietrze. Zapewne dlatego nawet Philipp popełnił bardzo rzadki błąd i kręcił się na torze.

Ostatnie wyścigi pokazały, że zespoły, które mają przynajmniej 2 samochody Ferrari 458 Italia są lepiej przygotowane i mają nad nami przewagę. Nasz młody zespół czeka jeszcze sporo pracy, ale my też robimy wyraźne postępy. Jesteśmy obecnie zdecydowanie dalej, niż kilka tygodni czy miesięcy temu.