Jest to mój czwarty Ford i drugie Galaxy V6 z rzędu, więc sądziłem, że wiem, czego mogę oczekiwać. Od samego początku czułem, że silnik ma mało mocy. Owszem, auto jest ciężkie, ale 204 KM pod maską powinno przekładać się na odpowiednie osiagi, których nie zauważałem. W sumie (łącznie z szeregiem mniejszych usterek) odwiedziłem serwis Auto Plaza (potem również inne ASO Forda) 6-krotnie. Za każdym razem serwis twierdził, że silnik jest sprawny w 100 procentach. Doszło nawet do tego, że szef serwisu Auto Plaza zaprosił mnie do warszatu na testy auta w obecności przedstawicieli Ford Polska i PZMot. I znowu niczego nie wykryto. Wówczas zacząłem się poważnie zastanawiać, czy moje spostrzeżenia dotyczące braku mocy Galaxy nie są subiektywne. Dlatego uznałem, że w tej sytuacji zdam się na niezależną opinię redakcji "Auto Świata". W tym celu uznałem za stosowne udostępnienie samochodu do testu redakcyjnego.Adam Chazanow, z WarszawyOdpowiedź Ford PolskaPo zapoznaniu się z wynikami testu mocy z hamowni diler Forda Auto Plaza zaprosił klienta na weryfikację stanu technicznego Galaxy. Zakładając, że przyczyną niewłaściwej pracy silnika może być usterka przepływomierza, zaproponowaliśmy właścicielowi auta bezpłatną wymianę tego elementu oraz powtórny test na hamowni, który mógłby potwierdzić trafność ekspertyzy. Niestety właściciel samochodu odrzucił naszą propozycję. Powołując się na kodeks cywilny, odstąpił od umowy. Obecnie diler ustosunkowuje się do roszczeń klienta.Monika DobrolubowOd redakcjiW ruchu miejskim brak mocy Galaxy nie był wyczuwalny. Jednak poza miastem silnik wyraźnie nie wykorzystywał swojej mocy. Udaliśmy się więc do hamowni w celu pomiaru mocy i momentu obrotowego jednoski. Wynik testu był następujący: silnik zamiast 204 miał tylko 167 KM. Za mały był również o 59 Nm maks. moment obrotowy. Uwzględniając niedoskonałość pomiarów, uznaliśmy (co zresztą potwierdzili pracownicy firmy, w której wykonywaliśmy test), że odchylenia od normy są zbyt duże. Wyniki testu udostępniliśmy firmie Ford Polska, która pozytywnie się do nich ustosunkowała. Ząbkowanie AvensisaW 2004 r. kupiłem Toyotę Avensis kombi. W br. zaczęły się poważne problemy z oponami Bridgestone. Na przedniej osi niemal całkowiecie się zużyły w wyniku ząbkowania. Ani producent opon, ani Toyota nie chą wymienić ogumienia na nowe. Chcę podkreślić, że na letnich oponach przejechałem zaledwie 20 tys. km mimo przebiegu auta rzędu 30 tys. km.Robert Lewicki z SanokaOdpowiedź Toyoty Motor PolandTego rodzaju przypadki, jak wspomniane ząbkowanie opon, są przekazywane ich producentowi w postaci raportów technicznych. Z tego, co nam wiadomo, producent opon podjął szereg badań oraz testów i dotychczas uważa, że to zjawisko nie jest niesprawnością, lecz wynikiem zużycia charkterystycznego dla pewnych warunków eksploatacji. Przygotowaliśmy atrakcyjną cenowo ofertę na opony dla użytkowników, którzy mają podobne zastrzeżenia. Jan OkuliczRekompensata dileraJestem właścicielem Forda Fusiona, którego kupiłem w Tarnowie w firmie Auto Motive. Po 3 miesiącach od zakupu okazało się, że auto było stuknięte. Fusiona kupiłem jako "demo" dilera, z przebiegiem 7300 km. O tym problemie nie zostałem poinformowany przed transakcją. Wysłałem pismo do firmy informujące, że zrywam umowę kupna-sprzedaży. Diler zaproponował mi naprawę szkody ze swojego ubezpieczenia.Jacek GumułaKomentarz redakcjiPo naszej interwencji diler Forda wypłacił właścicielowi Fusiona rekompensatę za szkody w wysokości 5 tys. zł. Być może i bez naszej ingerencji obie strony, by się jakoś dogadały. Niemniej, problem został rozwiązany dopiero po 3 miesiącach. Gdyby nie taka zwłoka, można byłoby stwierdzić, że diler zachował się profesjonalnie w stosunku do klienta. Dziwne, że klient po szczęśliwym dla siebie załatwieniu sprawy z dilerem proponował redakcji niepublikowanie interwencji. Po co więc zwracał się do nas o pomoc?Zagazują mnie w samochodziePół roku temu zamontowałem w aucie instalację LPG. Od początku ulatniał się gaz. W ramach gwarancji kilkakrotnie wymieniano reduktor, nie przyniosło to jednak efektów. Gdy przejechałem około 100 km, sytuacja zaczęła się powtarzać. Zamontowanie reduktora z podwójną membraną też niewiele pomogło. Mimo iż instalacja objęta jest jeszcze gwarancją, firma, która ją zamontowała, odmawia naprawy. Gdzie mam szukać pomocy? Czy istnieje jakaś możliwość oceny stanu technicznego instalacji przez rzeczoznawcę?Sławomir SobczakJazda z rozszczelnioną instalacją gazową jest niebezpieczna. Trzeba przede wszystkim ustalić, czy gaz wycieka, a jeśli tak, to skąd. To da się sprawdzić na okręgowej stacji kontroli pojazdów. Jednak przyczyną brzydkiego zapachu we wnętrzu mogą być elementy niezależne od instalacji, np. uszkodzenie przedniej części układu wydechowego. Jeśli instalacja rzeczywiście jest nieszczelna, można zwrócić się do rzeczoznawcy, a następnie do sądu.
Interwencje
Brak mocy w GalaxyWe wrześniu 2004 roku kupiłem nowego Forda Galaxy 2.8.