• Autogaz jest obecnie najdroższy w historii – litr tego paliwa kosztuje ok. 3,4 zł za litr
  • Stosunek ceny LPG do ceny benzyny jest również dla właścicieli aut jeżdżących na gazie wyjątkowo niekorzystny
  • W praktyce jazda na LPG kosztuje obecnie dokładnie tyle, ile kosztuje jazda na benzynie – a więcej niż płaca za przejechanie 100 km właściciele diesli
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Już dawno nie można było uczciwie powiedzieć, że kierowcy tankujący LPG jeżdżą za pódarmo. Jazda na LPG jest droższa niż się na pierwszy rzut oka wydaje, ponieważ silnik spala wyraźnie więcej gazu niż benzyny. Różnica ilościowa na niekorzyść autogazu łatwo sięga 30 proc., choć doraźny rachunek jest trudny, bo samochód jeżdżący na LPG część dystansu pokonuje na benzynie. Mimo wszystko przez wiele lat kierowcy, którzy zainwestowali w montaż instalacji LPG, byli do przodu – szczególnie wtedy, gdy cena litra gazu płynnego wynosiła ok. 40 proc. ceny litra benzyny. Przykład? Pod koniec listopada 2019 roku litr LPG kosztował 2 zł za litr, podczas gdy za litr benzyny 95 trzeba było zapłacić ok. 4,90 zł. Dziś, dwa lata później, średnia cena litra benzyny to 6,04 zł, a litr LPG kosztuje 3,40 zł. To zdecydowanie zmienia sytuację!

LPG w praktyce: jak droga jest jazda na tanim paliwie?

Typowa sytuacja: jeśli auto na benzynie spala średnio ok. osiem l benzyny na 100 km, to nie ma co liczyć na to, że zadowoli się mniej niż 10 litrami LPG na 100 km. Teraz dołóżmy do 10 litrów gazu półtora litry benzyny – bo zimny silnik startuje na benzynie i właśnie w fazie rozgrzewania się zużywa najwięcej paliwa. Dodajmy, że zdecydowana większość współczesnych aut podczas jazdy na gazie potrzebuje niewielkiej ilości benzyny do chłodzenia wtryskiwaczy benzynowych, których nie można ot tak całkowicie wyłączyć. Teraz policzmy: 10 litrów LPG kosztuje 34 zł, dodajemy 12 zł za benzynę – wychodzi 46 zł za przejechanie 100 km na LPG. A 8 litrów benzyny to wydatek… 48,3 zł. Oszczędność jest symboliczna, bo jazda na LPG zrobiła się zwyczajnie droga! I nawet jeśli nasze auto jeżdżące na gazie zadowoli się mniejszą ilością „dodatkowej” benzyny, zamiast dwóch litrów na 100 km zużyje półtora litra albo litr, to i tak korzyść z jazdy na LPG jest znikoma.

LPG w praktyce, czyli dodatkowe koszty

Do kosztów jazdy na gazie należy dopisać droższy coroczny obowiązkowy przegląd auta z instalacją (162 zł zamiast 99 zł – to koszt stały związany z posiadaniem instalacji, niezależny od tego, czy tankujemy LPG czy benzynę), ale też szybsze zużycie różnych podzespołów auta – świec zapłonowych, przewodów wysokiego napięcia, itp. W związku z jazdą na LPG rośnie ryzyko poważnych i kosztownych usterek – w tym głowicy silnika. Szala opłacalności przechyla się na korzyść tradycyjnego paliwa...

Dalsza część tekstu pod wideo:

Benzyna (trochę) stanieje. A co z LPG?

Rząd obiecał obniżenie podatków na benzynę i olej napędowy, co może spowodować spadek cen – w praktyce nie aż o 20-30 groszy, jak zadeklarował premier, gdyż z powodu rosnącego kursu euro wobec złotego wzrośnie od nowego roku minimalna wysokość akcyzy na te paliwa, jednak na kilka-kilkanaście groszy obniżki można liczyć. Dodatkowo mocno tanieje ropa na światowych giełdach za sprawą obaw w związku z wykryciem nowych wariantów koronawirusa. Jest więc prawdopodobne, że kierowcy aut benzynowych i na ON nieco odetchną. A LPG? Na duże obniżki cen tego paliwa, przynajmniej do wiosny, nie ma co liczyć! A to oznacza, że – niestety – już nie tylko montaż instalacji, ale i jazda na LPG w wielu wypadkach przestaje się opłacać.

Wysokie ceny LPG: gdzie jest granica opłacalności?

Ceny na stacji benzynowej w Warszawie, 17 listopada 2021 Foto: Maciej Brzeziński / Auto Świat
Ceny na stacji benzynowej w Warszawie, 17 listopada 2021

Gdzie zatem jest granica ceny LPG, przy której opłaca się tankować to paliwo? Otóż właśnie jesteśmy na tej granicy: w przypadku niektórych aut i w wybranych warunkach (np. jazda na dłuższych odcinkach) wciąż można, tankując LPG, zmniejszyć koszty paliwa o kilka-kilkanaście proc., w innych przypadkach (zima, jazda po mieście) już w tej chwili gra jest niewarta świeczki!

Nie znaczy to jednak, że wszyscy kierowcy aut wyposażonych w instalacje LPG nagle zaczną tankować benzynę. To – nawet jeśli ma ekonomiczny sens – jest trudne do zaakceptowania! Zatankowanie do pełna średniej wielkości butli gazu kosztuje 120 zł – wciąż mniej niż kosztuje pełen bak benzyny. A że zasięg na pełnej butli gazu jest znacząco mniejszy – to już inna rzecz...