Organizacja EuroNCAP została założona w 1997 roku. Od 13 lat grupa niezależnych ekspertów rozbija samochody, uderzając nimi w metalowe bloki, wózki oraz słupy.

Wyniki osiągane w testach EuroNCAP bardzo często stają się elementem kampanii reklamowych. Fakt posiadania w ofercie najbezpieczniejszego samochodu w klasie stanowi mocny argument podczas sprzedaży auta.

Słynne gwiazdki pozwalają na szybkie porównanie poziomu ochrony pasażerów, jaki zapewniają konkretne samochody. Trzeba jednak pamiętać, że konfrontacje można prowadzić jedynie w obrębie danego segmentu. Testy prowadzone przez EuroNCAP symulują bowiem zderzenia pojazdów o podobnych masach i strukturach. Miejski samochód, który otrzymał pięć gwiazdek z całą pewnością nie będzie bardziej bezpieczny od czterogwiazdkowego SUV-a albo pickupa. Co więcej, porównywalne są jedynie wyniki samochodów, których różnica mas nie przekracza 150 kilogramów.

Konieczność porównywania wyników w obrębie klas stanowi jeden z powodów krytykowania testów EuroNCAP. Na drodze rzadko kiedy zderzają się podobne samochody. Sceptykom nie podoba się również, że sposób punktowania jest powszechnie znany. Nie brakuje opinii głoszących, że auta są konstruowane "pod crash testy". Koronny przykład stanowi Mercedes klasy C z 2002 roku, który został drugim w historii samochodem z pięciogwiazdkową oceną. Przy pierwszym podejściu auto oceniono na cztery gwiazdki. Uzupełnienie listy wyposażenia seryjnego o czujnik niezapiętych pasów bezpieczeństwa i ponowne rozbicie limuzyny spowodowało podniesienie noty.

W przypadku prawdziwych zderzeń nie ma miejsca na poprawki. Jak wypadają w nich samochody? Odpowiedź mogą stanowić raporty Folksam. Szwedzkie towarzystwo ubezpieczeniowe od lat analizuje skutki rzeczywistych wypadków. Tworzona od 1995 roku baza danych zawiera informacje o 105 tysiącach zdarzeń, w których niemal 30 tysięcy osób odniosło obrażenia. W zestawieniu dominują kilkuletnie, popularne modele samochodów. Nie powinno to dziwić, ponieważ rzetelne ocenienie bezpieczeństwa gwarantowanego przez konkretny pojazd wymaga przeanalizowania wielu zdarzeń drogowych. W niektórych przypadkach wyniki testów laboratoryjnych znacznie różnią się od skutków prawdziwych zdarzeń drogowych. Przy poszukiwaniu samochodu warto pamiętać, że gwiazdki to nie wszystko.

Słynący z przywiązywania dużej wagi do bezpieczeństwa Szwedzi nie twierdzą, że wyniki testów laboratoryjnych są mało warte. Folksam podkreśla jednak, że większą uwagę należy zwracać na ochronę zapewnianą przez samochód w przypadku rzeczywistych zdarzeń drogowych. Zdaniem Szwedów optymalnym wyborem są auta wysoko ocenione przez obie instytucje. Prezentujemy zestawienie pojazdów, których oceny według EuroNCAP i Folksam różnią się najbardziej...

EuroNCAP i Folksam stosują różne skale ocen. Szwedzki towarzystwo ubezpieczeniowe opracowało jednolity system dla wszystkich pojazdów, co sprawia, że w gronie najmniejszych aut oceny są stosunkowo niskie, natomiast limuzyny i rodzinne vany często sięgają po najwyższe noty.

Jak ocenia Folksam?

Według Folksam samochód może:

- być najbezpieczniejszy, gdy chroni o 30% lepiej od przeciętnego

- być bezpieczny, gdy chroni o 20% lepiej od przeciętnego

- chronić w przeciętny sposób

- zapewniać ochronę gorszą od przeciętnej. Szwedzi rekomendują, by unikać takich pojazdów

Jak ocenia EuroNCAP?

EuroNCAP dysponuje obecnie pięciostopniową skalą, która obowiązuje od 2002 roku. Wcześniej maksymalną notą były cztery gwiazdki. Powszechnie znane gwiazdki EuroNCAP są przyznawane po zsumowaniu punktów za wynik zderzenia czołowego i dwóch bocznych, symulujących zderzenie z samochodem oraz słupem.

Dodatkowe punkty są przyznawane za wyposażenie mający bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo - m.in. czujniki zapięcia pasów. Od 2009 roku składową testów EuroNCAP stanowi symulacja uderzenia w tył nadwozia, podczas którego sprawdzane jest działanie zagłówków. Odrębnie oceniana jest także ochrona pieszych.