- Akumulatorowe szlifierki kątowe są bezpieczniejsze niż sieciowe
- Niektóre szlifierki kątowe na baterie mają osiągi zbliżone do możliwości urządzeń zasilanych sieciowo
- Tanie szlifierki kątowe na baterie nadają się tylko do okazjonalnego użytku, ale też mają swoje zalety
Szlifierki kątowe zasilane akumulatorowo to najczęściej narzędzia systemowe – wykorzystują one te same akumulatory, którymi można zasilać wiertarki, zakrętarki, wkrętarki, pilarki czy klucze udarowe. I to ma sens, bo obniża koszty przedsięwzięcia: jeden komplet baterii z ładowarką to wydatek zbliżony do ceny „gołego” narzędzia wysokiej jakości.
Tania akumulatorowa szlifierka kątowa - czego się spodziewać?
Jeśli włączysz tanią szlifierkę kątową na baterie, zauważysz, że rusza powoli, znacznie wolniej niż tania szlifierka sieciowa, a jednocześnie (zazwyczaj) szybciej zatrzymuje się po wyłączeniu. To dla niektórych zaleta – brak odrzutu i szybkie zatrzymywanie się bardzo poprawia komfort pracy, pozytywnie wpływa na poczucie bezpieczeństwa.
Jednocześnie – jeśli jest to najtańsze urządzenie z silnikiem szczotkowym – problemem będzie brak mocy. „Wąskim gardłem” w takim urządzeniu jest akumulator litowo-jonowy, który ma (musi mieć!) szereg zabezpieczeń – przy nadmiernym obciążeniu wyłącza się. W praktyce, gdy np. podczas cięcia zbyt mocno przyciśniesz urządzenie, zatrzymasz je. By je ponownie włączyć, musisz cofnąć włącznik i uruchomić sprzęt ponownie(zabezpieczenie na wypadek wymiany baterii przy włączonym narzędziu). To taka zabawa: włącz- wyłącz. Z drugiej strony brak kabla jest tak wielką zaletą, że przy niewielkich pracach brak mocy nie jest nadmiernie uciążliwy. To, co jest istotną wadą tanich akumulatorowych szlifierek kątowych, to brak możliwości pracy ciągłej: akumulatory przegrzewają się i przed ponownym naładowaniem muszą „odpocząć”, przegrzewają się też same szlifierki. Coś przyciąć albo podszlifować można bez problemu, ale praca przez pół godziny bez przerwy grozi spaleniem urządzenia lub „zagotowaniem” baterii.
Akumulatorowe szlifierki kątowe z górnej półki - co potrafią?
Zasadniczą różnicę robi silnik bezszczotkowy, który przy tych samych gabarytach, które ma silnik szczotkowy i przy tym samym zużyciu prądu ma zdecydowanie wyższą moc. Dobre szlifierki akumulatorowe ruszają powoli niekoniecznie dlatego, że mają niską moc, ale dlatego, iż są tak zaprogramowane dla komfortu użytkownika. Hamulec zatrzymujący tarczę w 2-3 sekundy to kolejna rzecz, która uprzyjemnia pracę. A osiągi? Urządzenia zasilane akumulatorami 18/20 V nie kręcą się może tak szybko jak podobne urządzenia sieciowe, ale też – inaczej niż tanie szlifierki na baterie – nie zatrzymują się od byle czego. Jest moc! Praca takim sprzętem to przyjemność, jakkolwiek też czuć, że akumulator jest „wąskim gardłem”. Z cięciem nie ma żadnego problemu, ale już do szlifowania, jeśli chcemy uniknąć przestojów, trzeba mieć nie tylko dwie baterie, lecz także szybką ładowarkę. No i, jeśli przez dłuższy czas pracujemy tuż obok gniazdka, pojawia się chęć sięgnięcia po sprzęt sieciowy. Ale to wyjątkowe sytuacje – gdy po szlifierkę sięgamy, aby coś przyciąć, podszlifować, by coś nawet większego zrobić z daleka od gniazdka – sprzęt okazuje się absolutnie znakomity i superwygodny. Do cięższych prac producenci narzędzi z górnej półki oferują albo baterie o wyższej pojemności (przy napięciu 18 V nawet 12 Ah), albo baterie o wyższym napięciu (nawet 54/60 V) i wyższej wydajności prądowej. Przyjmijmy jednak, że minimalna sensowna pojemność baterii do dobrej 18-woltowej szlifierki kątowej to 5 Ah. Jeśli ktoś oferuje zestaw z bateriami 18 V/2 Ah (są takie) zastanówcie się dwa razy, czy to Wam wystarczy!
W przypadku niektórych marek mamy możliwość wyboru rodzaju włącznika szlifierki – jedni wolą (najpopularniejszy) włącznik suwakowy, inni preferują włącznik łopatkowy.
Co ma akumulatorowa szlifierka kątowa z górnej półki?
- Silnik bezszczotkowy – w tego rodzaju narzędziu jest to cecha szczególnie ważna ze względu na potencjalny niedobór mocy
- Hamulec – szybkie zatrzymywanie tarczy po cofnięciu włącznika
- Sprzęgło elektroniczne – minimalizuje odrzut w razie zablokowania tarczy
- Łagodny rozruch – poprawia komfort pracy
- Siatkowe, zdejmowane filtry powietrza chłodzącego chronią silnik i elektronikę przed nadmiarem pyłu
- Przynajmniej opcjonalną szybką ładowarkę. W optymalnym układzie przy dwóch bateriach jest możliwość pracy niemal ciągłej
- Baterię 18/20 V o pojemności co najmniej 5 Ah lub baterię o wyższym napięciu
- Opcję zastosowania nakrętki umożliwiającej beznarzędziową wymianę tarczy
- Kuferek transportowy na szlifierkę, na co najmniej dwie baterie i akcesoria
Akumulatorowe szlifierki kątowe Flex L 125 18.0 EC i Dewalt DCG 405: która lepsza?
Po doświadczeniach z tanimi szlifierkami na baterie zarówno Flex jak i Dewalt to zupełnie inna jakość – sprzęt mocny, odporny na przeciążenia aż do niemal całkowitego wyczerpania baterii (gdy bateria jest już prawie pusta, narzędzia te zachowują się tak jak tanie szlifierki mającej w pełni naładowany akumulator – łatwo je przeciążyć i zatrzymać). Trudno jednoznaczne wskazać, która szlifierka lepsza, bo oba narzędzia po prostu robią robotę, zastosowano w nich bardzo podobne, sprawdzone rozwiązania. Są jednak różnice.
Dewalt DCG 405 – sprzęt domyślnie zasilany bateriami p napięciu 18 V, ale współpracyujący też z bateriami 54V, wyposażony w łagodny start, hamulec, nakrętkę umożliwiającą beznarzędziową wymianę tarczy (opcjonalnie można użyć klucza ampulowego). Sprzęgło elektroniczne, maksymalna moc pobierana to 1000 W, moc użyteczna 800 W, maksymalna prędkość obrotowa to 9 tys. obr./min. Narzędzie do kupienia w zestawie z bateriami i ładowarką albo jako samo urządzenie z systemowym kuferkiem transportowym lub bez. Silnik bezszczotkowy. Przy dłuższym użyciu (np. szlifowanie) staje się jasne, że jest to zabójca małych baterii – zdecydowanie należy rekomendować użycie baterii 5Ah (lub baterii 54V, ale te są większe i cięższe, czynią narzędzie mniej poręcznym). Sprzęt stosunkowo cichy, bardzo wygodny. System Dewalta składa się z bardzo wielu narzędzi akumulatorowych niemal „na każdy temat”, w przypadku szlifierek kątowych dostępny jest sprzęt w różnych wersjach i o różnej wielkości. Wada: domyślna ładowarka jest umiarkowanie szybka, w praktyce baterię 5.0 Ah ładuje w nieco ponad godzinę, co nie jest złym wynikiem, ale zdarzają się szybsze.
Cena samego narzędzia: od ok. 550 zł
Cena zestawu (szlifierka, 2 bateria 5.0 Ah, ładowarka, kufer transportowy): ok. 1400 zł
Flex L 125 18.0 EC – sprzęt zasilany wyłącznie bateriami 18 V, rekomendowana pojemność to 5.0 Ah. Marka Flex słynie z dobrych szlifierek kątowych – nie bez powodu w Niemczech (a czasem także w Polsce) mówi się „daj mi flexa”, mając na myśli dowolną szlifierkę kątową – tak samo jak mówiąc „adidasy”, mamy często na myśli po prostu sportowe buty. Model L 125 18.0 EC to narzędzie bezszczotkowe o maksymalnej prędkości obrotowej 8,5 tys. obr./min – czyli kręci się nieco wolniej niż Dewalt DCG405. Sprzęt dostępny jako samo narzędzie albo zestaw (w lepszej cenie) z bateriami i ładowarką. W zależności od wersji szlifierka występuje albo z nakrętką do beznarzędziowej wymiany tarczy, albo z kluczem zintegrowanym z rękojeścią. Ochrona przed pyłem. Wyróżnik Flexa: doskonała „baza”, jaką jest szybka ładowarka z aktywnym chłodzeniem baterii, która ładuje pustą baterię w czasie do 50 minut, wskazując czas pozostały do pełnego naładowania baterii. Bardzo dobre, choć ciężkie baterie (bateria 5,0 Ah waży ok. 0,75 kg – w przypadku baterii Dewalt jest to ok. 0,615 kg). Wada systemu Flexa: dość ograniczona oferta narzędzi akumulatorowych, która rośnie, ale jednak stosunkowo powoli. Zaleta systemu: w ofercie m.in. bardzo dobre akumulatorowe polerki do lakieru.
Cena samego narzędzia: od ok. 950 zł
Cena zestawu (szlifierka, 2 bateria 5.0 Ah, ładowarka, kufer transportowy): od ok. 1500 zł