Szufladkowanie Touarega z takimi autami jak X5 czy XC90 jest dla niego krzywdzące. Cenowo rzeczywiście rywalizuje z nimi bardziej niż np. z Pajero czy Discovery, ale terenowe możliwości tego modelu zaskakują. To zasługa solidnej techniki w układzie napędowym i w zawieszeniu. Volkswagen zdecydował się na samonośną konstrukcję nadwozia. Dzięki temu mamy przestronną i bezpieczną kabinę pasażerską. Wyższą niż u off-roadowych konkurentów cenę łatwo wytłumaczyć nieco lepszym poziomem jakości materiałów oraz przyzwoitym wyposażeniem. Zakup Touarega nie powiedzie się co prawda bez 240 tys. zł, ale otrzymamy: zawieszenie pneumatyczne, biksenony, 2-strefową klimatyzację automatyczną, komputer pokładowy, elektrycznie składane lusterka oraz wiele gadżetów. Warta podkreślenia jest też bogata lista opcji. Komu nie wystarcza seryjna tapicerka materiałowa, może zamówić jedną ze skórzanych (w 3.0 TDI ceny od 11 do 35 tys. zł, najbogatszy pakiet ma też skórzane wykończenie deski rozdzielczej). Do tego skorzystać możemy z kilku opcji funkcjonalnych, np. systemu przegród w bagażniku (taśmy elastyczne mocowane na szynach w podłodze). Nawet seryjne wnętrze zaskakuje wygodą i funkcjonalnością. Kształty bagażnika są niemal wzorowe, krawędź załadunku i uchwyty mocujące również. Za to sposób składania tylnej kanapy (odkładane siedzisko i kładzione oparcie) "nie przystoi" tak nowoczesnemu i eleganckiemu autu, poza tym pozostaje niski próg. Po latach doświadczeń z pompowtryskiwaczami VW przestawia się na wtrysk typu Common Rail. Taki system pracuje w silniku 3.0 V6 (pozostałe diesle w Touaregu ciągle mają starą instalację). Dla naszej jednostki to bardzo dobrze - silnik ma zadowalającą kulturę pracy oraz dynamikę. To doskonały kompromis pomiędzy słabszym i bardziej hałaśliwym 2.5 TDI (tańszym o 15 tys.), a topowym V10 (droższym o… 115 tys.!). Średnie spalanie na poziomie 12,5 l/100 km uznajemy jednak za zbyt wysokie. Dobrze spisuje się w Touaregu automatyczna przekładnia (z możliwością ręcznej zmiany biegów). Radość sprawia jazda w prawdziwym terenie (bo gruntowe drogi nie są dla niego wyzwaniem). "Pompujemy" zawieszenie w górę i ruszamy. Podwyższony prześwit sprawia, że auto łatwo przeskakuje nad przeszkodami, zaś zablokowany centralny dyferencjał zabezpiecza przed niespodziewaną utratą trakcji. Do pokonywania naprawdę ciężkich przeszkód przewidzaino położenie zawieszenia X'tra level, gdzie prześwit osiąga aż 300 mm! Za to ABS (choć nieco poprawiony) ciągle słabo sprawdza się na nierównościach. Równie przyjemna, jak pokonywanie przeszkód terenowych, jest jazda po asfalcie. Zawieszenie pozwala wybierać pomiędzy programami: Sport, Auto i Comfort. Różnice czuć natychmiast. Dzięki rozbudowanej technice Touareg jest w stanie zadowolić gusta różnych klientów.
Napompowany
Przez wielu traktowany z pobłażaniem. Zalet Touarega z zawieszeniem pneumatycznym nie trzeba jednak długo szukać. Na asfalcie rośnie komfort, zaś w terenie - prześwit