Narodowy Auto Test 2021 - oto głos 70 000 polskich kierowców

A to ma kapitalne znaczenie z perspektywy możliwości ładowania samochodu elektrycznego tanim prądem z nocnej taryfy – mieszkańcy bloków w miastach w większości przypadków nie mają do niej dostępu. Połowa ankietowanych legitymuje się wyższym wykształceniem, a najliczniej reprezentowane przedziały wiekowe zaczynają się od 34 lat wzwyż:

Jak widzicie, rozkład wieku uczestników Narodowego Auto Testu okazał się bardzo równomierny. Czy to oznacza, że dopiero od 35 lat zaczynamy się poważnie interesować samochodami? Mamy nadzieję, że motoryzacja przyciąga już znacznie wcześniej.

Coś już o nich wiemy o kierowcach, którzy zaraz opowiedzą Wam o swoich autach - poznajmy jeszcze ich sytuację zawodową:

...i sprawdźmy z jakich województw pochodziło najwięcej ankietowanych kierowców, którzy wzięli udział w Narodowym Auto Teście Auto Świata:

Czy jeszcze czegoś nie wiemy o naszych respondentach? Owszem — na przykład tego, z jak dużych miejscowości pochodzą. A to ma wpływ na charakter użytkowania samochodu, choćby na dystans, który trzeba codziennie przejeżdżać, aby dojechać do pracy:

A teraz mamy dobrą wiadomość dla fanów motoryzacji — nareszcie zabieramy się za samochody!

Narodowy Auto Test 2021 - Czym jeżdżą Polacy?

Czas pochwalić się, czym jeździmy. Bez kompleksów, stygmatyzowania, złorzeczenia na to, że auta Polaków są wiekowe, a znaczna część z nich to diesle. Tutaj macie wiedzę nie „od sąsiada”, tylko od... 70 000 „sąsiadów”

Auto Świat zawsze stara się wspierać interes kierowców. Dlatego nie będziemy narzekali na rezultaty tej części ankiety ani nikogo pokazywali palcem. Zamiast tego po prostu przejdziemy do porządku dziennego nad wynikami tej ankiety, bo pisali ją polscy kierowcy, których wybory jako redakcja szanujemy i będziemy szanowali. Bruksela nie chce diesli?

Trudno, Polacy nadal uznają je za znakomite pod względem użytkowym samochody. Wraz z autami benzynowymi stanowią równo podzieloną – niemal na połowę – grupę ponad 83 proc. samochodów, których posiadanie lub użytkowanie zadeklarowali nasi respondenci. Niemal 13 proc. wskazało na auto z instalacją gazową LPG. Czyli staramy się jeździć jak najtaniej, ale mimo to udział samochodów benzynowych, które z natury palą więcej od diesli, jest znaczący.

Naszym zdaniem w przypadku właścicieli aut używanych w sędziwym wieku nie odniesie to spodziewanego skutku z prostej przyczyny, którą jest cena. Ale ci, których stać na nowe auta, mają już wybór. W każdym razie do elektryfikacji polskiej motoryzacji jest jeszcze bardzo daleko. Czy to dobrze? To już oceńcie sami.

A teraz zobaczmy, jakie marki i modele samochodów są najliczniej reprezentowane w naszej statystyce:

Polacy kochają Volkswageny? Pewnie nie raz już to słyszeliście. Owszem, ta marka lokuje się na pierwszym miejscu pod względem popularności w naszej ankiecie. Ale strata drugiego w kolejności Opla, trzeciego Forda i czwartej Toyoty jest bardzo niewielka. W pierwszej dziesiątce pojawiają się nawet marki klasy premium: BMW, Audi i Mercedes. To jest po części efekt sędziwego wieku parku samochodowego na polskich drogach – te samochody klasy premium mają już swoje lata i dobrze wyglądają w statystyce, jednak ich stan techniczny już nie zawsze jest taki „premium”.

Dość zaskakująco wygląda podium najpopularniejszych modeli samochodów, na którego szczycie znalazł się Opel Astra. Podobnie ciekawie wygląda obecność w pierwszej dziesiątce dużych samochodów, takich jak BMW serii 5 – marka z Bawarii ma solidną reprezentację, bo jest jeszcze BMW serii 3. Honda Civic ma prawie taki sam wynik, jak Audi A6!

A w jakim wieku są samochody polskich kierowców?

Równomierność tego wachlarza roczników podpowiada, że dostawa nowych i używanych samochodów na polski rynek była dość stabilna w przedziałach lat. Ponad połowa aut ma ponad 10 lat, a to zrzuca na barki ich właścicieli odpowiedzialność za inwestycje w naprawy niezbędne do utrzymania aut w dobrym stanie technicznym, umożliwiającym możliwie ekologiczną i bezpieczną jazdę.

A jaki rodzaj napędu preferują polscy kierowcy?

ON czarne, a benzyna zielona? Czy to przypadek, czy sugestia, że auta benzynowe mniej szkodzą środowisku? To zależy. Cząstek stałych emitują mniej. Ale dwutlenku węgla – więcej. A teraz będzie niespodzianka, która nas też zaskoczyła - zobaczcie, jak duży odsetek samochodów ma automatyczną skrzynię biegów:

Tego się nie spodziewaliśmy! Jeśli policzy się łącznie typowe automaty i skrzynie CVT, to ponad 30 proc. ankietowanych zaznaczyło, że jeździ samochodem bez sprzęgła i dźwigni biegów. Nie jesteśmy więc jeszcze w USA, ale to naprawdę dużo!

Zobaczmy teraz, jaki jest odsetek samochodów z poszczególnymi rodzajami nadwozia - czy SUV-y ograją sedany, kombi i hatchbacki?

Czytając dane z tego wykresu, warto pamiętać, że dotyczy on pełnej puli ankietowanych, czyli aut od bardzo młodych do bardzo starych. Stąd całkiem solidna reprezentacja coraz mniej popularnych sedanów i brak dominacji SUV-ów, które pojawiają się częściej dopiero w w młodszych rocznikach. Cieszy duży udział kombi – bo to bardzo wszechstronne samochody.

Czas sprawdzić przebiegi samochodów polskich kierowców:

Tutaj wypada dodać komentarz: ankieta dotyczyła licznikowych przebiegów samochodów jeżdżących po polskich drogach. A znając popularność procederu cofania liczników, uprawianego przez długie lata, rzeczywiste przebiegi samochodów używanych mogą być znacznie wyższe. Udział aut, których przebieg przy zakupie w zasadzie nie ma znaczenia (do 50 000 km), to prawie 19 proc. Takie auta są rozchwytywane.

To teraz zapytajmy: jak długo polscy kierowcy użytkują swoje auta?

Domyślilibyście się, że aż prawie 17 proc. kierowców kupuje auto, aby już po roku je sprzedać? To bardzo krótki okres – w aucie używanym przez rok trudno czasem dokonać nawet niezbędnych napraw, nawet jeżeli uda się je odpowiednio zdiagnozować.

Narodowy Auto Test 2021 - gdzie i jak Polacy kupują swoje samochody?

Takie rzeczy tylko u nas: polscy kierowcy opowiedzą Wam, czym kierują się podczas wybierania samochodu. A to są decyzje, które mogą zaważyć i na domowym budżecie, i na satysfakcji z użytkowania pojazdu

Jedna piąta ankietowanych kupuje samochody przez internet. W dobie pandemii to nie powinno dziwić, spodziewaliśmy się raczej, że ten odsetek będzie znacznie większy. Tym bardziej że zwykle dilerzy oraz wybrane komisy oferują prawdziwie wirtualny zakup auta, które następnie dostarczane jest na lawecie do nowego właściciela gotowe do jazdy.

Każdy z Was z pewnością wie, co ceni w samochodach i czym kieruje się przy kolejnym zakupie auta. Ale może po lekturze wyników naszej ankiety zainteresujecie się innymi parametrami i cechami samochodu? Nowa perspektywa może być cenna. No i dowiecie się, na co będą zwracali największą uwagę potencjalni kupujący Wasz samochód w przyszłości.

Zobaczmy, gdzie i jak Polacy kupują swoje auta:

W połączeniu z wcześniejszym zestawieniem wieku aut ankietowanych, z którego wynikało, iż połowa tych samochodów ma ponad 10 lat, tak znaczny udział zakupu pojazdów w polskich salonach sprzedaży jest dużym zaskoczeniem.

A dlaczego kupujemy konkretny egzemplarz auta używanego?

Lider tego zestawienia – bardzo dobry stan techniczny – niezwykle nas cieszy, bo to bardzo ważne, żeby auto było sprawne i bezpieczne już w momencie zakupu. Czy auta w idealnym stanie technicznym są nadal rarytasem? Na to odpowie zestawienie poniżej:

Kolejny bardzo budujący wynik ankiety: prawie 70 proc. zakupionych aut nie wymagało napraw. Ten medal ma jednak dwie strony, a to dlatego, że wiele zaniedbań lub ukrytych wad daje o sobie znać dopiero po jakimś czasie. I auto wydaje się idealne, a potem okazuje się inaczej.

A co w największym stopniu decyduje o zakupie nowego auta?

Polacy kupują, bo tanie? Nieprawda! Głównymi czynnikami okazały się upodobania co do modelu oraz zaufanie do marki. To podpowiedź dla producentów aut, gdzie znajduje się kapitał, który warto pielęgnować.

Jak sądzicie, dlaczego Polacy wybierają ten, a nie inny model auta?

Sami byliśmy bardzo ciekawi wyników tej sekcji ankiety, bowiem podpowiada nam ona, na czym powinniśmy się skupiać w pracy dziennikarskiej. Niezawodność na pierwszym miejscu. Na drugim: opinia o modelu. Czyli jeżeli kupimy auto i nie będzie się psuło, to kolejne pewnie będzie tej samej marki. Cena i niskie spalanie? Owszem, okazały się ważne, ale jednak nie najważniejsze. Dostępność serwisu na przedostatnim miejscu? Na to warto zwracać większą uwagę.

I na to, czy przeciętne auto polskiego kierowcy wymagało napraw - i jakich:

Z wykresu prezentowanego wcześniej wiecie już, jaka część nowo kupowanych (co nie znaczy, że nowych) aut wymagała napraw mechanicznych. Tutaj pytamy o awarie mechaniki w całokształcie eksploatacji samochodu, żeby móc dokładniej wskazać, które podzespoły samochodu najczęściej wymagają ingerencji mechanika.

I o ile pierwsza pozycja elementów zawieszenia, które zużywają się dość szybko, nie zaskakuje, o tyle prawie taki sam odsetek napraw silnika i osprzętu może zastanawiać. Z drugiej strony silniki są coraz bardziej skomplikowane, a prawdopodobieństwo awarii rośnie.

Narodowy Auto Test 2021 - jakie wyposażenie Polacy cenią w swoich samochodach najbardziej?

Jakie auto kupić, żeby potem łatwo było je sprzedać? Na przykład takie, które ma najbardziej pożądane elementy wyposażenia

Poniższe dwa zestawienia to skarb dla importerów samochodów, którzy decydują, jakie elementy wyposażenia powinny mieć pojazdy oferowane w Polsce. Ale my zrobiliśmy tę ankietę przede wszystkim dla Was, polskich kierowców. Te dwa wykresy słupkowe rozwiewają również mit o tym, że auta jeżdżące po polskich drogach są bardzo słabo wyposażone. Patrząc na to, co najbardziej przydaje się polskim kierowcom, odnosimy zupełnie inne wrażenie. A Wy?

Jedno jest pewne: polscy kierowcy cenią sobie komfort użytkowania auta. Zobaczcie, jakie elementy wyposażenia najczęściej im się przydają:

To był formularz wielokrotnego wyboru, dlatego wyniki nie sumują się do 100 procent. Spodziewaliście się, że liderką zostanie automatyczna klimatyzacja? Też uważacie ją za podstawę komfortu jazdy, jak niemal 57 proc. ankietowanych? Co ciekawe, na manualną klimatyzację wskazało dwa razy mniej osób w naszej tegorocznej ankiecie.

Każdy z nas z pewnością ma takie elementy wyposażenia, bez których nie wyobraża sobie następnego samochodu. A jak odpowiedzieli respondenci Narodowego Auto Testu?

Do czego może Wam się przydać takie zestawienie? Czy można je jakoś praktycznie wykorzystać? Oczywiście. Kupując nowe auto, nie tylko postarajcie się znaleźć egzemplarz w jak najlepszym stanie technicznym, lecz także spróbujcie wyszukać taki, który będzie miał na pokładzie te elementy wyposażenia, za które nasi ankietowani przyznali najwięcej głosów. Dlaczego?

To proste: taka specyfikacja samochodu kiedyś może bardzo pomóc w jego sprzedaży. Bo teraz już wiecie, czego przede wszystkim będą szukali kupujący, i możecie taktycznie wybrać swoje kolejne auto pod kątem dobrej odsprzedaży. Nie musicie się tego domyślać ani pytać znajomych, co lubią w swoich autach – macie nasz Narodowy Auto Test.

Zauważyliście, że niemal wszystkie wskaźniki na tym wykresie są wyższe niż na tym powyżej, na którym widać najbardziej przydatne elementy? To normalny trend: kolejne auto chcemy mieć lepiej wyposażone.

Auta elektryczne w Polsce według Narodowego Auto Testu: mało kto je ma, ale można sprawdzić, jakie mamy oczekiwania wobec elektryka

I to nie tylko polskiego elektryka – chodzi o auta elektryczne w ogólności. Ci, którzy je mają lub mogliby mieć, mają też swoje zdanie

Auta elektryczne to margines polskiej motoryzacji – jednych to ucieszy, innych zmartwi. Bo o ile na długie trasy naturalnym wyborem jest ciągle diesel lub w miarę oszczędne auto benzynowe (albo takie z dużym bakiem paliwa), o tyle współczesne elektryki nadają się już do bezproblemowej codziennej jazdy po mieście. Gdyby tylko były tańsze w relacji do przeciętnej polskiej pensji, pewnie byłoby ich więcej – zebraliśmy dla Was porcję ciekawych informacji.

Najpierw zobaczmy, jaki procent kierowców zadeklarowało, że używa auta elektrycznego:

Wygląda optymistycznie? To nie zapomnijcie, że w pytaniu chodziło o używanie auta elektrycznego, a do tego nie trzeba być jego właścicielem. Zobaczmy, jak jest z możliwością ewentualnego ładowania auta elektrycznego:

...i jeszcze przyjrzyjmy się możliwości ładowania "elektryka" w pracy:

Pracodawcy mogliby bardziej wspierać elektromobilność pracowników, ale to nie takie proste: żeby zamontować stanowiska do ładowania elektryków, trzeba najpierw mieć parking dla (najlepiej wszystkich) pracowników.

No i teraz będzie... Chcieliśmy powiedzieć "petarda", bo część odpowiedzi dyskwalifikuje wiele nawet bardzo drogich aut elektrycznych, dostępnych na rynku, z potencjalnego pola poszukiwań nowego samochodu. Ale z drugiej strony, czego innego powinniśmy się spodziewać, kiedy zapytamy kierowców - mających w większości samochody spalinowe - o to, jakiego zasięgu oczekują od auta elektrycznego?

Powyżej 500 km - taką odpowiedź wskazało aż 45 proc. badanych kierowców. I to ma sens, bo niby dlaczego mielibyśmy się cofać w rozwoju motoryzacji i wymagać od aut elektrycznych mniejszego zasięgu niż od spalinowych?

A teraz skupmy uwagę na tych szczęśliwych kierowcach, których już stać na używanie samochodu elektrycznego na co dzień. Zobaczmy, gdzie ładują swoje "elektryki":

Prąd w ładowarkach publicznych nie jest tani. Cena za kilowatogodzinę zaczyna się od 1,10 zł, a potrafi sięgnąć nawet 3,50 zł. Wszystko zależy od tego, czy będziemy ładowali auto prądem przemiennym (wolniej i taniej), czy stałym (szybko lub bardzo szybko i drogo lub bardzo drogo).

Mocną pozycję w zestawieniu ma sieć ładowarek Tesla Supercharger, których oficjalna strona Tesli pokazuje obecnie jedenaście, a dwunasta jest w budowie. Dobrze ma się też Orlen – obecnie na stacjach tej marki działa ponad 100 ładowarek, a w ciągu najbliższych 4 lat może w nie być wyposażona blisko 1/4 stacji Orlen w Polsce. GreenWay był tu pionierem, stąd dobra pozycja.

To pytanie do posiadaczy samochodów spalinowych: wiedzieliście, że w Polsce mamy już taki wybór marek sieci ładowarek do samochodów elektrycznych?

Narodowy Auto Test 2021 - Polacy lubią polskie stacje paliw

Stacje paliw pełnią dziś wiele funkcji, wykraczających poza podstawową potrzebę zatankowania samochodu. Zapytaliśmy polskich kierowców, na jakich stacjach tankują i które marki związane z paliwami kojarzą najlepiej

Jedno jest pewne: samochody trzeba tankować, a w przyszłości zapewne także ładować prądem. O ile prąd możemy mieć w domu, o tyle paliwo pozostaje domeną stacji paliw. I skoro już bywamy na tych stacjach, to każdy kierowca dba, aby miejsce, w którym tankuje, odpowiadało mu w jak największym stopniu. Każdy ma swoje kryterium: dużo miejsca pomiędzy dystrybutorami, dobrze zaopatrzony sklep, darmowy kompresor do pompowania kół, czy obecność myjni.

To są dalece indywidualne preferencje. A my zapytaliśmy o dane, które powiedzą coś o postrzeganej jakości na stacjach paliw, z których korzystają polscy kierowcy, a także o to, co najczęściej kupują na stacjach. Sprawdziliśmy też świadomość marek sieci stacji paliw, które występują w naszym kraju. Do czego takie zestawienie może Wam się przydać?

Po pierwsze, poznacie preferencje innych na tle własnych odczuć i upodobań. Po drugie, może nasz ranking skłoni Was do zmiany sieci stacji benzynowych, na których najczęściej tankujecie paliwo i chodzicie do sklepu lub bufetu. Skoro innym coś się podoba - to może warto spróbować, choćby po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie.

No to na jakich stacjach najczęściej tankujemy paliwo?

Przewaga Orlenu jest bardzo wyraźna, drugą w kolejności markę Shell wskazało ponaddwukrotnie mniej kierowców. Godny odnotowania jest udział stacji prywatnych i przy hipermarketach.

A teraz zobaczmy, jak wygląda znajomość nazw poszczególnych paliw:

W tej konkurencji walka o klienta jest bardziej wyrównana, bo różnice między liderami zestawienia okazały się stosunkowo niewielkie. Pierwszą lokatę zajął Orlen z paliwem premium Verva - znajomość tej nazwy zadeklarowało ponad 78 proc. ankietowanych. Druga lokata należy do paliw Shell V-Power, z ponad trzyprocentową stratą wobec Orlenu. Trzecie miejsce zajmują paliwa BP Ultimate z ponad 28-procentową stratą do Orlenu, lidera zestawienia. Na czwartym miejscu paliwa Lotos Dynamic.

A która sieć stacji paliw ma - według opinii polskich kierowców - najatrakcyjniejszą ofertę w sklepie?

...i kolejne pytanie: która z sieci stacji paliw została uznana przez respondentów Narodowego Auto Testu za najbardziej przyjazną klientom?

Tutaj znowu liderem jest polski Orlen, który wskazało ponad 18 proc. ankietowanych. Przewaga nad największymi konkurentami (BP - prawie 9 proc., Shell - ponad 8 proc.) jest w przybliżeniu dwukrotna, jednak najciekawszy wydaje się bardzo duży odsetek klientów stacji paliw, którzy nie mają zdania w temacie postawionego pytania. Prawie 54 procent respondentów stwierdziło, że trudno im wskazać różnice między stacjami paliw.

Zapytaliśmy też o najlepsze promocje dla klientów:

Poniższe zestawienie sugeruje niewielką świadomość tematu, co z kolei podpowiada, że nie zawsze skupiamy się na cenach. Podczas wizyty na stacji paliw w trasie to uzasadnione podejście: kupujemy to, co niezbędne i jedziemy dalej, bo nie mamy czasu na jeżdżenie po różnych stacjach w poszukiwaniu promocji.

A jak sądzicie, co polscy kierowcy oprócz paliwa kupują na stacjach paliw?

Kawa dominuje, a hot dogi, hamburgery i zapiekanki depczą jej po spodku, aż połowa ankietowanych kupuje kawę na stacji paliw. Czy to oznacza, że polscy kierowcy tak często bywają senni za kierownicą, czy może lubią smak kawy? O to nie zapytaliśmy.

Zobaczmy jeszcze, jaki procent polskich kierowców używa kart lojalnościowych na stacjach paliw:

Grubo ponad połowa ankietowanych kierowców - ponad 58 proc. - korzysta z karty lojalnościowej na stacji paliw. To jest lojalna grupa klientów - ponieważ bonusy wynikające z używania karty kumulują się, karta zachęca do tankowania na stacjach tej samej marki.

A jak wygląda sytuacja z kartami flotowymi u naszych respondentów?

Ten wynik dużo mówi o naszych ankietowanych kierowcach. Zaledwie jedenaście procent korzysta z karty flotowej na stacjach paliw, a to wskazuje, że większość odpowiedzi w ankietach dotyczy prywatnych samochodów, których właściciele chętnie liczą koszty.

Teraz wiecie już naprawdę dużo o polskich kierowcach i ich samochodach, ale mamy też dla Was ranking najmniej i najbardziej awaryjnych samochodów w wieku od 6 do 10 lat. Czeka Was tam wiele niespodzianek - my też byliśmy zaskoczeni wynikami!